dieta niskowęglowodanowa
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 14:37
- Życiówka na 10k: 42,23
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dieta nisko węglowodanowa to zła dieta! Trzeba powiedzieć to wprost. Jedyna odpowiednia dieta to racjonalne żywienie. Panie i Panowie musicie się w końcu tego nauczyć!
On The Edge
http://www.otesports.pl
http://www.otesports.pl
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 14:37
- Życiówka na 10k: 42,23
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Wystarczy mieć podstawy z zakresu dietetyki. Jest to dieta która wywołuje ketoze w organizmie, negatywnie wpływa na wydolność w trakcie wysiłku i wydolność umysłową. Podstawowym paliwem dla mięśni są węglowodany które organizm trawi do cukrów prostych. Węglowodany powinny stanowić 55% wartości energetycznej diety. Tłuszcz przy niedoborze węglowodanów jest trawiony w inny sposób niż zwykle. Powstają ciała ketonowe które są awaryjnym źródłem zasilania mózgu. Nie jest to jednak wystarczający substrat. Mózg ogranicza swoją pracę bo wie że za chwilę może nie mieć już ani węglowodanów ani tłuszczy. Komórki mięśniowe nie mają się jak odżywiać i nie mamy siły.
Mam nadzieję że wytlumaczyłem temat wystarczająco jasno
Mam nadzieję że wytlumaczyłem temat wystarczająco jasno

On The Edge
http://www.otesports.pl
http://www.otesports.pl
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
@Bieniu22 - obawiam się, że niestety nie masz racji.
Zacznijmy od tego dlaczego niby ketoza jest zła? a dlaczego nadmiar cukru jest zły?
Czy wiadomo Ci kiedy używać węglowodanów? Czy zawsze każdy wysiłek musi być na węglach? Czy przebiegłeś kiedyś bieg na orientację np. 30 km bez cukierków?
A może chcesz mi powiedzieć, że ostatnie 1000km które w większości przebiegłem w ramach diety LCHF spowodowało, że mój mózg przestał działać? Czy też dopiero kiedy dorzucam sobie węgle pod akcenty, mój mózg zaczyna działać?
Przestań opowiadać rzeczy które nie trzyjmają się logiki. Węgle to sok z gumi jagód. fajne turbo. ale przy odpowiednim treningu na szczęście zbędne. niestety pseudozbiliansowana dieta (śródziemnomorska) do niczego dobrego nie prowadzi.
Zacznijmy od tego dlaczego niby ketoza jest zła? a dlaczego nadmiar cukru jest zły?
Czy wiadomo Ci kiedy używać węglowodanów? Czy zawsze każdy wysiłek musi być na węglach? Czy przebiegłeś kiedyś bieg na orientację np. 30 km bez cukierków?
A może chcesz mi powiedzieć, że ostatnie 1000km które w większości przebiegłem w ramach diety LCHF spowodowało, że mój mózg przestał działać? Czy też dopiero kiedy dorzucam sobie węgle pod akcenty, mój mózg zaczyna działać?
Przestań opowiadać rzeczy które nie trzyjmają się logiki. Węgle to sok z gumi jagód. fajne turbo. ale przy odpowiednim treningu na szczęście zbędne. niestety pseudozbiliansowana dieta (śródziemnomorska) do niczego dobrego nie prowadzi.
- jakubecek
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 02 wrz 2009, 20:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:27:34
Wybacz, ale argumentacja na poziomie portali dla "fitness panienek". Same ogólniki. Skąd masz wiedzę, a tym bardziej dowody, że ketoza źle wpływa na wydolność fizyczną czy umysłową? Ukończyłem na diecie niskowęglowodanowej kilka ultramaratonów i to na przyzwoitym poziomie, bez "ścian", kryzysów itp. Umysłowo też było i jest okBeniu22 pisze:Wystarczy mieć podstawy z zakresu dietetyki. Jest to dieta która wywołuje ketoze w organizmie, negatywnie wpływa na wydolność w trakcie wysiłku i wydolność umysłową. Podstawowym paliwem dla mięśni są węglowodany które organizm trawi do cukrów prostych. Węglowodany powinny stanowić 55% wartości energetycznej diety. Tłuszcz przy niedoborze węglowodanów jest trawiony w inny sposób niż zwykle. Powstają ciała ketonowe które są awaryjnym źródłem zasilania mózgu. Nie jest to jednak wystarczający substrat. Mózg ogranicza swoją pracę bo wie że za chwilę może nie mieć już ani węglowodanów ani tłuszczy. Komórki mięśniowe nie mają się jak odżywiać i nie mamy siły.
Mam nadzieję że wytlumaczyłem temat wystarczająco jasno

-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 14:37
- Życiówka na 10k: 42,23
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Mam zeskanować Ci mój dyplom z Państwowej wyższej uczelni? Kierunek dietetyka.
On The Edge
http://www.otesports.pl
http://www.otesports.pl
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
Przykro mi bardzo.
Niestety poziom edukacji w Polsce nie jest najlepszy. A szczególnie w zakresie diety. Ale jednak myśle , ze może kilka słów od praktyków tych tłuszczowych bezeceństw Ci się przyda.
Niestety poziom edukacji w Polsce nie jest najlepszy. A szczególnie w zakresie diety. Ale jednak myśle , ze może kilka słów od praktyków tych tłuszczowych bezeceństw Ci się przyda.
-
- Stary Wyga
- Posty: 212
- Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
- Życiówka na 10k: 00:53
- Życiówka w maratonie: brak
Wniosek-państwowa wyższa uczelnia ma słaby program 

run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013
Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
- jakubecek
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 02 wrz 2009, 20:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:27:34
Nie, bo w ten sposób nadal mi nie wyjaśnisz zgubnego wpływu ketozy na wydolność fizyczną i psychiczną.Beniu22 pisze:Mam zeskanować Ci mój dyplom z Państwowej wyższej uczelni? Kierunek dietetyka.
Chciałbym po prostu poznać argumenty przeciwników diety nieskowęglowodanowej. Argumenty zwolenników tej diety już znam, Twoich nie.
-
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 lip 2009, 14:45
Może i ketoza nie jest zgubna, ale na pewno bieganie na tłuszczu to średni komfort. W moim przypadku 8/10 wybiegań to było czołganie się do celu. Totalna pompka.jakubecek pisze:Nie, bo w ten sposób nadal mi nie wyjaśnisz zgubnego wpływu ketozy na wydolność fizyczną i psychiczną.Beniu22 pisze:Mam zeskanować Ci mój dyplom z Państwowej wyższej uczelni? Kierunek dietetyka.
Chciałbym po prostu poznać argumenty przeciwników diety nieskowęglowodanowej. Argumenty zwolenników tej diety już znam, Twoich nie.
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
tanhauser pisze:
Może i ketoza nie jest zgubna, ale na pewno bieganie na tłuszczu to średni komfort. W moim przypadku 8/10 wybiegań to było czołganie się do celu. Totalna pompka.
Zgubna, jak zgubna. Po prostu trudno bez węgli lecieć coś długiego na +90% intensywności. Wtedy przydaje się sok z gumijagód.
A do 30km po lesie w pierwszym zakresie jest zbędny. Btw wczoraj zrobiłem 42km na wodzie i jednym banalnie. Da się
