Ciąża a bieganie

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
GorOlka
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 29 mar 2003, 11:33

Nieprzeczytany post

To oczywiście sprawa indywidualna, ale bieganie nie jest niestety aktywnością wskazaną niedługo po porodzie. Trzeba wzmocnić mięśnie dna miednicy żeby nie było później różnych problemów. Ja po dwóch porodach zaczynałam dość szybko jeździć na rowerze (gdzieś po 7-10 dniach) a z bieganiem musiałam poczekać 5 czy 6 tygodni. Tym razem też planuję nie odpuszczać sezonu triathlonowego, mam nadzieję na start 2,5 miesiąca po porodzie, oczywiście przy złożeniu, że nie będzie jakiś problemów.
GorOlka
New Balance but biegowy
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

ania251 pisze:I teraz moje pytanie - tak realnie,kiedy można się zabierać za powrót do biegania - rzecz jasna, na początku przeplatanego z marszem? we wrześniu jest mój od dawna planowany start - miał być debiut w 2013, ale z oczywistych względów nie było. I przyznaję - bardzo mi biegania brakuje. Chcę wrócić, po prostu.
Nie ma co planować. Ciąża i poród to taka zmiana dla kobiety i obciążenie dla organizmu, że róznie może być.Śśmiać mi się chce jakie miałam wielkie plany i założenia na po porodzie. Skończyło się cc, dość długo bolała mnie blizna i nawet jak mi się wydawalo, ze juz jest ok, to jak próbowałam coś zrobić angazujacego brzuch, to bolało. Nieustabilizowana laktacja, wielkie piersi, nadmiar brzucha po ciąży i inne fizjologiczne sprawy. Bleeee, połóg to nie jest fajny czas :ojoj: Ale są takie, co po tygodniu śmigają :) Więc sama zobaczysz jak bedzie u Ciebie.
Obrazek
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Planujac jak najszybszy powrot do biegania, musisz miec na uwadze to, ze w pierwszym okresie wyjscie na jakikolwiek trening moze byc znacznie utrudnione, jesli nie niemozliwe. Polog, czyli pierwsze 6 tygodni, to czas kiedy tworzy sie i stabilizuje laktacja, a sama laktacja powstaje pod wplywem ssania dziecka. Zakladajac, ze bedziesz chciala karmic piersia, w praktyce najprawdopodobniej bedzie to wygladalo tak, ze w pierwszych kilku tygodniach dziecko doslownie wisi na piersi caly dzien. Czasem sa takie dni, ze jak juz dziecko zasnie przy piersi i starasz sie je odlozyc do lozeczka, to sie budzi i placzem domaga ssania, wtedy sie podaje druga piers, za 15 minut sytuacja sie powtarza, podajesz trzecia piers i tak w kolko. Czasem ciezko jest cos w domu zrobic, typu ugotowac obiad, a co dopiero wyjsc na trening. Nie ma sie wiec co nastawiac na szybki powrot do treningow, zeby pozniej nie czuc frustracji, ze ty juz stoisz w butach, a dzieciak znow sie obudzil i chce piersi.
Tak to natura stworzyla, by zmusic matke do polegiwania i odpoczynku w pologu, umozliwiajac jej cialu powrot do normalnego funkcjonowania po ciazy i porodzie, umozliwiajac dziecku wyrosniecie z noworodka na niemowlaka i tworzac przez ta wymuszona bliskosc niesamowita wiez matki z dzieckiem.
Pozniej juz wszystko jest latwiejsze, po pologu laktacja sie stabilizuje i dziecko zaczyna domagac sie piersi w przewidywalnych, powtarzalnych porach, latwiej wiec zaplanowac jakikolwiek trening. Wczesniej planowanie treningu moze byc karkolomne, ewentualnym rozwiazaniem jest bieganie na biezni w domu, albo wyjscie do parku, ty biegasz, a tatus/babcia/ opiekunka wozi ssaka wozkiem, jak sie obudzi i zacznie wrzeszczec podbiegasz i karmisz.
Oczywiscie pisze wszystko zakladajac, ze chcesz karmic piersia, co goooraco polecam, jako matka 2 ssakow karmionych kazde po prawie 2 lata, co mi nie przeszkadzalo w uprawianiu wielu sportow, lacznie z nurkowaniem. Ale zadnego nie udalo sie w pologu, nawet nie probowalam, na poczatku dluzszy spacer jest wyzwaniem :usmiech:
Awatar użytkownika
GorOlka
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 29 mar 2003, 11:33

Nieprzeczytany post

Rzeczywiście jeśli chodzi o ciążę, poród i połóg to ciężko coś planować. Dzieci też są baaaardzo różne. Moje pierwsze dziecko- syn od urodzenia ssał pierś 6-8 minut a potem spał przepisowe 3 godziny. Strasznie się bałam na początku, że się nie najada ale przyrosty wagi były tak pokaźne, że wywindowały go w 3 miesiące na 97 centyl siatki wagi.
Inna sprawa, że nawet jak spał nie zawsze trening jest pierwszą czynnością o której się marzy.
GorOlka
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

GorOlka pisze:Inna sprawa, że nawet jak spał nie zawsze trening jest pierwszą czynnością o której się marzy.
dokładnie :) trzeba być bardzo zdeterminowaną i ukierunkowaną na sport, aby się zmusić do treningu kilka dni porodzie. tak to już działa, że kobieta jest w tym czasie skoncentrowana w całości na dziecku, dopiero potem na sobie. no , chyba że przyplącze się depresja poporodowa, ale nie będę tu straszyć :tonieja:
Obrazek
rosalka
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 04 sty 2014, 21:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja właśnie dzięki ciąży zaczęłam biegać :usmiech: I bardzo, ale to bardzo się cieszę że tak się stało. Chciałam jak najszybciej wrócić do formy - nie bez powodu... szwagier mi przed urodzeniem powiedział że na chrzcie pierwszego dziecka wyglądałam okropnie :sss: - postanowiłam zatem mu pokazać że teraz będzie inaczej :hejhej: . I rzeczywiście, karmienie piersią plus bieganie dały rezultat w postaci powrotu do wagi sprzed pierwszej ciąży. Teraz walczę tylko ze zwiskiem na brzuchu. Miałam cc, rozchodzący się szef i takie tam, więc zaczęłam biegać jakieś ponad 2 miesiące po porodzie. Mój pierwszy bieg pamiętam do dziś. Biegłam bez przerwy 19 min ( TO BYŁ WTEDY WYCZYN!!! :hej: ) a jak po biegu weszłam do sklepu myślałam że zemdleję :hahaha:
ania251
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 17 cze 2012, 23:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Generalnie zaleca się rozpoczęcie większej aktywności fizycznej po zakończeniu połogu, czyli nie wcześniej niż po 6 tygodniach. Dużo zależy też od Twojego samopoczucia po porodzie i przebiegu samego porodu sn v cc. Jedni czują się dobrze od razu, inni nawet po 6 tygodniach jeszcze nie dają rady. Wcześniej zostają spacery, na początku wolne, później coraz szybsze w miarę nabierania sił. Lepiej za szybko nie biegać, bo zmiany hormonalne w połogu stwarzają warunki sprzyjające kontuzjom, ścięgna, więzadła są osłabione i potrzebują trochę czasu na powrót do normalnej pracy.[/quote
Dociera do mnie, że planuję i rozmyślam a tak naprawdę nie wiem, jak się będę czuć itd. To moja pierwsza ciąża i wszystkie o niej wyobrażania okazały się być inne od rzeczywistości. Czyli - wszystko wyjdzie w praniu :-).
GorOlka pisze:dokładnie :) trzeba być bardzo zdeterminowaną i ukierunkowaną na sport, aby się zmusić do treningu kilka dni porodzie. tak to już działa, że kobieta jest w tym czasie skoncentrowana w całości na dziecku, dopiero potem na sobie. no , chyba że przyplącze się depresja poporodowa, ale nie będę tu straszyć :tonieja:
I właśnie chyba tak jest, znowu chyba :oczko: . Miałam ambitny plan, że będę ćwiczyć całą ciążę a bywa, że ledwo mi się chce wstać a umycie podłogi to już wielki sportowy wyczyn.
ASK pisze:Tym razem też planuję nie odpuszczać sezonu triathlonowego, mam nadzieję na start 2,5 miesiąca po porodzie, oczywiście przy złożeniu, że nie będzie jakiś problemów.
Oby nie było, trzymam kciuki! mój start, rzecz jasna, tylko planowany, ma być w połowie września, czyli jakieś 4,5 miesiąca po porodzie i byłoby super, gdyby się udało, nawet jeśli będę tuż przed busem zamykającym bieg :hej:
Awatar użytkownika
MPOMJ
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 27 sty 2014, 18:47
Życiówka na 10k: 57 min 51 sec
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3city

Nieprzeczytany post

Prawie do ostatniego dnia ciąży byłam aktywna ale wtedy nie biegałam..zaczynałam ćwiczenia po ciązy za zgodą lekarza a po skończeniu karmienia piersią ( tak 6 miesięcy po porodzie naturalnym) i już brałam się na dobre za siebie :-)
Biegam zawsze i wszędzie :-)
10 km - 57min 51sec
HM - 2h 15min
Teraz maraton? ...będzie próba 17 maja ;-)
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

KOMPENDIUM WIEDZY O BIEGANIU W CIĄŻY, A RACZEJ O BIEGACZKACH:)

http://domwbiegu.pl/?p=1195
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
ania251
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 17 cze 2012, 23:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję za link! u mnie to już 36 tydzień, ćwiczę delikatnie na piłce, z ciężarami, ale ostrożnie i wolno; poza tym spacery.
Mam nadzieję, że za pół roku będę mogła powiedzieć, że szybko i sprawnie wróciłam do formy, oby :bleble:
Awatar użytkownika
DOM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2101
Rejestracja: 11 kwie 2008, 07:13
Życiówka na 10k: 34:27
Życiówka w maratonie: 2:36:045
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Na pewno szybko wrócisz. Idealny czas na rodzenie dzieci:)
Spełniona mama dwóch chłopaków.
Miłośniczka Wings For Life;) i biegów górskich.
DOMwBIEGU.pl
Carollina
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 12 paź 2013, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam. A ja się właśnie zastanawiałam jak to jest z tym bieganiem i ciążą. Nie wiem jak to możliwe, że przeoczyłam ten temat wcześniej. A możecie mi, moje drogie napisać (o ile wiecie) czy te powyższe rady, żeby ograniczyć się w pierwszym trymestrze z bieganiem dotyczą też takich aktywności jak jazda na rowerze i pływanie? O ile z biegania mogę zrezygnować, o tyle z całkowitej aktywności już nie bardzo. Z lekarzem nie konsultowałam tego jeszcze, jak na razie czuję się dobrze, więc sama nie wiem (mój lekarz jest zresztą obecnie na urlopie i na razie czekam aż z niego powróci). Na tej stronce http://www.osesek.pl/ciaza-i-porod/kalk ... orodu.html w artykule Aktywność fizyczna w czasie ciąży. wynalazłam informację, że ruch jest wręcz zalecany (o ile nie ma np. cukrzycy, nadciśnienia czy anemii a także innych przykrych dolegliwości) a przy sportach zalecanych znalazłam pływanie, to mnie trochę onieśmieliło i dalej pływam. Rower poszedł w odstawkę (zresztą w tym samym artykule jest odradzany). A jak to wygląda w praktyce? Lepiej "odstawić" wszystko? Nawet jak wszystko jest okey?
ania251
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 17 cze 2012, 23:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Carolina, nie mam żadnej naukowej wiedzy na ten temat. Mogę tylko napisać ze swojego doświadczenia, że początek ciąży może być ryzykowny - wiadomo, poronienie, ale później można ćwiczyć to, co wcześniej, ale z małym obciążeniem i nie szaleć, czyli nie skakać, nie wprowadzać nowości i zwracać uwagę na samopoczucie i tętno ( u mnie szalało). Wspomniane przez Ciebie sporty - bieganie i jazda na rowerze są odradzane ze względu na ryzyko wypadku (zwłaszcza rower), ale pływanie jest bardzo okey - to zalecał mi mój lekarz. Ja nie pływałam (uczulenie na chlor), ale ćwiczyłam na piłce z ciężarami (zestaw dla ciężarnych z forum lejdis sfd; jeśli chcesz, mogę podesłać) a ostatni spacer był 1 kwietnia, dzień później myłam podłogi i ćwiczyłam a syn urodził się 3 kwietnia:-), tydzień po terminie. Zalecam rozsądek! i powodzenia :-)
A teraz o mnie. Pół roku po porodzie a ja nie biegam i to nie z lenistwa. Jestem sama z synkiem i nie bardzo mam jak wyjść na trening. Ćwiczę w domu, ale i tak nadwaga potężna. Dzisiaj potomek będzie miał opiekę a ja idę biegać. I moje pytanie - jak to zrobić? jaki wybrać program? mam nadzieję, że uda mi się biegać trzy razy w tygodniu, więcej razy nie da rady ze względu na okoliczności.
ODPOWIEDZ