majak biega

Moderator: infernal

majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

25 sierpnia 2014
Noga przestała o sobie dawać znać, wiec potruchtałem troszkę. Ale zgodnie z zaleceniami Łukasza wolno i spokojnie, chociaż spokojnie to nie było bo dość ciężko mi się oddychało. Na piątym kilometrze dostałem troszkę więcej adrenaliny, bo dobiegając do idącego pana w lesie, wyskoczył zza niego dość duży piesek...
Pulsometru nie mam ale możecie sobie wyobrazić mój podwyższony puls na widok dość żwawo biegnącego (sięgającego mi przynajmniej do pasa)zwierzaka w moją stronę... Jakoś uszedłem cało, ale było naprawdę hardkorowo...
Dystans: 9.00 km
Czas: 56:59
Śr. tempo: 6:20 min/km
Noga nie boli i mam nadzieję, że ten stan się utrzyma.
New Balance but biegowy
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

27 sierpnia 2014
Dystans: 9.50 km
Czas: 54:36
Śr. tempo: 5:45 min/km
Tempo może i lepsze niż ostatnio, ale moja i tak słaba forma leży, oj leży...
Brakuje mi tej ''pewności biegowej'' pewności, że jak będę chciał sobie troszkę szybciej pobiec to nic się nie stanie...
Choć z drugiej strony cieszę się, że w ogóle mogę biegać :usmiech:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

29 sierpnia 2014
Dystans: 12.00 km
Czas: 1:07:18
Śr. tempo: 5:36 min/km
Dystans i tempo myślę, że może być, tylko było to troszkę wymęczone...
Ale w dalszym ciągu podtrzymuje to zdanie
majak pisze:cieszę się, że w ogóle mogę biegać
:oczko:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

31 sierpnia 2014
Dystans: 15.01 km
Czas: 1:21:10
Śr. tempo: 5:24 min/km
Jakoś się tak od samego początku dobrze biegło, że pobiegłem na samopoczucie i to zaprowadziło mnie do naprawdę dobrego tempa.
Można by powiedzieć co by było gdybym pobiegł tę połówkę w Warszawie ale nigdy się nie dowiem jakby moja noga zareagowała na obciążenie dodatkowych 6 km,
a znając życie pewnie poleciałbym jak pies spuszczony z łańcucha :hej: Tak więc mimo wszystko cieszę się, że jednak zrezygnowałem ze startu.
Od teraz wprowadzam moje "sprawdzone" siedemnastki i będę je tłukł do maratonu.
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

2 września 2014
Dystans: 17.00 km
Czas: 1:37:31
Śr. tempo: 5:44 min/km
Dobrze się biegło :usmiech:
Wie ktoś może jak to jest z bieganiem na czczo ?
Bardzo mi jeszcze zależy na utracie wagi ale im więcej czytam tym mniej wiem i jestem bardziej głupi...
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zaczęła się akcja cięcie drewna na zimę, przez co miałem troszkę mniej czasu na pisanie...
4 września 2014
Dystans: 16.50 km
Czas: 1:32:27
Śr. tempo: 5:36 min/km
Nie dobiłem do siedemnastu bo znajomy biegowy kolega mniej zaczepił i ustalaliśmy plan logistyczny na Płock.
Byłem zadowolony po tym biegu bo samopoczucie po nim było dokładnie takie samo jak sprzed przerwy :usmiech:
6 września 2014
Dystans: 12.00 km
Czas: 1:08:58
Śr. tempo: 5:44 min/km
Tu już krócej i wolniej, jakoś tak nie chciało mi się szybciej biec, ale zakładany dystans to co innego :oczko: dwunastka była w planie i dwunastka wykonana :oczko:
7 września 2014
Dystans: 25.00 km
Czas: 2:31:56
Śr. tempo: 6:05 min/km
Biorąc pod uwagę dzisiejszą pogodę jak i moją obecną formę, to jest wszystko co mogę obecnie zaoferować...
Było naprawdę ciężko...
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

9 września 2014
Dystans: 17.00 km
Czas: 1:32:46
Śr. tempo: 5:27 min/km
Nareszcie złapał mnie w czasie biegu porządny deszcz :uuusmiech: Było naprawdę fajnie, poproszę o taką pogodę 28 września :uuusmiech:
Kurde, tylko mam nadzieję, że do czwartku buty mi wyschną...
Właśnie może mi podpowiecie co do czwartku. Pobiec coś krótszego a szybszego? Czy może standardową siedemnastkę?
Dodam tylko, że będzie to ostatni bieg przed połówką w Płocku.
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

11 września 2014
Magda, Łukasz, w końcu wyszło jeszcze krócej, ale troszkę szybciej :bum:
Pamiętam, że przed kretowinami tez robiłem coś takiego i się sprawdziło więc i tu powinno :usmiech:
Dystans: 9.41 km
Czas: 46:40
Śr. tempo: 4:58 min/km
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

III Półmaraton Dwóch Mostów
Płock 14 września 2014
Płock jest magiczny, wyjątkowy i niepowtarzalny.
Tam biegacz jest biegaczem a bieganie bieganiem i ta niepowtarzalna atmosfera, przy której masowe biegi (w których dojąc z Nas kasę jak z dorodnej jałówki)
choćby w Warszawie(bo tylko tak biegałem, więc z tąd mam porównanie)nie są warte postać, no ale...
Sam bieg fenomenalny! Wspaniałe towarzystwo Roberta niosło mnie nawet na wale przeciw powodziowym gdzie naprawdę cierpiałem próbując dotrzymać Mu kroku. Potem gdzieś tak około 16-ego km. to niesamowity pokaz siły ducha walki Roberta! Sorry Robert, że się powtarzam ale musiałem...
Tak sobie myślę, że siłę i wytrzymałość można wytrenować, ale siłę charakteru którą pokazałeś trzeba mieć głęboko w sobie! Nie! szczerze, nie ma tu żadnej koketerii! Za tę naukę i piękny bieg serdeczne dzięki :uuusmiech:
Mój czas to coś koło 1;58 i miejsce gdzieś tam około 290 pare na około 750 ukończonych.

Ewelina, wielkie dzięki za obecność i doping na finiszu :uuusmiech: jesteś Wielka!
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

16 września 2014
Dystans: 12.00 km
Czas: 1:09:40
Śr. tempo: 5:48 min/km
Odpuściłem siedemnastkę bo nogi jeszcze nie te po Płockich podbiegach, zresztą na obecną pogodę nie zaoferuję nic więcej...
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

18 września 2014
Dystans: 12.00 km
Czas: 1:06:59
Śr. tempo: 5:35 min/km
Nie wiem co się dzieje... chodzę jakiś zmęczony... apatyczny... nie chcę mi się jeść... biegam(a raczej się męczę)bez przekonania...
Puki co odpuszczam siedemnastki... Na obecną chwilę i pogodę dwunastka też daje mi w kość :niewiem:
Czekam na załamanie pogody, może to pomoże?
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

21 września 2014
majak pisze:Nie wiem co się dzieje... chodzę jakiś zmęczony... apatyczny... nie chcę mi się jeść... biegam(a raczej się męczę)bez przekonania...
Niedługo po zrobieniu tego wpisu delikatnie mówiąc miałem silne torsie :bum: (nie no żygałem jak kot) Myślałem, że żołądek wywróci mi się na lewą stronę :niewiem: Wygląda na to, że przyczyną mojego osłabienia było zatrucie żołądkowe, które na szczęście już minęło. Nie mniej jednak musiałem na dwa dni odpuścić bieganie by troszkę dojść do siebie :oczko: W sumie z dwojga złego to sądzę, że odpoczynek, zwłaszcza teraz nie powinien mi zaszkodzić.
Dystans: 19.00 km
Czas: 2:03:34
Śr. tempo: 6:30 min/km
Troszkę wolno ale 13km biegłem z kolegą, który dopiero zaczyna biegać, ale po tym dystansie przyspieszyłem do swojego tempa i tym samym wyszedł z tego nie najgorszy negative split (ciągle nie wiem czy dobrze to piszę :bum: ) :oczko:
Aha, właśnie co do tej techniki biegu to chciałbym tak pobiec maraton, problem tylko w tym, że jedyny zając, który pobiegnie tą techniką będzie prowadził na 3,45...
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

23 września 2014
Dystans: 12.50 km
Czas: 1:04:30
Śr. tempo: 5:10 min/km
Wreszcie deszcz :uuusmiech:

Materiały reklamowe Maratonu Warszawskiego w sieci jak i w tv tylko potęgują mój stres, zdenerwowanie i niepewność...
Choć z drugiej strony, to cieszę się bardzo, że tam będę :usmiech:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

25 września 2014
Pobiegłem na spokojnie 12km.
Teraz już sobie odpoczywam i walczę ze stresem...
Nie oszukujmy się, przygotowany nie jestem i obiektywnie patrząc nie ma większych szans na złamanie 4 godzin...
Ale walkę podejmę! najwyżej mnie zetnie :oczko:
Mój numer startowy 5049
Proszę trzymajcie kciuki-będą mi potrzebne jak nigdy.

Kurde mówi się ,że to tylko bieganie... a gdybym miał włosy to bym je teraz rwał ze stresu :bum:
pozdrawiam Was :uuusmiech:
majak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1392
Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

36 PZU Maraton Warszawski
28 września 2014
Może idąc drogą wyjątku(bo wyniki z moich relacji raczej są na końcu) to od razu Wam przeczytam mojego sms-a
Czas brutto - 3;58;44
Czas brutto - 3;54;28
Miejsce open - 2401
Miejsce M30 - 988
----------------------------------------------------------------------------------------
Przede wszystkim to sorry za tak późną relację, ale 3 razy już podchodziłem do komputera i za każdym razem nie mogłem dostrzec monitora...
Teraz już go w miarę widzę :bum: więc :oczko:
Słowo wstępu to podziękowania i bardzo niskie ukłony w Waszą stronę za wszelkie razy i życzenia powodzenia.
Teraz z perspektywy dystansu jaki udało mi się pokonać to nie sądzę bym kiedykolwiek zdołał się Wam za to odwdzięczyć...

Dziś mam to szczęście by powiedzieć, że dystans maratonu to coś niezwykłego i niewyobrażalnego, coś czego nie da się zmierzyć ani opisać, jest zjawiskowy i nie niepowtarzalny, dystans, który boli nawet bardzo boli! To dystans, który wytknie Ci Twoje wszystkie błędy i zaniedbania treningowe, nauczy pokory i szacunku z jakim do niego trzeba podejść, nie pozostawi najmniejszych złudzeń... będzie kazał Ci walczyć do samego końca! ale ten koniec jest tak daleki i odległy...
Ale to też dystans który wyniesie Cię najwyżej jak tylko się da! Pokaże Ci, że nie ma rzeczy niemożliwych, postawi na Twojej drodze niesamowitych ludzi, którzy pomogą jak tylko będzie trzeba. Pokaże ludzi, którzy walczą z dystansem i z samym sobą. Znajdą się też tacy co będą bić brawo i dopingować Cię z całych sił, będą podawać Ci wodę i krzyczeć byś walczył(czy ja na to wszystko zasłużyłem? nie sądzę...) To dystans, który postawi Wszystkich do rangi Bohatera! Bo w moich oczach, każdy kto go ukończy obojętnie w jakim czasie jest Bohaterem i zwyciężcą!!! Tu chciałbym złożyć serdeczne gratulacje każdemu maratończykowi!
Dla mnie zawsze będziecie budzić podziw i szacunek! I wielkie dzięki, że mogłem pobiec wśród Was :uuusmiech:

Kochani, jeszcze raz Wszystkim za wszystko dziękuję :uuusmiech:
Za wsparcie i myśli o mnie, z niku czy imienia nie wymieniam bo od każdego z osobna dostałem tyle, że jak wspomniałem wcześniej nie uda mi się Wam za to odwdzięczyć, na Waszą wielkość jestem zbyt mały! Ale zapakowałem to wszystko w siebie i udało mi się ukończyć dystans maratonu :oczko:
I dzięki Wam zostałem maratończykiem...
ODPOWIEDZ