Komentarz do artykułu Koniec udręki dla biegających pań? Testujemy biustonosze Shock Absorber
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Koniec udręki dla biegających pań? Testujemy biustonosze Shock Absorber
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Na środkowym zdjęciu to nie model Run Bra tylko multisport B4490. Run Bra wygląda inaczej, niemniej B4490 to ten sam poziom podtrzymania. I B4490 występuje też na pewno w obwodzie 60. Brak fiszbin w staniku biegowym to też dla mnie niekoniecznie oczywistość. Np. Panache Sport ma fiszbiny tylko w silikonowej otoczce, a wiele biedaczek (w tym ja;-) bardzo sobie ten model chwali. Fiszbiny ma też jeden z modeli Freya Sport (nie wiem jak to jest tam dokładnie rozwiązane).
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Panache Sport sobie chwalę, ale tylko na krótkie dystanse, bo na dłuższych fiszbiny robią mi masakrę na skórzestrasb pisze:Np. Panache Sport ma fiszbiny tylko w silikonowej otoczce, a wiele biedaczek (w tym ja;-) bardzo sobie ten model chwali.


[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 13 wrz 2014, 18:42
- Życiówka na 10k: 34:37
- Życiówka w maratonie: 2:59:47
Jeżeli chodzi o pulsometr zintegrowany to w biustonoszu zamontowane są jedynie "elektrody" aby nie było potrzeby wkładania pod biustonosz jeszcze elektrod dedykowanych pod czujniki tętna. Do biustonosza dopina się posiadany przez siebie nadajnik (czy to kupiony wraz z zegarkiem lub dedykowany pod telefony)Ma_tika pisze:hmmm... liczyłam, że przeczytam coś o tym pulsometrze zintegrowanym z biustonoszem. jak to działa, czy nie obciera, co z praniem, jak się paruje z urządzeniem, etc. Bo na temat samych zalet SA to już wiele napisano, a ten system z pulsometrem jest dla mnie innowacyjny.
Prać można normalnie tak jak podobne wrażliwe rzeczy, czyli najlepiej ręcznie bez silnych detergentów(od czasu do czasu można wrzucić do pralki na program np do syntetyków itp.
Obcierać nie powinien, jeślii jest dobrze dopasowany w obwodzie

-
- Stary Wyga
- Posty: 160
- Rejestracja: 26 lis 2013, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
1. Na zdjeciu to, co podpisano Run Bra to wcale nie jest RunBra.
Na zdjeciu jest B4490, a Run to 5044.
Run ma inna tasme trzymajaca z dolu, przez to lepiej trzyma. Ma tez lepiej (imho) rozwiazane plecy.
2. Cena.
Nie, Run nie kosztuje ponad 200pln.
Mozna samodzielnie zamowic z jednego ze sklepow z Wielkiej Brytanii (np. Amazonu jak juz sie ktos boi w innych miejscach kupowac) i kosztuje zazwyczaj okolo 25 funtow, a przy odrobinie szczescia (promocji) mniej.
Od dluzszego czasu sprzedaje je (Run) tez Decathlon - czarne za 99pln, juz chyba 3 razy rozmiarowka byla uzupelniana, wiec nawet jesli w danym momencie nie ma rozmiaru - wystarczy cierpliwie poczekac.
http://www.decathlon.pl/stanik-do-biega ... 20145.html
3.
4. Jak to ma byc test, to wypadaloby napisac cos o nietypowej rozmiarowce - akurat Run jest duzomiskowy i dostarczana przez producenta tabela rozmiarow bywa troche mylaca. Jak juz nawet ktos zna swoj wlasciwy rozmiar bielizny, to Run zwykle jest potrzebny w innym.
Na zdjeciu jest B4490, a Run to 5044.
Run ma inna tasme trzymajaca z dolu, przez to lepiej trzyma. Ma tez lepiej (imho) rozwiazane plecy.
2. Cena.
Nie, Run nie kosztuje ponad 200pln.
Mozna samodzielnie zamowic z jednego ze sklepow z Wielkiej Brytanii (np. Amazonu jak juz sie ktos boi w innych miejscach kupowac) i kosztuje zazwyczaj okolo 25 funtow, a przy odrobinie szczescia (promocji) mniej.
Od dluzszego czasu sprzedaje je (Run) tez Decathlon - czarne za 99pln, juz chyba 3 razy rozmiarowka byla uzupelniana, wiec nawet jesli w danym momencie nie ma rozmiaru - wystarczy cierpliwie poczekac.
http://www.decathlon.pl/stanik-do-biega ... 20145.html
3.
hmmm, slabo sobie wyobrazam pranie sportowej bielizny recznie...Prać można normalnie tak jak podobne wrażliwe rzeczy, czyli najlepiej ręcznie bez silnych detergentów(od czasu do czasu można wrzucić do pralki na program np do syntetyków itp.
4. Jak to ma byc test, to wypadaloby napisac cos o nietypowej rozmiarowce - akurat Run jest duzomiskowy i dostarczana przez producenta tabela rozmiarow bywa troche mylaca. Jak juz nawet ktos zna swoj wlasciwy rozmiar bielizny, to Run zwykle jest potrzebny w innym.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Corelos, robisz specjalizację z brafittingu?Corelos pisze: Prać można normalnie tak jak podobne wrażliwe rzeczy, czyli najlepiej ręcznie bez silnych detergentów(od czasu do czasu można wrzucić do pralki na program np do syntetyków itp.
Obcierać nie powinien, jeślii jest dobrze dopasowany w obwodzie

---
Tutaj o różnych butach
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 15 wrz 2014, 13:57
- Życiówka na 10k: 56
- Życiówka w maratonie: 3,58
Ja kupiłam w Decatlonie i po jednym użytkowaniu się rozpruł, zareklamowałam i póki co czekam już dwa tygodnie i nie mam w czym biegać.Rzeczywiście był tańszy ale wydaje mi się , że oni mają jakieś nie pełnowartościowe te staniki i dlatego tańsze.Koleżanka kupiła w jednym ze sklepów profesjonalnych i biega w nim już 2 lata i nic się nie dzieje.Przed zakupem zastanówcie się czy warto płacić mniej i potem żałować. P.S po za tym trzeba mieć bardzo dużą wiedzę żeby sobie odpowiedni rozmiar dobrać bo nie mozna tam liczyc na profesjonalna pomoc.Biegowe pozdrowienia 

- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Do prania ręcznie to się mogę zmotywować w przypadku jakiś koronkowych dessous, rzeczywiście delikatnych. Ale stanik sportowy to nie jest aż tak wrażliwa rzecz, przecież w biegu wykonuje całkiem sporą pracę.Corelos pisze: Prać można normalnie tak jak podobne wrażliwe rzeczy, czyli najlepiej ręcznie bez silnych detergentów(od czasu do czasu można wrzucić do pralki na program np do syntetyków itp.

- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Też piorę Shock Absorbery i Panache w pralce, oprócz lekko zszarzałej białej lamówki (która i tak jest bez sensu) i czasem wygiętych haftek (nikt oprócz mnie takich problemów nie ma, może jakoś źle zapinam i wtedy się wyginają?) żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam. No bo sorry, ale w ręku to bym tego jednak nie doprała, nie mówiąc o porządnym wypłukaniu tylu warstw materiału...strasb pisze:Do prania ręcznie to się mogę zmotywować w przypadku jakiś koronkowych dessous, rzeczywiście delikatnych. Ale stanik sportowy to nie jest aż tak wrażliwa rzecz, przecież w biegu wykonuje całkiem sporą pracę. Nie suszę w suszarce, ale piorę moje Shock Absorbery i Panache w pralce, w normalnych proszku. Jak pozostałą sportową garderobę. Po 2-3 latach dalej mają się dobrze.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Wyga
- Posty: 86
- Rejestracja: 13 paź 2013, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
słyszałam taką opinię, żeby po treningu wejść w nim pod prysznic i tak wyprać... ale jakoś ten sposób do mnie nie przemawia - ja wybieram pralkę i nic się ze stanikiem nie dzieje złego pomimo dość intensywnego użytkowania