ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

ASK ja tez patrzyłam tez na booking.com i faktycznie sporo juz zajętych.
Co do połączeń to będę wdzięczna za jakieś info bo jeszcze nigdy sama nie bukowałam biletów lotniczych.
Ja planuję także wylot w pt, powrót nd ewent. pon.
PKO
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

jestem
zyje
biegam...

ostatnio cross w lasku na ponad 10km,pierwsza dyszka mojej kumpeli-od poczatku do konca bylam znią,nie byłysmy ostatnie ale juz na 10km była bliska płaczu :oczko: doslownie...trasa ciezka,chyba za ciezka jak na pierwsza dyszke -no ale dała rade,medal jest,zakwasy były -takze plan wykonany
Obrazek
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W Warszawie dziś 20 stopni, a ja dziś spotkałam biegaczkę w grubej, wełnianej czapce. Oczywiście do tego była solidna kurtka i długie spodnie. Zastanawiam się, jak ona daje radę biec w takim stroju? Na sam widok robi się duszno.

Kto biegnie maraton we Wrocławiu w niedzielę, bo już się trochę pogubiłam? Żal mi troszeczkę, że ja nie, ale dziecię kończy 8 lat w niedzielę i mamy cały weekend imprez. Treningi nawet tak zaplanowałam, żeby w weekend już nie biegać, tylko spędzać czas z rodziną.

charm super, że masz nowy sprzęcior:-) o biust trzeba dbać:-D

fraknlina piękne zdjęcie:-) Fajne babki - gratuluję koleżance pierwszego startu na 10 km!
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale super zdjęcie! Będzie miała dziewczyna ekstra pamiątkę z "pierwszego razu" :bum:

Ania, ja jestem zmarźluch ogólnie, ale też jak widzę ludzi, jak biegają opatuleni jak na Syberię, to się zastanawiam, jakim cudem dają radę i nie padają na udar cieplny?
Serio, bez szydery, autentycznie się zastanawiam jak dają radę i czemu z siebie tego nie ściągną?

Rozumiem ze każdy subiektywnie odczuwa temperaturę, ale co innego jak ktoś dorzuci cieniutką wiatrówkę na koszulkę bo nie lubi jak po nim wieje, albo da cienkie dłuższe spodnie zamiast krótkich, a co innego jak przy + 16 stopniach i bezwietrznej , dusznej pogodzie, "biega?" w czapce włóczkowej, długich spodniach, a na koszulkę w kurtce (i nie typowej wiatrówce tylko to jest np. nieprzemakalna kurtka podbita cienkim polarem) albo grubszej bluzie z długim rękawem :niewiem:

Człowiek by tylko szedł i by się zapocił w tym jak szczur.
No chyba ze niektórzy odczuwają temperaturę nie skórą tylko okiem: widzę że jest ciemno=zimno mi
Albo: w kalendarzu widzę wrzesień- zimno mi :lalala:
Ale jakim cudem im nie jest za gorąco?
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

A ja bardziej dziwię się ludziom, którzy opatuleni chodzą po ulicach albo - co gorsza - w grubych kurtkach w metrze ...
Inna sprawa, że mi jest ciągle gorąco, nie znoszę przegrzewać się, a poza tym dość szybko chodzę, więc się rozgrzewam.
Ale bez przesady, wydaje mi się, że obiektywnie jest jednak jeszcze dość ciepło?

Franklina, fajne, radosne zdjęcie! Gratuluję biegu - może i było ciężko, ale jest satysfakcja :)!
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata jest ciepło, ale niektórzy chyba tęsknią za zimą:-) Tak sobie myślę, że może opatulone od stóp do głów biegaczki chcą się z różnych powodów ukryć?
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

franklino tęskniłam :hej:

odnosnie ubrania :ojoj: mam tak, że przeginam w druga stronę, mnie jest wiecznie gorąco, w styczniu latałam na krótki rękaw, do tej pory biegam w ramiączkach i króciutkich galotach, w zimę wiatrówke załozyłam tylko raz przy -16 :tonieja:
mam nadzieję, że ta zima tez taka będzie jak poprzednia i że będe morsować systematycznie
ASK może ty masz problemy z odpornością :tonieja: może sauna by pomogła? chodzisz? oczywiście morsowanie polecam :oczko:
w tym roku będę wrzucąc dzieciaki :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Ania, we Wrocławiu w niedziele biegnie Paulina i ja. Paulina pewnie na 3:30, a ja się postaram 4:30 :bum: Na razie jeszcze leczę infekcję.
Katekate, po saunie mam 100% skuteczność przeziębienia. Działa zawsze. Za to morsowanie bardzo chętnie, swego czasu jak nurkowałam co weekend, zanurzałam się w lodowatej wodzie nawet zimą i pod lodem i to były jakieś 2 lata kiedy w ogóle nie chorowałam, nawet katary mnie omijały.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ale przeplatasz saune zimną wodą? bo tu jest moc ukryta :taktak:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

taa, mój mąż jest fanem sauny i nawet sobie zrobił na strychu. Tyle, ze zaczęłam się saunowac, jak już miałam częste infekcje, więc może najpierw trzeba poprawić odporność, żeby poprawiać odporność sauną :oczko: No już nie wiem, co zrobić, że taka wybrakowana jestem, zwalam to na stresy i depresję
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

ja bym kciała w koncu morsowania popróbowac...w zejszłym roku sie zamierzałam ale nie wyszło :ojoj:
katka a ty w kostiumie? w tym specjalnych butach czy na bosaka?

ja jestem zmarżluch ...no i strasznie sie boje :hej:

Dzisiaj 5,5 km -biodro mnie ćmi :ojoj:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

frankie w kostiumie, czapce wełnianej i rekawiczkach, na nogach buty do wody, ale są kiepskie, bo mi spadają z nóg, zainwestuje w takie neoprenowe, bo dno kiepskie bardzo jak się wchodzi do takiej zimnej wody :oczko:
co z tym biedrem?? :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

aaa odzywa sie to bioderko co jakis czas :ojoj: cos tam przeskakuje ale pojawia sie i znika-juz sie tutaj kiedys na nie zaliłam :ojoj:

SKS :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

do SKS brakuje ci 50 lat :spoczko:
a morsowania nie trzeba sie bac-uczucie po jest MEGA!!! franklinko umówimy sie kiedyś, co? :hejhej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Buty do wody nie spadają, kiedy się je kupi rozmiar mniejsze;-) albo i dwa:-D

Saunę bardzo lubię i między wejściami do niej się chłodzę, chociaż kubła zimnej wody na siebie nie wylewam.

katekate na samą myśl o morsowaniu robi mi się zimno - pewnie w grupie raźniej, i kto wie, może i ja bym się skusiła.

PaulinaJ ASK trzymam za Was kciuki - przede wszystkim, żebyście były zadowolone z biegu, bez tego szkoda się mordować takim dystansem.

kasia41 mam nadzieję, że wydobrzejesz do wiosny, bo koniecznie muszę powalczyć o te 4 h, a w towarzystwie raźniej.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ