Za szybkie interwały?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
do dyskusji w charakterze ciekawostki - w zeszłym roku w poznaniu pobiegłem niecałe 3:17, te dwie minuty były do urwania jeszcze, i watpię czy w ogóle byłbym w stanie pobiec trening 8 x 1 km po 4:00/km...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13823
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
@mihumor,
trening polega na przygotowanie się do intensywnego wysiłku na zawodach przez rząd jednostek treningowych a nie przez porównywanie poszczególnych jednorazowych treningów.
Mnie już trochę denerwuje, jak mi ktoś przysyła PM i pyta: pobiegłem 5x1000 w 3:20 i co myślisz, dam rade w XX.
To tak nie funkcjonuje. Całokształt treningów wpływa na osiągnięty wynik.
Tu tez powinniśmy brać pod uwagę, ze najszybsza i najprostsza metoda poprawienia wyników jest po prostu zwiększenie kilometraża, i to we wszystkich dyscyplinach, od MD do MRT. To tez dlatego nazywa ja się takie treningi baza biegowa.
Dopiero potem powinno się zwiększać tempo mocnych treningów. Tu zawsze trzeba zwracać uwagę, żeby akcenty nie powodowały dużego zmniejszenia kilometraża.
Niektórzy próbują na skryty biegać tylko tempo, wtedy zdobywasz szybkie osiągnięcia trwające niestety tez bardzo krotko. Ale to tez jest jedna z metod. Oczywiście trenuje moich chłopaków, którzy biegają 800-1500m jako dystans główny, inaczej niż przeciętnego biegacza ulicznego. Ale to inny temat, bo oni musza zawsze biegać szybko, nawet w przygotowaniu do 5km.
Jeżeli uzyskaliśmy odpowiednia bazę (gdzie automatycznie biegamy już szybciej) przychodzi czas włączania akcentów, i progresywny wzrost (najpierw) objętości tych akcentów, potem tempa, potem skracania przerw... potem już w zależności od potrzeb.
Ey! Ja tez chętnie podaje przykład mojej zony, która w ten sposób osiągnęła mistrzostwo Niemiec.
trening polega na przygotowanie się do intensywnego wysiłku na zawodach przez rząd jednostek treningowych a nie przez porównywanie poszczególnych jednorazowych treningów.
Mnie już trochę denerwuje, jak mi ktoś przysyła PM i pyta: pobiegłem 5x1000 w 3:20 i co myślisz, dam rade w XX.
To tak nie funkcjonuje. Całokształt treningów wpływa na osiągnięty wynik.
Tu tez powinniśmy brać pod uwagę, ze najszybsza i najprostsza metoda poprawienia wyników jest po prostu zwiększenie kilometraża, i to we wszystkich dyscyplinach, od MD do MRT. To tez dlatego nazywa ja się takie treningi baza biegowa.
Dopiero potem powinno się zwiększać tempo mocnych treningów. Tu zawsze trzeba zwracać uwagę, żeby akcenty nie powodowały dużego zmniejszenia kilometraża.
Niektórzy próbują na skryty biegać tylko tempo, wtedy zdobywasz szybkie osiągnięcia trwające niestety tez bardzo krotko. Ale to tez jest jedna z metod. Oczywiście trenuje moich chłopaków, którzy biegają 800-1500m jako dystans główny, inaczej niż przeciętnego biegacza ulicznego. Ale to inny temat, bo oni musza zawsze biegać szybko, nawet w przygotowaniu do 5km.
Jeżeli uzyskaliśmy odpowiednia bazę (gdzie automatycznie biegamy już szybciej) przychodzi czas włączania akcentów, i progresywny wzrost (najpierw) objętości tych akcentów, potem tempa, potem skracania przerw... potem już w zależności od potrzeb.
Ey! Ja tez chętnie podaje przykład mojej zony, która w ten sposób osiągnęła mistrzostwo Niemiec.
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ale skąd informacja, ze porównuje do siebie poszczególne pojedyncze treningi? Porównuje zbliżone fazy treningowe (cykl 6 tygodni i 6 jednostek interwałowych) biegane na zbliżonej bazie kilometrowej, no aż taki naiwny to nie jestem by wyciągać wnioski np jednego treningu, z tego to mogę najwyżej się dowiedzieć, że się spociłem. "Eksperyment' to cały, duży cykl treningowy a mniejsza ilość powtórzeń w interwałach jest jego elementem.
Nie porównuje też wyniku ze startu kontrolnego na 10km bo uważam, że teraz pobiegłem nie tylko dlatego sporo szybciej, że zastosowałem taki trening - To by było jednak znaczne uproszczenie i przekłamanie, raczej patrzę na różnice jak mi się biega i na ile mogę skorzystać z podniesionej szybkości. A, ze udało się to zrobić taniej - chyba dobrze.
Nie porównuje też wyniku ze startu kontrolnego na 10km bo uważam, że teraz pobiegłem nie tylko dlatego sporo szybciej, że zastosowałem taki trening - To by było jednak znaczne uproszczenie i przekłamanie, raczej patrzę na różnice jak mi się biega i na ile mogę skorzystać z podniesionej szybkości. A, ze udało się to zrobić taniej - chyba dobrze.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Interwałów może i nie robi, ale zapewne biega ciągi, BNP, robi siłę itp.? Druga sprawa, czy pracuje na co dzień?Rolli pisze:
Co do tej 3h-granicy. Znam wielu sportowców, którzy nie robią żadnych interwalów i biegają 2:45. Znam tez jednego, który biega bez interwalów 2:30... a interwalów nie biega, bo nie lubi. Po 6 miesiącach powolnego przekonywania, udało mi się go namówić do szybkich i bardzo szybkich interwalów (nie, nie jestem jego trenerem, ale od czasu do czasu dyskutujemy na ten temat bardzo intensywnie) ... i teraz planuje 2:19.
Zmieniłeś zdanieRolli pisze:Moja recepta na trening jest:
szybko = bardzo szybko
wolno = bardzo wolno


Mały, dla mnie trening 8 x 1 km (3:20-3:25) na przerwach 2-minutowych, to byłby trening na zajechanie się. Nawet nie wiem czy byłbym w stanie go zrobić

Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13823
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Robi ciągłe, robi... i to ile ich robi.Adrian26 pisze: Interwałów może i nie robi, ale zapewne biega ciągi, BNP, robi siłę itp.? Druga sprawa, czy pracuje na co dzień?
Czy pracuje? Widziałeś już kogoś, kto biega 2:19 i nie musi pracować? Tez ma żonę i male dziecko.
Nie całkiem. Wtedy pisałem ze można biegać szybko i wolno i wszystko zależy od typu biegacza. Dlatego takie wypowiedzi : biegasz za szybko/za wolno, bez znajomości biegacza i jego (całego) treningu jest trochę blednę. Jednak w przygotowaniu do maratonu tak zawsze trenujemy, ale ostatnie 6 tygodni nie ma prawie wcale biegów wolnych poza reg.Zmieniłeś zdanie? Jeszcze z pół roku temu twierdziłeś, że rozbiegania powinno się biegać stosunkowo "szybko"
![]()
Co innego jest w przygotowaniu na 5km.
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Zgadzam się, moim zdaniem, to prawidłowa to najskuteczniejszych progresji. Z niewielkim ryzykiem przeciążenia.Rolli pisze:Jeżeli uzyskaliśmy odpowiednia bazę (gdzie automatycznie biegamy już szybciej) przychodzi czas włączania akcentów, i progresywny wzrost (najpierw) objętości tych akcentów, potem tempa, potem skracania przerw... potem już w zależności od potrzeb.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Nie chodziło mi o to, czy się z biegania utrzymuje, bo wiadomo że nie, ale czy ma stałą pracę. W kontekście regeneracji i na tym poziomie jest to ważne. Podejrzewam, że musi te 130-150 km tygodniowo robić, czasami pewnie wychodzi biegać dwa razy dziennie.Rolli pisze: Czy pracuje? Widziałeś już kogoś, kto biega 2:19 i nie musi pracować? Tez ma żonę i male dziecko.
To raczej dotyczy ewidentnych przypadków. Ktoś powiedzmy biega codziennie, żeby uzyskiwać coraz lepsze czasy na jakiejś trasie albo serwuje sobie przedział 90% HRmax. Z drugiej strony przyznaję Ci racje. Patrząc na mnie i małego. Niby poziom dosyć zbliżony, ale ja treningu 8 x 1 km po 3:20 bym nie pobiegł na dwuminutowych przerwach.Rolli pisze:Dlatego takie wypowiedzi : biegasz za szybko/za wolno, bez znajomości biegacza i jego (całego) treningu jest trochę blednę.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
Ale podejście do bazy w bieganiu! Ja rozumię pod tym pojęciem pracę
nad tym co mi brakuje , a nie trzepanie km , owszem ale z umiarem!
Jestem wolny jak ślimak to i w okresie tkz. bazy biegam coś szybkiego.
nad tym co mi brakuje , a nie trzepanie km , owszem ale z umiarem!
Jestem wolny jak ślimak to i w okresie tkz. bazy biegam coś szybkiego.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13823
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
130km na tym poziomie nie jest problemem, bo nie takie czasochłonne. 20km w 3:45 luźno to tylko 1:15 i po treningu.Adrian26 pisze:Nie chodziło mi o to, czy się z biegania utrzymuje, bo wiadomo że nie, ale czy ma stałą pracę. W kontekście regeneracji i na tym poziomie jest to ważne. Podejrzewam, że musi te 130-150 km tygodniowo robić, czasami pewnie wychodzi biegać dwa razy dziennie.Rolli pisze: Czy pracuje? Widziałeś już kogoś, kto biega 2:19 i nie musi pracować? Tez ma żonę i male dziecko.
Tu masz trochę na temat jego treningów. Nie przejmuj się niemieckim ale opisy treningów powinieneś zrozumieć.
http://forum.runnersworld.de/forum/trai ... -plan.html
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 mar 2012, 08:55
- Życiówka na 10k: 47.15
- Życiówka w maratonie: brak
Witam!!!
Pozwolę sobie o przyłączenie do dyskusji i zadam pytanie odnośnie dystansów robionych na interwałach celem zejścia poniżej 40min na dystansie 10km , a mianowicie :
Lepiej ma treningach jest robić np.8x400m(z czasem tak do 3:20/km) z truchtem 400m, czy
3x2km(z czasem 3:50/km) z truchtem 5min?
Oczywiście przed interwałem spokojny bieg na 5km w granicach 22min.
Bardzo proszę o poradę:-)
Pozwolę sobie o przyłączenie do dyskusji i zadam pytanie odnośnie dystansów robionych na interwałach celem zejścia poniżej 40min na dystansie 10km , a mianowicie :
Lepiej ma treningach jest robić np.8x400m(z czasem tak do 3:20/km) z truchtem 400m, czy
3x2km(z czasem 3:50/km) z truchtem 5min?
Oczywiście przed interwałem spokojny bieg na 5km w granicach 22min.
Bardzo proszę o poradę:-)
- Dawidavila
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 627
- Rejestracja: 20 sty 2011, 20:35
- Życiówka na 10k: 35:14
- Życiówka w maratonie: Półmaraton 1:25:19
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Mi zawsze lepiej pomagaly odcinki 2km. A jezeli chodzi o interwaly 400m to przerwa 400m truchtu moim zdaniem jest za dluga. No i na poczatek odpusc trucht na przerwach wystarczy ze pomaszerujesz troche. No i jezeli chcesz zlamac 40min a biegasz 5km wedlug cb spokojnym tempem w 22min to biegasz to zdecydowanie za szybko.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... 74#p758274][b]Blog[/b][/url][b]/[/b][url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... 0&start=60][b]Komentarze[/b][/url]
[color=#0000FF][b]10km - 35'14''
15km - 54'14''
83km - 9:14'00''[/b][/color]
[color=#0000FF][b]10km - 35'14''
15km - 54'14''
83km - 9:14'00''[/b][/color]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13823
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To i to.rafal20004 pisze:Witam!!!
Pozwolę sobie o przyłączenie do dyskusji i zadam pytanie odnośnie dystansów robionych na interwałach celem zejścia poniżej 40min na dystansie 10km , a mianowicie :
Lepiej ma treningach jest robić np.8x400m(z czasem tak do 3:20/km) z truchtem 400m, czy
3x2km(z czasem 3:50/km) z truchtem 5min?
Oczywiście przed interwałem spokojny bieg na 5km w granicach 22min.
Bardzo proszę o poradę:-)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Masz na myśli bieg rozbieganiowy tuż przed samymi interwałami, na tym samym treningu? Jeżeli tak, to tempo 4:24 nie jest chyba "spokojne" dla osoby, która jeszcze nie rozmieniła 40 minut na dychę..?rafal20004 pisze: Oczywiście przed interwałem spokojny bieg na 5km w granicach 22min.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 mar 2012, 08:55
- Życiówka na 10k: 47.15
- Życiówka w maratonie: brak
Dokładnie tak.Rolli pisze:Masz na myśli bieg rozbieganiowy tuż przed samymi interwałami, na tym samym treningu? Jeżeli tak, to tempo 4:24 nie jest chyba "spokojne" dla osoby, która jeszcze nie rozmieniła 40 minut na dychę..?
Praktycznie z domu wychodzę bez rozgrzewki,biegnę 5km,później 15 min rozgrzewki na świeżym powietrzu i zaczynam interwały.Obecnie trenuje 3x2km/5minT.
Może coś źle robię?
Chętnie posłucham Waszych porad.
pozdrawiam
- Maxxer
- Wyga
- Posty: 83
- Rejestracja: 25 gru 2012, 16:34
- Życiówka w maratonie: brak
Na jakich prędkościach robisz te 2km? Żeby połamać 40 min to powinieneś to biegać jakieś 10-15s szybciej w zależności jak się czujesz danego dnia. W bieganiu nie ma drogi na skróty żeby połamać jakiś czas trzeba się obiegać na krótszych odcinkach w tempie zbliżonym do planowanej prędkości.
1500m: 4:19:00 (2014) 4:01:13 (2015)