26/08/2014
3 km R
8 KM ciągły
200 m W
Analogiczny trening do zeszłego tygodnia z tym, że dziś niewiele dłuższy ciągły wyszedł. Chyba lepiej rozłożyłem siły i pogoda też sprzyjająca, chociaż te 5 km pod lekki wiatr swoje robi też.
200 km pęka w minimusach 10v2 i muszę przyznać, że różnica odczucia w tych butach są zupełnie inne niż w go runach. Tu sztywno, tam miękko, tu trzeba uważać na nierówności, tam lecisz przed siebie. W minimusach mógłbym skręcić kostkę, w go runach nawet nie było momentu tak ryzykownego, mimo, że biegam po tych samych trasach i dziurach

Mimo to, w tych butach będę biegał dalej i szukał pozytywów

Niezaprzeczalnym plusem dla Go Runów jest też ich uniwersalność. Zarówno wybiegania, interwały jak i krosy mogłem w nich latać. Minimusy to typowe asfalty i interwałowce
