Dzisiaj natłok różnych informacji związanych z naszą Akademią Biegania a wrzesień będzie sprzyjał temu, bo co róż się u nas coś dzieje . Jak nie zawody to ogniska, wyjazdy, zabawy, treningi. Właśnie o to chodzi, aby nie tylko trenować, ale bawić się tym bieganiem i pokazywać to innym :uuusmiech: . Otrzymałem SMS-a do naszego biegowego małżeństwa Mireli i Kazika z pozdrowieniami dla całej AB :uuusmiech: :uuusmiech: :uuusmiech: . Fajnie mają . Urlopują sobie w górach a do tego trenują ostro przed biegami Malinowskiego i to nie z byle, kim bo z Justyną Kowalczyk, którą spotkali na szlaku . Pozdrawiamy was kochani i czekamy na powrót .
Witajcie kochani :uuusmiech: . Wypijcie sobie dziś z samego rana eliksir pomyślności i niech moc będzie z wami . Może to być pachnąca aromatyczna kawa lub zielona herbatka, ale może to być również energetyczny izotonik czy mleczny koktajl. Sporo naszych biegaczy z Akademii Biegania startuje dzisiaj zarówno w Iławie, Bydgoszczy czy Pile na dystansie półmaratonu a ci, co nie jadą biegają dzisiaj czarnym szlakiem lub przynajmniej są myślami z tymi biegającymi . Wszystkim wam życzę powodzenia oraz udanej niedzieli :uuusmiech: . Relacja oczywiście po moim powrocie, ale liczę również, że napiszecie kilka słów od siebie z tych miejsc, w których ja nie mogłem być. Andrzej.
Akademia Biegania w IV Iławskim Półmaratonie LOU PRE.
Tą imprezę wybraliśmy po raz drugi mając dobre wspomnienia z ubiegłorocznego startu. Cieszy się ona naprawdę dużym zainteresowaniem. Ludzie przyjeżdżają nad Jeziorak nie tylko po to, by biegać, ale by biegać w kontakcie z naturą. Mnie najbardziej odpowiadają właśnie takie biegi gdzie liczba startujących nie jest zbyt wysoka. Dzięki temu takie zawody mają swój unikalny klimat. Trasa biegła miedzy innymi wzdłuż wschodniego brzegu jeziora Jeziorak, najdłuższego jeziora w Polsce oraz po okolicznych wioskach. Pogoda dopisała, jeżeli chodzi o ciepełko i słoneczko, ale nie koniecznie, jeżeli chcielibyśmy zrobić życióweczki. Mimo to mi się udało i życiówkę oraz zakładany czas osiągnąłem mijając metę po 1: 20 z hakiem zajmując 11 miejsce Open i II miejsce w kategorii wiekowej M40-49 lat. Myślę ciągle, że stać mnie jeszcze na lepsze czasy pod warunkiem, że będę trenował pod określone zawody. Jednak mimo wszystko wolę chyba nastawiać się na większe wyzwania, jakim są ultramaratony. Oczywiście nasza Akademia Biegania nie zawiodła i z pucharami w swoich kategoriach wiekowych mogą się pochwalić również nasze dziewczyny. II Miejsce w K30 zdobyła Ewa Jurczyk oraz III miejsce w K40 Alicja Różycka. Serdeczne gratulacje oczywiście dla naszych sportsmenek. Zanim jednak dobiegliśmy to najpierw musieliśmy wyruszyć na podbój Iławy. Start jak zawsze z parkingu przy MacDonaldzie a po drodze jeszcze dojechało do nas kilka aut i całą kawalkadą dojechaliśmy na miejsce. Pierwsze kroki to odwiedzenie biura zawodów i pobranie pakietów oraz numerów. Tutaj wszystko sprawnie i szybko. Troszeczkę było zamieszania z koszulkami, bo rozmiarówka oczywiście jakaś dziwna, ale to już norma i przyzwyczailiśmy się do tego. S męska i S damska to dwa światy, ale jakoś niektórzy sobie powymieniali, więc okej. Powrót do aut i przygotowania jak poprzypinanie numerów, rozgrzewka. Godzina 11.00 sędzia główny dobrze nam znany Pan Knut z Olimpii Grudziądz wręczył pistolet pannie młodej i to ona pociągnęła za spust i nas wystartowała. Tak jak w ubiegłym roku ruszyliśmy z mostu łączącego dwa brzegi najdłuższego jeziora w Polsce. Później już tylko przed siebie. Lekko nie było, bo trasa, pomimo że po pięknym nowym gładziutkim asfalcie ciągnącym się przez prawie cały czas to w pełnym słońcu. Od czasu do czasu jakieś drzewka, ale nie za wiele. Do tego kilka podbiegów z jednym konkretnym po 11 kilometrze. Na trasie kilka punktów z wodą, izotonikiem, bananami, ciepłymi prosto z pieca drożdżówkami oraz prysznicami. Do tego wielu kibiców, dobre zabezpieczenie przez wolontariuszy w większości harcerze, strażacy sprawiło, że organizatorzy stanęli na wysokości zadania stawiając swój półmaraton w gronie imprez dobrze i profesjonalnie zorganizowanych. Meta troszeczkę inaczej zorganizowana niż w ubiegłym roku, bo bez tzw. agrafki, czyli mylnego nawrotu jak najbardziej na plus i widać ze organizatorzy przyjmują do wiadomości opinie startujących. Przed linią końcową mieliśmy swoich kibiców, bo przyjechali z nami Marian z żoną, który robił pod moją nieobecność fotki a później już ja oraz machał naszymi proporcami. W gronie nas dopingujących była również Justyna z Janusza Zosią oraz mąż Ewki Paweł z córka i synem. Należy tu wspomnieć, że zarówno Zosia jak i córka Ewy wzięły udział w biegu dla młodzieży na dystansie 2,5 km a syn pstrykał wszystkim fotki. Jak już jestem przy małej Zośce to wspomnę tutaj, że otrzymała ona oryginalny obraz z jej podobizną, który został namalowany przez iławską artystkę na podstawie zdjęcia, które wysłałem na konkurs z poprzedniej edycji. Takie rzeczy zapewne spowodują, że z miłą chęcią nasz narybek będzie garnął się do sportu i udziału w takich imprezach. Skoro już wszyscy nasi biegacze dobiegli na metę (szkoda, że nie wszyscy byli w naszych koszulkach, bo utrudniało to wyłapywanie wśród tłumu naszych biegaczy) przyszedł czas na posiłek regeneracyjny w postaci makaronów. Tutaj jak i w ubiegłym roku trzy rodzaje i ze szpinakiem i bolognese lub brokułami. Muszę przyznać, że bardzo dobry i zregenerował mnie a to nie wszystko, bo i kończący dostali jeszcze drożdżówce i litrowy izotonik. Kolejny plus dla sponsorów. Po dotarciu ostatnich zawodników wszyscy przenieśli się do amfiteatru gdzie nastąpiła część oficjalna, czyli wręczenie nagród i losowanie przygotowanych przez sponsorów upominków. Fajnie jest stanąć na podium, odebrać puchar i po pozować do zdjęcia. Do tego wygrani załapali się na pyszny tort ufundowany przez wspierającą cukiernię. Tak jak w roku ubiegłym również i tym razem organizator przygotował sporo niespodzianek do wylosowania w ilości 85 sztuk. Wśród nich 30 x 200 zł w gotóweczce, 15x noclegi dla dwóch osób w Hotelu, zegarki, biżuteria, perfumy, … Jeżeli myślicie, że łatwo było je wylosować to jesteście w błędzie, bo większość uczestników wiedziała ze tak tutaj szczodrze rozdają suweniry i została do samego końca. Jednak ci, co należą do Akademii Biegania zawsze mogą być pewni, że szczęście im dopisze. Na dwie stówki załapał się Arek Siedlikowski i co dziwne a zarazem podejrzane na nagrodę został również wylosowany Janek Mickiewicz, który i zeszłego razu również wygrał kaskę. Coś mi się zdaje, że trzeba zabierać się autkiem z Jankiem, bo ma chłopina szczęście. Wygranym został również Damian Mikrut oraz Rafał Szcztkowski, więc myślę, że AB to szczęśliwa gwiazda. Niestety wszystko, co dobre szybko się kończy, więc przyszedł czas na zakończenie przygody z Iławą i nasz powrót do Grudziądza. Dziękuję wszystkim za wspólne zawody i to, że jesteśmy razem mogąc reprezentować naszą akademię oraz nasze miasto. Wiem, że to dopiero początek naszej biegowej historii a takich wspólnych wyjazdów i zawodów zaliczymy, co niemiara. Mam nadzieje, że nie zanudziłem was za bardzo, ale nie będę się już rozpisywał, bo zgłodniałem i czas na kolację. Pozdrawiam Andrzej.
Witajcie drodzy kochani biegacze :uuusmiech: . Mamy poniedziałek nowy tydzień przed nami, więc nie myślcie za dużo, bo stworzycie problem, którego przed chwilą nawet nie było . Tak, więc nie narzekajcie na ilość asów w cudzej talii życia . Znajdźcie własne . Takim asem nich będzie chociażby wspomnienie weekendowego udziału w licznych startach lub wasz udział w naszym wspólnym integracyjnym piątkowym ognisku no i wspólny trening w środę a wszystko to z Akademią Biegania. Życzę miłego dnia Andrzej.
Powiało wiatrem od jeziora,
Polało deszczem z drugiej strony
I chociaż tak ponuro na ulicy,
Nie powiesz chyba, żeś zmęczony?...
Na rudnickich biegowych szlakach bez kompasu,
Gdzie nogi same cię poniosą,
Znów się spotkamy i wystarczy czasu
Na pogaduszki przy ognisku późną nocą.
To kochani takie moje przypomnienie o naszej wspólnej integracji, jaką zaliczamy już 12 września. Piątek godzina 18.00 plaża miejska obecność przyjaciół obowiązkowa. Zabieramy z sobą pyszności i coś do popicia. Pozdrawiam Andrzej.
Pamiętajcie biegacze, że już dwa tygodnie po biegach Malinowskiego mamy u nas w Grudziądzu jeszcze jeden ciekawy bieg, czyli VITASPORT – DZIESIĄTKA GRUDZIĄDZKA!!!. Właśnie dokonałem rejestracji i opłaty, która do 31 września wynosi 30 zł. Pokarzmy wszystkim, że i nasze miasto zasługuje na miano mekki biegaczy. Pozdrawiam Andrzej.
Dotarły już damskie koszulki, więc ruszamy z zapisami na darmowe startówki dla biegaczy Akademii Biegania, które zostaną zakupione z pieniążków od sponsora. Z przodu będzie nasze logo a z tyłu napis „Akademia Biegania Grudziądz” oraz wybrane przez was imię lub pseudonim i prawdopodobnie sponsor. Proszę, więc o podanie mi rozmiaru oraz co ma być z tłu. Ruszam w środę na treningu gdzie przyniosę koszulki w kilku rozmiarach na zapoznanie, ale również możecie podawać mi mailowo lub telefonicznie. Na początek pieniążków wystarczy nam na około 70 sztuk, więc w pierwszej kolejności dostają członkowie stowarzyszenia z opłaconymi składkami, więc może to was zmobilizuje do uregulowania zaległości i doliczenia się wszystkich naszych biegaczy. Dla przypomnienia składka to 5 zł na miesiąc wpłacana na nasze konto stowarzyszeniowe, którego dane znajdziecie na naszej stronie w zakładce stowarzyszenie. Jeżeli macie jakiekolwiek pytania związane z naszym klubem to pytać mnie osobiście a nie za plecami ja nie gryzę i nie mam nic do ukrycia. Pozdrawiam Andrzej.
Witajcie drodzy biegacze :uuusmiech: . Nie powiem chyba nic odkrywczego mówiąc, że mamy tylko jedno życie. Jednak, jeśli przeżyjemy je właściwie to jedno nam wystarczy . Tak, więc jak przystało na sportowca z pod szyldu AB czas na poranny trening . Oczywiście niezbyt intensywny , bo w końcu niedziela była dniem startowym a poniedziałek regeneracyjnym. Jednak ja wiem, że to jest właściwe i to mi wystarczy . Jutro nasza wspólna środa, więc sobie pobiegamy, pogadamy, pośmiejemy, poplotkujemy… .A póki, co plan działania jest prosty. Byle do piątku . Miłego dnia wam kochani życzę Andrzej.
W dzisiejszym papierowym wydaniu Gazety Pomorskiej możecie znaleźć ekipę Akademii Biegania oczywiście nie cala a tylko jej ułamek :uuusmiech: . Nie wiem, o co chodzi, ale Dawid to chyba jakiś agent , bo w gazecie po raz kolejny występuje pod innym pseudonimem . Ile ten biegacz ma jeszcze wcieleń któż to wie ( oczywiście to tak żartobliwie) chodzi oczywiście o naszego Sekretarza Dawida Teklińskiego.
Witam jutro bede w grudziadzu i w zwiazku z tym mam pytanie. Czy stadion olimpi jest ogolnodostepny i czy niebedzie problemu z treningiem na tym obiekcie??
Cześć wszystkim :uuusmiech: . Dzisiaj treningowa środa z Akademią Biegania , więc pamiętajcie, że czas, który marnujecie z przyjemnością nigdy nie jest zmarnowany . Weźcie z sobą stroje, kąpielówki, bo to już najwyższy czas przygotować nasze organizmy do morsowania . Póki, co robię to codziennie i jak na razie woda jeszcze cieplutka . No to do osiemnastej kochani. Andrzej.
a wrzesień będzie sprzyjał temu, bo co róż się u nas coś dzieje 
. Jak nie zawody to ogniska, wyjazdy, zabawy, treningi. Właśnie o to chodzi, aby nie tylko trenować, ale bawić się tym bieganiem i pokazywać to innym :uuusmiech: . Otrzymałem SMS-a do naszego biegowego małżeństwa Mireli i Kazika z pozdrowieniami dla całej AB :uuusmiech: :uuusmiech: :uuusmiech: . Fajnie mają 
. Pozdrawiamy was kochani i czekamy na powrót 
s 
. Znajdźcie własne 
.A póki, co plan działania jest prosty. Byle do piątku 
( oczywiście to tak żartobliwie) chodzi oczywiście o naszego Sekretarza Dawida Teklińskiego. 
. Póki, co robię to codziennie i jak na razie woda jeszcze cieplutka 