Czy to Achilles??
-
doradora
- Rozgrzewający Się

- Posty: 2
- Rejestracja: 05 wrz 2014, 12:49
- Życiówka na 10k: 1:05
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, za 2 tygodnie mam polmaraton na ktorym bardzo mi zalezy i nie wiem co robic. dwa tygodnie temu przy bieganiu ( na 7 km ) zaczela mnie bolec kostka ale jakos 1 km jeszcze dobieglam do domu. zaczela mi noga puchnac ( pod kostka - zewnetrzna strona ) i momentami bolalo na tyle ze lekko kulałam. smarowalam altacetem i po kilku dniach opuchlizna zeszla do minimum a bol przy chodzeniu calkowicie ustąpił. po 2 dniach probowalam biec ale zaczelo mnie bolec i troche ciągnąć pod piętą ( wczesniej tego ciagniecia nie czulam i ona nie idzie "do góry" w strone łydki ) Te ciagniecie bylo tylko podczas biegania. BYlam dzisiaj u lekarza rodzinnego odrazu stwierdzila ze to Achilles , zapisala NAproxen i tabletki przeciwzpalne i mowila ze nie ma mowy o bieganiu przez 3 msc. Jednak wole zapytac doswiadczonych biegaczy o rade, gdyz Pani doktor nie słynie z dobrej opini. Dodam jeszcze ze poprosilam o skierowanie na zdjecie - odmowila gdyz stwierdzila ze usg niczego wiecej nie wykaze...
-
doradora
- Rozgrzewający Się

- Posty: 2
- Rejestracja: 05 wrz 2014, 12:49
- Życiówka na 10k: 1:05
- Życiówka w maratonie: brak
a ta kaletka to cos powaznego?ile przerwy? z tego co czytam o Achillesie wynika ze powinno mnie nad pieta ciagnac do lydki az , a mnie tylko podczas proby biegowej ciaglo na stopie pod pieta
- katekate
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
straszna chorobadoradora pisze: stwierdzila ze to Achilles
a tak na poważnie
tak, czy siak bieganie niewskazane
bierz p/zapalne leki, okładaj lodem, warto też zahaczyc o fizjoterapię-gimnastyka+zabiegi
pozdrawiam
-
krzys1001
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1469
- Rejestracja: 04 lut 2014, 10:53
- Życiówka na 10k: 00:37:35
- Życiówka w maratonie: 02:58:32
Witam.
Podepnę się pod temat.
Zbliża się MW a moje achillesy dały znać o sobie. Dzieje się to od jakiegoś tygodnia. Nie jest to ostry ból lecz tępy a nawet nie do końca ból a bardziej uczucie dyskomfortu w trakcie biegania. Lekkie kucie i mrowienie czuje trochę poniżej kostki jak siedzę.
Do niedzieli postanowiłem dać sobie spokój z treningami. Achillesy okładam lodem i smaruje voltarenem. Do tego sauna.
Przed 3 miesiącami w podobnej sytuacji zaryzykowałem i pobiegłem połówkę na maxa, zrobiłem życiówe a ból jak ręką odjął. Na maratonie nie mam zamiaru stosować podobnej praktyki.
Ma ktoś może sprawdzone sposoby na szybką kosmetykę achillesa?
Podepnę się pod temat.
Zbliża się MW a moje achillesy dały znać o sobie. Dzieje się to od jakiegoś tygodnia. Nie jest to ostry ból lecz tępy a nawet nie do końca ból a bardziej uczucie dyskomfortu w trakcie biegania. Lekkie kucie i mrowienie czuje trochę poniżej kostki jak siedzę.
Do niedzieli postanowiłem dać sobie spokój z treningami. Achillesy okładam lodem i smaruje voltarenem. Do tego sauna.
Przed 3 miesiącami w podobnej sytuacji zaryzykowałem i pobiegłem połówkę na maxa, zrobiłem życiówe a ból jak ręką odjął. Na maratonie nie mam zamiaru stosować podobnej praktyki.
Ma ktoś może sprawdzone sposoby na szybką kosmetykę achillesa?


