BIEG MIKOŁAJKOWY; 8 grudnia

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Gdyby ktos mial jeszcze watpliwosci, czy przyjechac na bieg, albo czy przyprowadzic na bieg dzieci to spiesze poinformowac, ze poza niesmiertelna grochowka, ktora jak wiadomo jest idealnym posilkiem po biegu, dzieci, jarosze i wybrani dorosli beda mieli sposobnosc posilic sie wspanialymi nalesnikami na goraco, z roznymi polewami, na czystej porcelanie. A wszystko to dzieki szczodrosci Waszych organizatorow.

PS. Dla leniwych lasuchow informacja, ze (niestety) warunkiem otrzymania talonu na posilek bedzie udzial w biegu, ale dobra wiadomosc to taka, ze nie pobieramy wpisowego.
ENTRE.PL Team
PKO
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

Bylo swietnie. Dziekujemy.
Awatar użytkownika
marcin70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 845
Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: okolice Opola
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No wiesz Ania, tak wylewnego posta o imprezie to już dawno nie widziałem :). Co kryje się pod określeniem "świetnie". A może jaki org by się wypowiedział? Hmmm orgi, orgi odezwijcie się.  
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No ja byłem takim para-orgiem (tak jak sa para olimpiady) - za nagłośnienie i muzyke odpowiadałem i ponieważ było tak zimno, że sprzęt grający zamarzał to musiałem mieć sprzęt grający w wewnętrznych kieszeniach ubrania. Śmiesznie to z bliska wygladało - bo ze mnie przewody wychodziły i muzyka grała.

A w ogóle było chyba nieźle ? Mogę powiedzieć tylko tyle ile widziałem z mojej perspektywy - czyli osoby która moze chodzić tylko w promieniu 3 metrów wokół wmacniacza (przedłużacz który ze mnie wychodził miał jakies 3 metry). Byli biegacze z SBBP. Na 200 mertów wygrał bardzo chyba zdolny chłopak. Strasznie wszystkich odsadził. Jak na biegaczy patrzyłem to też miałem ochotę ochotę sie pościgać. Ładnie biegli. Na 5 km wygrał chyba Marek Książek - czasu nie pamiętam.
Emte cały czas konferansjerkę prowadził.
A oto trzy fotki:

Start do biegu na 5 km
Obrazek

Lider wyscigu
Obrazek

Oprocz grochówki były naleśniki. Tu, na zdjęciu z małym Mikołajem.
Obrazek

Janek Goleń biegał w stroju Mikołaja, prezentowałsię znakomicie. Pit - z SBBP też biegł Mikolajowo przebrany.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

A tu jeszcze zwycięzcy.
To były zwyciężczynie biegu na 2,5, choć w obydwu wyścigach wśród kobiet zwyciężyła ta sama biegaczka.
Obrazek

A tu zwycięzcy biegu na 2,5 km. Jak widać, pogoda była całkiem OK.
Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Czy ktoś zna tę postać?
Obrazek
Awatar użytkownika
emte
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 11 sty 2002, 20:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wesoła

Nieprzeczytany post

Zdjęcie-rarytas. Janek Goleń bez wąsów, za to z brodą. Na zdjęciu przy stołówce rozpoznałem zaś córkę Ulrike Fuhrmann (była druga na 24. MW) - Sarę. Samej Ulriki widać jakieś 2/3 - w tym kawałek twarzy.
Marek T.
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Super impreza! Byłem z całą rodzina i jeszcze znajomymi i wystawialismy dwoje zawodników w sprincie na 100 metrów (3,5 roku i 6 lat). Bardzo przejęci zawodami, już samo przebranie w koszulki siegajace do ziemi:) (potem zawiązane z tyłu na supeł) zrobiło na nich wrażenie. Potem długi długi dystans jak na długość nóg trzylatka i wreszcie meta i mnóstwo gratulacji, wręczają zabawki i batoniki i kupon na grochówkę i wogóle jest coś nowego. Pan sędzia składa gratulacje, pierwsze wywiady do kamery :)
No a jak juz dostali medale to mój siostrzeniec powiedział, że koszulki to on dziś nie zdejmie wcale a medalu to już chyba nigdy.
Potem różne zabawy niebiegowe, obserwowanie kolejnych biegów i dekoracji. Bieg na 200 metrów był naprawdę pokazem niezwykłej klasy zwycięscy i ... zaciekłaj walki Mikołaja by wyjść na prowadzenie.
No i w końcu 5000m i tym razem koniec przyglądania się tylko sam gonię. Dwa podbiegi ale na drugim dostawałem specjalny doping :usmiech: więc nie wypadało zwolnić.
Emte, mam pomysł na zwiekszenie frekwencji kobiet w biegach... krążąc wśród widzów usłyszałem że gdybyś na mecie gratulował OSOBIŚCIE każdej zawodniczce to wystartowałoby ich więcej.
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

Moj post byl lakoniczny bo mam niewiele czasu.  Syn (2 l. i 10 mcy)
nie bardzo wiedzial o co chodzi tym bieganiem ale piekny medal troche pomogl zrozumiec.

A na 5 km wystartowalo zbyt malo nieszybkich zawodnikow...
Awatar użytkownika
Daaga
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 270
Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Bardzo sympatyczna impreza.
Najpierw przyszlam zobaczyc bieg maluchow na 100m. Widok wzruszajacy. Niektore z tych malych babli wogole nie wiedzialy o co chodzi, ale tatusie i mamusie glosno kibicowali i pstrykali zdjecia.
Bylo tak zimno, ze po tym biegu wrocilam do domu, a pozniej znowu przyszlam, tym razem na swoj bieg. Wystartowalam razem z Ania i cale szczescie, bo tak to bym musiala biec sama, na szarym koncu.
W tych biegach zdecydowanie jest za malo tych przecietnych i slabszych biegaczy. Biegnac petle tylko widzialam jak smigaja jacys "narwancy" :oczko:
Jednak musze powiedziec, ze bylo bardzo wesolo. Slyszalam nawet glosy, ze takich imprez powinno byc wiecej. Poczekamy do marca...
Moglo byc wiecej ludzi, ale mysle, ze troche za malo byla naglosniona impreza, a druga sprawa, starsznie zimno.
Wracajac do domu poznalam chlopakow z Woli, z jakiegos klubu (nie pamietam). Zaprosilam ich na nasze forum, ale jak na razie nie ujawniaja sie.

Z moich znajomych z pracy, nikt nie przyszedl. Tlumaczyli, ze nie chcieli sie przeziebic i takie tam. Caly czas pytali ktore miejsce zajelam, co mnie denerwowalo, poniewaz nie jestem jeszcze na etapie scigania sie, a poza tym przeciez w tym biegu nie chodzi tylko o zajecie miejsca, ale tez o uczestnictwo.
Tak wlasnie to wyglada w oczach tych co nie biegaja - dziki poscig fanatykow biegania, i tylko "ktore miejsce, ktore miejsce".
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Quote: from Daaga on 9:38 am on Dec. 10, 2002
nie jestem jeszcze na etapie scigania sie,
Tra la la, a ten sprint na mecie to może byłem ja, albo
św. Mikołaj :oczko: ? Mówię wam poszła na całość ...
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
Daaga
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 270
Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Mifor, nie rozsmieszaj mnie  :hahaha:
Chociaz musze Wam powiedziec, ze lubie sprintowac, byc moze mam wieksze predyspozycje do krotkich dystansow niz dlugich, hmm ... anyway, bardzo dziekuje wszystkim za doping, a przybijanie piatki przy kazdym okrazeniu bylo jak naladowywanie akumulatorow na nastepne okrazenie. Dzienks Mifor. :)
Awatar użytkownika
Janek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 775
Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja swoją mikołajową bieganinę przypłaciłem anginą-gigantem. Żona ma mi za to nakopać jak wyzdrowieję, bo właśnie zaczęła gorączkować też moja córka :(.
A syn nazajutrz miał operację wycinania trzecigo migdałka i jakiś zarazek w domu pięknie się z tym komponuje. No kupa nieszczęścia. Moje wrażenia są już w "Maratonach..." za dzień lub dwa będą pewnie też i zdjęcia. No idę płukać gardło... :0 glglglgl
Mifor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 593
Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12

Nieprzeczytany post

Zdrówka życzymy, mi flegmoza właśnie przeszła, równo
7 dni, zgodnie z teroią. Pogoda sprzyja wyzdrawianiu.
France giną na mrozie.

Mifor
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Lacze sie w bolu - wlasnie mnie cos dopadlo a na jutro mam bilet na Pietrzaka . Zdrowie jednak wazniejsze .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ