Wiesz, że jesteś biegaczem kiedy...
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Bieganie nie mam tutaj żadnego znaczenia. A nie każdy musi lubić bieganie
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Nieco szowinistyczne, ale "z życia":
przebiega "całkiem całkiem" biegaczka:
A: "ale nóżki..."
B: "taki tyłeczek... mmmm"
C: "Kto wcisnął jej buty z taką amortyzacją?!?!"
:D
przebiega "całkiem całkiem" biegaczka:
A: "ale nóżki..."
B: "taki tyłeczek... mmmm"
C: "Kto wcisnął jej buty z taką amortyzacją?!?!"
:D
biegam ultra i w górach
- macmal2
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 24 cze 2012, 18:07
- Życiówka na 10k: 0:38:43
- Życiówka w maratonie: 3:05:11
- Lokalizacja: Toruń
Dawno się tak nie uśmiałem.
Ta podana w pigułce esencja wszystkich przywar, określeń, zachowań, sposobu dedukcji, względności postrzegania otoczenia pozwala mi jednoznacznie stwierdzić: JESTEM BIEGACZEM
Ta podana w pigułce esencja wszystkich przywar, określeń, zachowań, sposobu dedukcji, względności postrzegania otoczenia pozwala mi jednoznacznie stwierdzić: JESTEM BIEGACZEM
biegam od IX 2012
10 38:24
połówka 1:27,40
cały 3:05,04
10 38:24
połówka 1:27,40
cały 3:05,04
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
... kiedy masaż nie kojarzy Ci się z przyjemnym relaksem, ale z gryzieniem leżanki z bólu przy rozbijaniu spiętych mięśni (mła wczoraj ).
... kiedy mówisz znajomym/rodzinie, że nie będzie Cię w weekend w mieście, a oni pytają, jakie zawody biegniesz.
... kiedy mówisz znajomym/rodzinie, że nie będzie Cię w weekend w mieście, a oni pytają, jakie zawody biegniesz.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Kiedy "nerwowo" sprawdzasz prognozy pogody na weekend.
Dotąd biegałem tylko rekreacyjnie 30-40km/tydz., ostatnio jednak coś mi odstrzeliło i idę wg 12-tygodniowego planu pod półmaraton. Co się z tym wiąże, staram się za wszelką cenę trzymać tego planu no i ostatnio zdałem sobie sprawę, że już od środka tygodnia zaczynam sprawdzać prognozę pogody na niedzielę (długie wybieganie). Jak widzę, że szykuje się jakiś ciągły deszcz, to w głowie kotłuje się tylko jedna myśl: "Ja pier... Please! Tylko nie niedziela..." (w podtekście "znowu sobie sutki obetrę"). Cały czas testuję różne metody jak sobie tych sutków nie obcierać (plastry, sudocremy, krem nivea itp.), a namoknięta potem i deszczem prawie kilogramowa koszulka robi swoje.
No i te klimaty z górami też mam, kiedyś jak patrzyłem na zdjęcia naszych gór, to chciało się maszerować, posiedzieć na szczycie, a teraz jeszcze chętniej by się tam pobiegało.
Dotąd biegałem tylko rekreacyjnie 30-40km/tydz., ostatnio jednak coś mi odstrzeliło i idę wg 12-tygodniowego planu pod półmaraton. Co się z tym wiąże, staram się za wszelką cenę trzymać tego planu no i ostatnio zdałem sobie sprawę, że już od środka tygodnia zaczynam sprawdzać prognozę pogody na niedzielę (długie wybieganie). Jak widzę, że szykuje się jakiś ciągły deszcz, to w głowie kotłuje się tylko jedna myśl: "Ja pier... Please! Tylko nie niedziela..." (w podtekście "znowu sobie sutki obetrę"). Cały czas testuję różne metody jak sobie tych sutków nie obcierać (plastry, sudocremy, krem nivea itp.), a namoknięta potem i deszczem prawie kilogramowa koszulka robi swoje.
No i te klimaty z górami też mam, kiedyś jak patrzyłem na zdjęcia naszych gór, to chciało się maszerować, posiedzieć na szczycie, a teraz jeszcze chętniej by się tam pobiegało.
kiss of life (retired)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
plaster polovis, mały skrawek na samą brodawkę i po problemie. u mnie trzyma kilka... DNI.
sorry za ot.
sorry za ot.
-
- Wyga
- Posty: 56
- Rejestracja: 16 paź 2012, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 4:00:08
nie dziwisz się, że w męskiej szatni ktoś prosi cię o użyczenie wazeliny.
- klancyk3
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 539
- Rejestracja: 27 wrz 2007, 21:29
- Życiówka na 10k: 45,05
- Życiówka w maratonie: 3,42,42
- Lokalizacja: katowice
kiedy wieczorem wracasz z baru i zamiast iść i czekać na przystanku na tramwaj - biegniesz 3 km prosto do domu
pada wtedy deszcz, jest 15 stopni, a jesteś ubrany z krótkie spodenki, koszulkę biegową i sportowe buty oczywiście
pada wtedy deszcz, jest 15 stopni, a jesteś ubrany z krótkie spodenki, koszulkę biegową i sportowe buty oczywiście
regeneracja jest tak samo ważna jak trening
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
NICe: https://www.facebook.com/Wskrzeszenie/ https://wskrzeszenie.blogspot.com/ 100ultramaratonow: https://klub100ultramaratonow.blogspot.com/
- Kanas78
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2460
- Rejestracja: 25 cze 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Knurów>Łódź Teofilów
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
kiedy w tygodniu na dźwięk budzika masz ochotę go wywalić przez okno, bo trzeba do pracy
a w niedzielę nastawiasz na jeszcze wczesniej, żeby zrobić długasa i wstajesz z ochotą
a w niedzielę nastawiasz na jeszcze wczesniej, żeby zrobić długasa i wstajesz z ochotą