Wiem temat oklepany, jakie kupić buty. Jednak zawsze z tym miałem problem.
Obecnie mam Asicsy Gel-Pulse 4, buty ogólnie na +, jedynie po maratonie nabawiłem się porządnego krwiaka na dużym palcu i trochę mi do przeszkadzało podczas biegania.
Jednak w lewym bucie przeciera mi się mocno podeszwa na wysokości palców, boję się że na najbliższych zawodach buty zrobią wysiadkę. Przebiegłem w nich prawi 1,5 tyś mam je od drugiej połowy marca. Gdyby nie podeszwa to pewnie jeszcze bym w nich zrobił z 500 kilometrów.
Potrzebuje kupić nowe butki, najlepiej do 300-320 zł, niestety ciągłe wydatki.
Teraz trochę o mnie, biegam tygodniowo 63-86 km, stopa typ neutralny, waga 75-76 kg, nawierzchnia na której ćwiczę asfalt, chodnik czasami bieżnia. Startuje w biegacj na 10, 21 i 42 km ulicznych, okazyjnie crossowych po lesie ale to tylko 10 km, może w październiku skuszę się na półmaraton w Kampinosie.
Tak więc drodzy forumowicze co mi polecacie, w sklepie guru sport trafiłem na takie modele:
NEW BALANCE M980BY, New Balance M1080SB2, ASICS GT-1000, NEW BALANCE M890v4 NYC, New Balance M1080TS2, SAUCONY Mirage 3,BROOKS Ravenna 3.
Czy jakieś z tych butków przypadły Wam do gustu, nie ukrywam będę w nich trenował i startował w zawodach. Pewnie na początku dystanse 10 km jeszcze będę robił w obecnych butach aż do ich pełnego zużycia
Dziękuje
)
