Czołówka dla biegacza
- terenowiec
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 26 paź 2013, 23:09
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Strzelin - Dolny Śląsk
Grzesiek, gdybyś chciał ponownie spróbować porównać swojego Mactronika z moimi czołówkami, to chętnie to zrobię na Twoich warunkach. Proponuję 8 lutego (sobota). Wtedy będę biegł w Biegu Piasta przy Stadionie Olimpijskim. Można tam poszukać ciemnego miejsca, albo gdzieś w Twojej okolicy.
Mój numer telefonu jest niezmienny: 606 28 64 73
Mój numer telefonu jest niezmienny: 606 28 64 73
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
w jasnym nie świeci?terenowiec pisze:............. Można tam poszukać ciemnego miejsca, ...........
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 19 paź 2013, 16:55
- Życiówka na 10k: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Świeci, ale ja porównasz moc? Masz miarkę w oczach?jedz_budyn pisze:w jasnym nie świeci?terenowiec pisze:............. Można tam poszukać ciemnego miejsca, ...........

Niestety, choć miałem ten bieg w planach, to grafik w pracy powiedział "nie" i nie uda mi się pobiec.
- terenowiec
- Wyga
- Posty: 114
- Rejestracja: 26 paź 2013, 23:09
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Strzelin - Dolny Śląsk
Dla zainteresowanych informacja, że w Biedronce są czołówki po 19 zł. U mnie to już lekka przesada z ilością świecidełek, bo mam ich chyba z 10 sztuk różnych producentów. Niemniej jednak, te z Biedronki wyglądają na dużo solidniejsze niż te chiński które kupowałem. Nie mają światła rozproszonego, ale okrąg ma duża średnicę i jest równomierny. Pieniądze niewielkie, a jak komuś nie przypasuje, to w schowku w aucie jak źródło światła na wypadek czegoś - jak znalazł.
- harti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
biegam głównie po Puszczy Kampinoskiej, i wczoraj podczas długiego wybiegania przez 25 km byłem zmuszony biec bez czołówki w całkowitych ciemnościach, wcześniej biegałem tylko po ciemku w lesie jak był śnieg i dało się bez lampki..
dlatego teraz muszę pilnie zaopatrzyć się w jakąś mocną czołówkę..
wstępnie zdecydowałem się na Petzl Myo, nie wiem tylko jak odróżnić tą najnowszą wersję.
czy ew. polecicie coś innego w cenie 200-300 zł?
widziałem że Petzl ma jeszcze jaką nowy model - Tikka RXP
dlatego teraz muszę pilnie zaopatrzyć się w jakąś mocną czołówkę..
wstępnie zdecydowałem się na Petzl Myo, nie wiem tylko jak odróżnić tą najnowszą wersję.
czy ew. polecicie coś innego w cenie 200-300 zł?
widziałem że Petzl ma jeszcze jaką nowy model - Tikka RXP
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
Myślę że Polska produkcja w postaci mactronica powinna wystarczyć w zupełności..
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 19 paź 2013, 16:55
- Życiówka na 10k: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Potwierdzam zdanie przedmówcy. Petzle są bardzo drogie, a Mactronic nie ustępuje im swoimi produktami.
- adam1adam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1754
- Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
- Życiówka na 10k: 33:10
- Życiówka w maratonie: 2:32:24
O czym nie mowia producenci czolowek!
W koncu poszedlem po rozum do glowy; o co chodzi rzeczywiscie
w tych czolowkach !
Problem "dziury albo dna" .Czym lampa ma wieksza moc tym lepiej widac
dno, ale nie widac (nie mozna oszacowac) jej wysokosci.
Na ile moc poprawia widocznosc? Otoz wg. powyzszego stwierdzenia niewiele.
Tak samo bedziemy widziec szczegoly przy lampce o mocy 40 czy 100lumenow.
Dlatego nie popadajmy w euforie lumenow (mocy naszych lampek)! W rzeczywistosci
przyrost widocznosci(ilosci widzianych szczegolow) nie jest funkcja liniowa- moc/widocznosc.
Zwiekszenie mocy lampy o 100% czesto poprawia widocznosc jedynie o kilka procent (niestety).
Moc lamki ma jednak inne znaczenie np. gdy chcemy oslepic jadacego z naprzeciwka
rowerzyste tutaj moc odgrywa decydujaca role!
Pniewaz na forum zawsze znajda sie tacy co stwierdza "bzdury" to dla nich test czolowki o duzej mocy;
Zrob przebizke na polnej drodze, a jak nie wybijesz sobie zebow -to cofam to co napisalem.
W koncu poszedlem po rozum do glowy; o co chodzi rzeczywiscie
w tych czolowkach !
Problem "dziury albo dna" .Czym lampa ma wieksza moc tym lepiej widac
dno, ale nie widac (nie mozna oszacowac) jej wysokosci.
Na ile moc poprawia widocznosc? Otoz wg. powyzszego stwierdzenia niewiele.
Tak samo bedziemy widziec szczegoly przy lampce o mocy 40 czy 100lumenow.
Dlatego nie popadajmy w euforie lumenow (mocy naszych lampek)! W rzeczywistosci
przyrost widocznosci(ilosci widzianych szczegolow) nie jest funkcja liniowa- moc/widocznosc.
Zwiekszenie mocy lampy o 100% czesto poprawia widocznosc jedynie o kilka procent (niestety).
Moc lamki ma jednak inne znaczenie np. gdy chcemy oslepic jadacego z naprzeciwka
rowerzyste tutaj moc odgrywa decydujaca role!
Pniewaz na forum zawsze znajda sie tacy co stwierdza "bzdury" to dla nich test czolowki o duzej mocy;
Zrob przebizke na polnej drodze, a jak nie wybijesz sobie zebow -to cofam to co napisalem.
-
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 19 paź 2013, 16:55
- Życiówka na 10k: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Zapraszam do czytania zapowiedzianej sto lat temu recenzji Mactronic Nomad:
http://wluznejformie.wordpress.com/rece ... nic-nomad/
http://wluznejformie.wordpress.com/rece ... nic-nomad/
- harti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 31 sie 2011, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
mam 2 pytania odnośnie Petzl Myo RXP
- po czym poznać że jest to ta najnowsza wersja?
- czy podczas biegania trzyma się stabilnie bez górnego paska?
- po czym poznać że jest to ta najnowsza wersja?
- czy podczas biegania trzyma się stabilnie bez górnego paska?
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 21 maja 2014, 11:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Skuszony reklamą i chęcią wsparcia polskiej myśli technicznej kupiłem nomada od mactronica.
I w mojej subiektywnej opinii to popelina. A dlaczego:
- wcale nie świeci tak mocno, na najmocniejszym trybie z dyfuzorem widać max 8-10 metrów drogi, bez dyfuzora więcej, ale punktowo oświetlonej. Na najsłabszym trybie to można o bieganiu zapomnieć, nic nie widać
- bardzo irytuje mnie migotanie lampy, mam wrażenie jakbym biegał z ekstremalnie szybko migającym stroboskopem
- nie da się wsadzić jedocześnie białego i czerwonego dyfuzora, albo biały i niebieski/zielony albo czerwony i nieb/ziel. W sumie jako majsterkowicz poradziłem sobie amputując ten dzyndzelek blokujący położenie w białym dyfuzorze i mam białe i czerwone światło (bieganie po drodze pod prąd) na zmianę.
- taśma łącząca obie części przy drugiej wymianie baterii odpadła.
- te 40h pracy na max. mocy to chyba na akumulatorze z samochodu. Zmierzyłem pobór prądu i wyszło mi ok. 90mA na max. mocy. Przy stosowanych przeze mnie akumulatorkach 900mAh to max 10h. pracy.
Na plusy:
-fajnie się trzyma na głowie, pasek się łatwo przestawia
-lekka, nie męczy, chociaż po dwugodzinnym biegu mam przez dłuższy czas stygmat na czole
- duży gumowany włącznik, nie trzeba macać lampki w poszukiwaniach, od razu się trafia.
Podsumowując, drugi raz bym nie kupił, zwłaszcza za prawie 150plnów
I w mojej subiektywnej opinii to popelina. A dlaczego:
- wcale nie świeci tak mocno, na najmocniejszym trybie z dyfuzorem widać max 8-10 metrów drogi, bez dyfuzora więcej, ale punktowo oświetlonej. Na najsłabszym trybie to można o bieganiu zapomnieć, nic nie widać
- bardzo irytuje mnie migotanie lampy, mam wrażenie jakbym biegał z ekstremalnie szybko migającym stroboskopem
- nie da się wsadzić jedocześnie białego i czerwonego dyfuzora, albo biały i niebieski/zielony albo czerwony i nieb/ziel. W sumie jako majsterkowicz poradziłem sobie amputując ten dzyndzelek blokujący położenie w białym dyfuzorze i mam białe i czerwone światło (bieganie po drodze pod prąd) na zmianę.
- taśma łącząca obie części przy drugiej wymianie baterii odpadła.
- te 40h pracy na max. mocy to chyba na akumulatorze z samochodu. Zmierzyłem pobór prądu i wyszło mi ok. 90mA na max. mocy. Przy stosowanych przeze mnie akumulatorkach 900mAh to max 10h. pracy.
Na plusy:
-fajnie się trzyma na głowie, pasek się łatwo przestawia
-lekka, nie męczy, chociaż po dwugodzinnym biegu mam przez dłuższy czas stygmat na czole
- duży gumowany włącznik, nie trzeba macać lampki w poszukiwaniach, od razu się trafia.
Podsumowując, drugi raz bym nie kupił, zwłaszcza za prawie 150plnów
- jedz_budyn
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1881
- Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
- Życiówka na 10k: 46:45
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieruń
giorgio pisze:Skuszony reklamą i chęcią wsparcia polskiej myśli technicznej kupiłem nomada od mactronica.
I w mojej subiektywnej opinii to popelina. A dlaczego:
- wcale nie świeci tak mocno, na najmocniejszym trybie z dyfuzorem widać max 8-10 metrów drogi, bez dyfuzora więcej, ale punktowo oświetlonej. Na najsłabszym trybie to można o bieganiu zapomnieć, nic nie widać
- bardzo irytuje mnie migotanie lampy, mam wrażenie jakbym biegał z ekstremalnie szybko migającym stroboskopem
- nie da się wsadzić jedocześnie białego i czerwonego dyfuzora, albo biały i niebieski/zielony albo czerwony i nieb/ziel. W sumie jako majsterkowicz poradziłem sobie amputując ten dzyndzelek blokujący położenie w białym dyfuzorze i mam białe i czerwone światło (bieganie po drodze pod prąd) na zmianę.
- taśma łącząca obie części przy drugiej wymianie baterii odpadła.
- te 40h pracy na max. mocy to chyba na akumulatorze z samochodu. Zmierzyłem pobór prądu i wyszło mi ok. 90mA na max. mocy. Przy stosowanych przeze mnie akumulatorkach 900mAh to max 10h. pracy.
Na plusy:
-fajnie się trzyma na głowie, pasek się łatwo przestawia
-lekka, nie męczy, chociaż po dwugodzinnym biegu mam przez dłuższy czas stygmat na czole
- duży gumowany włącznik, nie trzeba macać lampki w poszukiwaniach, od razu się trafia.
Podsumowując, drugi raz bym nie kupił, zwłaszcza za prawie 150plnów
a co byś kupił lepszego w tej cenie? zaproponuj
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 314
- Rejestracja: 24 cze 2012, 15:53
- Życiówka na 10k: 37:55
- Życiówka w maratonie: 3:29
- Lokalizacja: Kołaków
Robilem wielokrotnie i nie seplenie. Cofajadam1adam pisze:O czym nie mowia producenci czolowek!
W koncu poszedlem po rozum do glowy; o co chodzi rzeczywiscie
w tych czolowkach !
Problem "dziury albo dna" .Czym lampa ma wieksza moc tym lepiej widac
dno, ale nie widac (nie mozna oszacowac) jej wysokosci.
Na ile moc poprawia widocznosc? Otoz wg. powyzszego stwierdzenia niewiele.
Tak samo bedziemy widziec szczegoly przy lampce o mocy 40 czy 100lumenow.
Dlatego nie popadajmy w euforie lumenow (mocy naszych lampek)! W rzeczywistosci
przyrost widocznosci(ilosci widzianych szczegolow) nie jest funkcja liniowa- moc/widocznosc.
Zwiekszenie mocy lampy o 100% czesto poprawia widocznosc jedynie o kilka procent (niestety).
Moc lamki ma jednak inne znaczenie np. gdy chcemy oslepic jadacego z naprzeciwka
rowerzyste tutaj moc odgrywa decydujaca role!
Pniewaz na forum zawsze znajda sie tacy co stwierdza "bzdury" to dla nich test czolowki o duzej mocy;
Zrob przebizke na polnej drodze, a jak nie wybijesz sobie zebow -to cofam to co napisalem.