Sylw3g - sweet komcie... :P

[mihumor]

Brawo Sylwek, już po realizacji akcentów (te szybkie dwójki) wydawało mi się, żeś cholernie mocny, to graniczyło niemal z pewnością i nie zawiodłeś mnie - super wynik - gratki i szacun naprawdę, połówkę też nabiegasz tylko spokojnie otwórz i bądź konsekwentny - 1,20.XX powinno być spokojnie

[sosik]

Również dołączam się do gratulacji. Brawo!

[neevle]

Gratuluję. Okrzyk na mecie mówi wszystko.

Ale nie żebym była tym wynikiem specjalnie zaskoczona.

[Gife]

Cieszę się Twoim szczęściem. Emocje z mety mówią wszystko

[panucci10]

Brawo i wielkie gratulacje! A jeszcze w sobote było takie biadolenie i użalanie na sobą ! Widać to dodaje Ci skrzydeł i pozytywnego wkurwu
Ps. Jak na taki wynik to nie wyglądałes na specjalnie zmęczonego !

[rockduck]

ładny finisz
gratki

[kulawy pies]

Chyba trzeba będzie zrezygnować z pisania do końca sierpnia, bo będę przelewać jedynie frustracje.

Chce mi się płakać.

ładne te frustracje.
jak złapać takiego doła?
gratulacje

zdrówko

[leandros]

Boję się myśleć, jakie wyniki byś osiągał, gdybyś prowadził lżejszy tryb życia

Gryfnie żeś to wylatoł!!

[Maurice]

paradoksalnie odpuszczenie kilku treningów pomogło IMO
super wynik kolego

a ambitny amator łamie 35
nie tykaj jednak jeszcze maratonów, żeby nic cię nie podkusiło..
wyszukaj sobie w październiku ciekawą połówkę i rozmień 1.20

graty

[mariuszbugajniak]

Graty prosto z Chorwacji!

[Patrick90]

Gratulacje. O to chodzi, by łamać własne bariery. Powodzenia w łamaniu 3h na maratonie. Teraz to powinna być oczywistość

[MikeWeidenbaum]

Poleciałeś , graty!

[kamilv]

Sylwek, im bardziej rzeczywistość skrzeczy i życie kopie w rzyć, tym lepiej fruwasz Gratulacje i 3maj tak dalej!

[Sylw3g]

Miło się to czyta, nie powiem. Serdeczne dzięki.

Daleko zaszedłem. Na początku biegania nigdy bym nie się nie spodziewał, że wypracuję kiedyś takie wyniki.

Trochę mnie boli, że nie mogę się zbytnio odwdzięczyć śledzeniem co poniektórych wątków - kuleję z czasem. Czasami sobie jednak gdzieś przycupnę na ławce w pracy i połażę po internecie na telefonie. No i... przed snem, po treningu obowiązkowo jestem Sierpień niedługo się kończy, a w raz z jego końcem odzyskam trochę życia.

paradoksalnie odpuszczenie kilku treningów pomogło IMO

Tak, z tych najwidoczniejszych rzeczy, to właśnie te spore odpuszczenie biegania najbardziej się rzuca w oczy. Ja natomiast mogę mieć wątpliwości, co do łapania wtedy świeżości, bo zbyt dużo luzu/odpoczynku, to ja wtedy nie miałem. Nawet jedzenie było żałosne i w pośpiechu.

nie tykaj jednak jeszcze maratonów, żeby nic cię nie podkusiło..

Żartujesz? Idę po swoje 38 sekund! Widzimy się (z co niektórymi) w Katowicach.
Na pewno nie będę przygotowany pod maraton, ale na 3h powinno starczyć. Maraton u mnie jest na dostawkę. Raz na jakiś czas człowiek musi się dać zeszmacić, a z racji tego, że mało/w ogóle nie piję alkoholu, to pozostaje mi ściana

ładne te frustracje.

Czas uzyskany z tej dychy przekłada się na naprawdę mocne wyniki... Na maraton to się u mnie na pewno nie przełoży, ale reszta... Ładnie to wygląda.

Dzięki raz jeszcze

[mihumor]

Teraz Sylwek to złamanie trójki to będzie wyczyn na miarę utrzymania tempa spokojnego wybiegania przez 42 kilometry Nie spal tego skoro nie robisz treningu swoistego pod M - spokojnie klep w tempie na 3,00 do miejsca, w którym poczujesz, że do mety dociągniesz szybciej. A czy to będzie 30,32 czy 37 km to już się okaże. Pamiętaj, że jeśli tak poczujesz na ósmym kilometrze to będzie raczej podpucha