DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

kfadam pisze:Pamiętaj maksymalny deficyt to max 500 kcal. Jeśli będzie większy metabolizm zwolni a organizm zacznie magazynować tłuszcz.
Kompletna bzdura w przypadku osób bardzo aktywnych.Jak ktoś spala 4500kcal to nie musi spożywać 4000kcal,wystarczy
dobrze zbilansowana dieta 3000-3300kcal.Przy takiej dawce kcal na pewno metabolizm nie zwolni.Tak zrzuciłem 25kg w rok i skład ciała też poprawił się na korzyść mięśni.
Natomiast jak ktoś spala 2500kcal to te 2000kcal powinien wchłaniać i też bym doradzał deficyt kaloryczny 300-500 na dzień.
Raz w tygodniu można zarzucić kilkunastogodzinną głodówkę i zjeść mniej. :oczko:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

KrzychuM masz racje, generalnie w większości wypadków tzw. bilans kaloryczny można o kant d potłuc, osoby bardzo aktywne w mojej opini nie spalają tyle ile wynikało by z wyliczeń, osoba wytrenowana "oszczędza" energie na technice i ogólnej kondycji, najzwyczajniej dzięki treningowi czyli adaptacji do wysiłku organizm zużywa mniej energi na wykonanie tej samej czynności.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

miodzicho gdybyś przeczytał cały wątek znałbyś moją opinie, zatem raz jeszcze, moim zdaniem duży wysiLek fizyczny nie sprzyja odchudzaniu, duży systematyczny wysiłek sprawia że organizm "zabezpiecza" energie na niego. Owszem gdy taki wysiłek trwa batdzo długo organizm przestaje traktować go jako sytuacje ekstremalną i przestaje "zabezpieczać" się chudniesz. Najszybciej gubisz wage na LCHF przy niskiej aktywności, codzienne długie spacery lub lekkie truchty. Zwiększona aktywność nie ma prowadzić do utraty wagi tylko utrata wagi do zwiększania aktywności.
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

krzychu jak się ma 30kg nadwagi to można obcinać więcej, sprobuj będąc super aktywnym zrobić deficyt 1000kcal/dobę - nie mając nadwagi. powodzenia, napisz którego dnia po raz pierwszy zemdlaleś.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:krzychu jak się ma 30kg nadwagi to można obcinać więcej, sprobuj będąc super aktywnym zrobić deficyt 1000kcal/dobę - nie mając nadwagi. powodzenia, napisz którego dnia po raz pierwszy zemdlaleś.
Qba, myślę, że wcześniej (tak po 3 dniach) rzucisz się na jedzenie z tak wilczym apetytem, że na raz wciągniesz z 5000-10000kcal :hej:
miodzicho
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 31
Rejestracja: 18 cze 2014, 20:27
Życiówka na 10k: 49.50
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: DE

Nieprzeczytany post

OK Panowie. Dzien przerwy i pojawilo sie 105.5
Chyba jednak cos robie nie tak, pomimo tego, ze niby proporcje zachowane. Ale czegos chyba za duzo, albo za malo...

Co do niskiej aktywnosci na LCHF, jednak jakos sie przyzwyczailem do tego truchtania i nie chcialbym go porzucac, jednoczesnie aby to ulatwic musze wage obnizyc jeszcze sporo.

Obrazek
.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:krzychu jak się ma 30kg nadwagi to można obcinać więcej, sprobuj będąc super aktywnym zrobić deficyt 1000kcal/dobę - nie mając nadwagi. powodzenia, napisz którego dnia po raz pierwszy zemdlaleś.
Zgadzam się w 100%.Teraz w lipcu można powiedzieć,że jestem nadzwyczaj aktywny(490km do dziś)i zrzuciłem tylko 1-1,5kg.
Organizm wręcz domagał się dużej dawki jedzenia.Dlatego redukcja jest bardzo delikatna.
Z 6kg które mi przybyły po 4 tyg. roztrenowaniu(nic nie robienia) zostały 3kg po 2 miesiącach biegania.
U mnie najszybciej następuje redukcja w umiarkowanej aktywności ok.70-80km/tydz. i nie jest to spektakularny spadek
jak się ważyło setkę.Teraz 0,5kg tygodniowo jest sukcesem. :taktak:
I mam jeszcze jedną prawidłowość,której nie potrafię wytłumaczyć.W ostatnie 5-6 dni przed zawodami zawsze te 1,5kg schodzi,nie wiem czego,wody?a biegania jest jak na lekarstwo i bilans kaloryczny jest koło zera. :niewiem:
axell
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 513
Rejestracja: 31 sty 2012, 09:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Z 6kg które mi przybyły po 4 tyg. roztrenowaniu(nic nie robienia) zostały 3kg po 2 miesiącach biegania.
Chwila chwila - jesteś na diecie LCHF? o której mowa w temacie - bo właśnie planuję na taka przejść i coś mi się nie zgadza. Przecież na tej diecie brak skoku insuliny i nie da się, bez wrzutu insuliny nadmiarowego tłuszczu zgromadzić. Chyba że te 6kg to mięśnie ale znów nie pasuje do okresu roztrenowania.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

axell pisze:
Z 6kg które mi przybyły po 4 tyg. roztrenowaniu(nic nie robienia) zostały 3kg po 2 miesiącach biegania.
Chwila chwila - jesteś na diecie LCHF? o której mowa w temacie - bo właśnie planuję na taka przejść i coś mi się nie zgadza. Przecież na tej diecie brak skoku insuliny i nie da się, bez wrzutu insuliny nadmiarowego tłuszczu zgromadzić. Chyba że te 6kg to mięśnie ale znów nie pasuje do okresu roztrenowania.
Nie miałem przerwy od biegania od ponad roku(brak chorób i kontuzji) i jak już zrobiłem 4 tygodnie to jadłem wszystko i w
dużych ilościach.Teraz próbuję ten balast zrzucić.Masz rację,na LCHF bym tyle nie przytył,ale od tego jest roztrenowanie,żeby sobie pozwalać na co nie co. :oczko:
A przytyć się da i na LCHF......zapytaj forumowiczów.
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sock-Doc pisze o całościowym pakiecie paleo - http://sock-doc.com/2014/08/truly-barefoot/

I ma rację :-)

---

Coś dla was chłopaki: http://youtu.be/7Xc5wIpUenQ
szczałka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 07 lut 2013, 07:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

co myślicie o takich wynikach? Stosuje diete kwaśniewskiego od początku roku. Od jakiegoś miesiąca zwiększyłam intensywność biegów, dołączyłam całodniowe wypady rowerem po górach. Proporcję zachowuję, węgle na poziomie 40-60. Przez 4 tygodnie spadło 3kg ( 55kg przy 165) I w końcu zrobiłam badania co by wiedzieć na czym stoje :)

- morfologia wszystko w normach;
- analiza moczu - wszystko ok
- cholesterol całkowity: 316 !? :ojoj:
- HDL: 108
- Triglicerydy: 61
- CRP:0,58
- glukoza: 94
- ALT:16
- AST: 13
-Bilirubina:0,39
- Kreatynina:0,72
- Potas: 3,79
- Sód: 138

Czyli wszystko w normach oprócz tego cholesterolu całkowitego?! A norma mówi do 190...?!
maniek669
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 316
Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
Życiówka na 10k: 56:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

szczałka pisze:co myślicie o takich wynikach?
Czyli wszystko w normach oprócz tego cholesterolu całkowitego?! A norma mówi do 190...?!
http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=703

stosujesz dietę kwasniewskiego i nie wiesz o cholesterolu? masz i nie zawracaj głowy ;)
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich i krótkie pytanie do znawców.
Czy ma sens i czy da się odżywiać LCHF bez mięsa i jego przetworów?
Tłuste ryby, tłuste sery, masło, jaja, - wystarczy?
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem, da radę tylko, ze będzie monotonnie. Na samych rybach może być niezdrowo. Ale sam spłodziłem ileś tam dań bez mięsa. Na dłuższa metę może być cieżko z przygotowaniem dań.

wegańska dieta LC jest ciężka technicznie.
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Technicznie to nie ma problemu, gotowanie sprawia mi równie wielką radość co obżeranie się ;).
Dzięki.
ODPOWIEDZ