dla orientacji . bo gdybyscie mieli to wierzylibyscie, ze tak sie da 
A im dłuższą trasę robisz tym błąd w odczycie będzie większy. 
Źle mnie zrozumiałeś, nie kwestionuje wielkości Twojego progresu, ale obserwując świat biegowy ze swojej perspektywy i znajomych widzę, że przyrządy pomiarowe często wprowadzają w bląd. Od początku mojej "kariery biegowej" trenuje na tej samej pętli. Jak zaczynałem to pokazał mi ją kolega i powiedział, że ma dokładnie dwa kilometry. Przyjąłem to za "pewnik" i według tego szacowałem przebiegnięty dystans i tempo. Po jakimś czasie (kilku latach) dokładnie obmierzyłem tą pętle (kilkoma licznikami rowerowymi i odmierzoną liną). Okazało się, że ma ona 1750 metrów. Jak to wygląda w praktyce? Jak biegne w tzw. 2 zakresie w tempie ok. 4 min/km to pokonuje ją w 7 minut. Gdyby pętla miała rzeczywiście 2000 metrów, to oznaczałoby średnią prędkość na poziomie 3:30 - różnica jest ogromna. O zmierzenie tej pętli prosiłem co najmniej kilku znajomych z GPSami, enodomondami itp. Każdemu praktycznie wychodziło co innego, a najbliższa wartość jaką zarejestrowaliśmy była w okolicy 1700 metrów. Ciekawi mnie tylko czy kiedykolwiek wyjdzie na rynek urządzenie, które nie będzie szalało w terenie leśnym i poda rzeczywisty dystans.Rafau89 pisze:Adrian mysle, ze chyba jest sie czym 'podniecac' biorac pod uwage to, ze jeszcze 3 miesiace temy 5 km do przebiegniecia bylo nie mozliwe dla mnie...no a teraz;)...Poznalem juz troche biegaczy i powiem, ze nie poznalem jeszcze takiego co by takie postepy w tak krotkim czasie mial...baaa nawet na necie takiego nie spotkalem;P
I tak sobie mysle, ze najlepiej jak pierwsze 5 polece na 23 min...10 na 40 min...a pozniej czas pokaze
Skromnością to kolega nie grzeszyRafau89 pisze:Adrian mysle, ze chyba jest sie czym 'podniecac' biorac pod uwage to, ze jeszcze 3 miesiace temy 5 km do przebiegniecia bylo nie mozliwe dla mnie...no a teraz;)...Poznalem juz troche biegaczy i powiem, ze nie poznalem jeszcze takiego co by takie postepy w tak krotkim czasie mial...baaa nawet na necie takiego nie spotkalem;P
Ale jeżeli faktycznie jesteś aż tak mocny to już się nie mogę doczekać spotkania na trasie U mnie połówka w Wawie, potem Berlin, Poznań, połówka w Gdańsku i może coś w Święto Niepodległości. Chciałem zaproponować udział w fajnej połówce w GDA, ale widzę, że Toruń wypada Ci w ten sam dzień. Szkoda, bo może być fajna impreza (ma to być I edycja).Adrian26 pisze:Tak, planuje starty na jesień Półmaraton w Iławie, potem jakaś dycha u mnie i na koniec sezonu maraton w Toruniu A u Ciebie jak ?
Osób które mają lepsze postępy od Ciebie jest całkiem sporo ale nikt się tym tak nie podnieca i nie chwali. Niektórzy bez żadnego treningu biegają lepiej. Proponuje więc trochę ochłonąćRafau89 pisze:Adrian mysle, ze chyba jest sie czym 'podniecac' biorac pod uwage to, ze jeszcze 3 miesiace temy 5 km do przebiegniecia bylo nie mozliwe dla mnie...no a teraz;)...Poznalem juz troche biegaczy i powiem, ze nie poznalem jeszcze takiego co by takie postepy w tak krotkim czasie mial...baaa nawet na necie takiego nie spotkalem;P
I tak sobie mysle, ze najlepiej jak pierwsze 5 polece na 23 min...10 na 40 min...a pozniej czas pokaze
No to się rozminiemy...chyba że wpadniesz na jakąś dyche do mnie, bo dwie będą (wrzesień i październik) - obie z atestemmaly89 pisze: U mnie połówka w Wawie, potem Berlin, Poznań, połówka w Gdańsku i może coś w Święto Niepodległości. Chciałem zaproponować udział w fajnej połówce w GDA, ale widzę, że Toruń wypada Ci w ten sam dzień. Szkoda, bo może być fajna impreza (ma to być I edycja).
Nawet obecnie zaczynają protestować. 
to zobaczenia na mecie w Wawie, chociaz pewnie jak ja przytruchtammaly89 pisze: U mnie połówka w Wawie, .
to ty pewnie juz bedziesz po masażach:). To bedzie mój debiut na takim dystansie.
Powodzenia - debiutów się nie zapominaPawelski pisze:To bedzie mój debiut na takim dystansie.
pozdrawiam
Paweł
