Podczas biegu odczuwam delikatnie łydki i takie odczucie utrzymuje się przez cały bieg. Miałem dawniej problem z łydkami, ale przeradzało się to w większy ból i utrudniało bieganie. Poradziłem sobie z tym, aczkolwiek mam teraz nieco inny problem. Ten delikatny ból łydek jest nierównomierny, bo najpierw zaczynam odczuwać prawą nogę, co jest dla mnie niepokojące. Mam lekko opadniętą prawą łopatkę i myślę, że to może być połowa problemu (skrzywienie kręgosłupa?). Druga połowa to może być technika biegu, ale do końca nie wiem jak ją poprawić. Mam wrażenie, że podczas biegu prawa stopa opada bardziej na zewnętrzną stronę.
Myślicie, że jest się czym przejmować? Biegam obecnie dystansy powyżej 7km (jestem początkujący) i jest to lekko odczuwalne ale z czasem to odczucie się wyrównuje dla obu nóg. Czy ćwiczenia na równowagę biegową i zwracanie uwagi na to jak spadam podczas biegu wystarczy? Czy powinienem jeszcze coś robić?
Krzywe bieganie?
- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Zdalnie trudno coś poradzić, ktoś Cie powinien zobaczyć. Ale zaczynasz, i rozne problemy mogą sie pojawiać. Staraj sie dbać o sprawność całego ciała, regularnie solidnie rozciagaj sie po treningu.
- mirass
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 20:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dziś podczas biegu pojawił się problem, który chyba zdiagnozowałem. Inaczej spadam jedną nogą, a inaczej drugą. Prawa stopa spada przodem, a lewa spada cała na ziemię. Rozumiem, że najlepszym ćwiczeniem na poprawę tego stanu jest biegać i zwracać uwagę na technikę? Czy są jeszcze jakieś inne metody, chociażby statyczne?
Drugi problem to po 6km biegu lewa noga była jak z waty (tak jakby przechodził przez nią delikatnie prąd, ale tak jednostajnie). Utrzymało się to odczucie do końca biegu, czyli 1km. Po rozciąganiu już było ok. Czym to mogło być spowodowane? Odwodnienie? (za mało wypiłem przed biegiem i czułem, że muszę się napić).
Drugi problem to po 6km biegu lewa noga była jak z waty (tak jakby przechodził przez nią delikatnie prąd, ale tak jednostajnie). Utrzymało się to odczucie do końca biegu, czyli 1km. Po rozciąganiu już było ok. Czym to mogło być spowodowane? Odwodnienie? (za mało wypiłem przed biegiem i czułem, że muszę się napić).