Z tłuszczu generalnieidgie pisze:
Zastanawiam się skąd ludzie biegający np. na diecie paleo biorą siłę...
Tego jeszczenie było.
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
-
Karola199
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 375
- Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
nike revolution... zostałam ich posiadaczką przez przypadek.
ja kupiłam sobie za wąskie a kuzynka dostała te co mam teraz ale one na nia za duże były troche i męskie ...
mi to nie przeszkadzało więc się zamieniłysmy teraz jak znalazł..
sa wygodne i nie obcierają .. nic więcej nie moge powiedzieć bo moja przygoda z butami dopiero sie zaczyna.
ja kupiłam sobie za wąskie a kuzynka dostała te co mam teraz ale one na nia za duże były troche i męskie ...
mi to nie przeszkadzało więc się zamieniłysmy teraz jak znalazł..
-
Karola199
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 375
- Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
dziś o 6:30 wybrałam się biegać.. głupi pomysł
wolę biegac wieczorem niż w pelnym słońcu
wolę biegac wieczorem niż w pelnym słońcu
-
Katastrofa
- Dyskutant

- Posty: 50
- Rejestracja: 03 maja 2014, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
O 6.30 nie ma komarów. Wieczorem są. Ja sobie z nimi nie radzę...
- Sammi
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 448
- Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Opolskie
To nie komary, a komarzyce tak gryzą
ale fakt, wystarczy stanąć na kilka sekund i się zaczyna horror. I te wielkie okropne muchy w polach też są masakryczne ....
-
Karola199
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 375
- Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
u nas muchy końskie.. cos starsznego siadają na twarzy, wplątują we włosy ..ehh ale dla chcącego nic trudnego :D jakos wytrzymam jeszcze kilka miesięcy :P
wg stanęłam na gwoździa .. mam nadzieję że nie będzie bolała mnie jutro od tego noga.
wg stanęłam na gwoździa .. mam nadzieję że nie będzie bolała mnie jutro od tego noga.
- Sowa Blogowa
- Wyga

- Posty: 115
- Rejestracja: 27 lip 2014, 14:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Do jesiennej szarugi i zimy jeszcze daleko, ale tak sobie myślę, że te owady to pikuś w porównaniu z tym, co czeka później. Dopiero zaczynam, więc nie miałam tej wątpliwej przyjemności, ale już się boję, że:Sammi pisze:To nie komary, a komarzyce tak gryząale fakt, wystarczy stanąć na kilka sekund i się zaczyna horror. I te wielkie okropne muchy w polach też są masakryczne ....
- będzie ciemno i przed pracą i po pracy, więc trochę strach biegać samej
- będzie zimno, wietrznie, niemiło
- większe ryzyko przeziębień
- mnóstwo ciuchów do ubierania
- ryzyko zaliczenia gleby na śliskim i kontuzji
Już się boję, bo tak coś czuję, że mnie wciągnęło i że będę biegać dalej...
- Sammi
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 448
- Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Opolskie
@Sowa Blogowa masz dużo racji
najgorsze rzeczy z Twojej "listy" to bieganie samej i ogólnie pogoda (wiatr, deszcz, śnieg). A u mnie np: to jeszcze świateł nie ma
także super. Chyba trzeba będzie biegać rano/przed południem, bo o 17 jest już ciemno (listopad-grudzień-styczeń), a samej to niiigdy w życiu nie wyjdę na nieoświetloną ulicę, brrr... 
- Sowa Blogowa
- Wyga

- Posty: 115
- Rejestracja: 27 lip 2014, 14:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Ja pracuję czasem od 7 rano, więc 4:30 wstaję bez biegania. Ale nawet idąc na 9, to o 5 rano już jesienią będzie ciemno. Zwyczajnie będę się bała, można się natknąć na bandę kiboli albo jakiegoś psychopatę a ja póki co biegam dość wolno.
Trenowałam trochę sporty walki, ale tak rekreacyjnie raczej, nie czuję się na siłach się obronić
Trenowałam trochę sporty walki, ale tak rekreacyjnie raczej, nie czuję się na siłach się obronić
- Sammi
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 448
- Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Opolskie
To jak sobie zorganizujesz bieganie ? Bo jak wstajesz o 4:30 i nie biegasz, to żeby iść pobiegać to chyba byś musiała wstawać o 2-3 w nocy... A wtedy ciemnooo, ojj ciemno. Ale biegać w nocy to trzeba być mocno zawziętym i zmotywowanym, ja nie dałabym rady 
- Mama Kin
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1178
- Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: somewhere else
ja lubię biegać w ciemności, takiej miejskiej co prawda, więc nie do końca czarnej - jakoś nigdy się nie bałam. na zimę wystarczy się dobrze przygotować, a odkąd zaczęłam biegać, nie przeziębiłam się ani razu! ciuchów właśnie nie należy zakładać mnóstwo, 2-3 warstwy góra. dobre trailówki znacząco ułatwiają życieSowa Blogowa pisze: - będzie ciemno i przed pracą i po pracy, więc trochę strach biegać samej
- będzie zimno, wietrznie, niemiło
- większe ryzyko przeziębień
- mnóstwo ciuchów do ubierania
- ryzyko zaliczenia gleby na śliskim i kontuzji
go get 'em tiger
-
Karola199
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 375
- Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
mi tam nie przeszkadza ubieranie ślisko czy mokro... dla chcacego nic trudnego
w upał biegłam to i w mróz pobiegnę. biegałam tez w straszliwa ulewe i wszyscy wróżyli chorobe ale nic z tego..
samam się demotywujesz taka listą nie mówiąc o innych.
ja myśle że bieganie zima będzie super. jeszce nigdy zimowego biegacza nie widziałam co prawda ale mąż czasem zaczyna sezon gdy lezy snieg i pierwsze mecze graja na lodowisku. jakoś sobie radza to i ja sie nie poddam
samam się demotywujesz taka listą nie mówiąc o innych.
ja myśle że bieganie zima będzie super. jeszce nigdy zimowego biegacza nie widziałam co prawda ale mąż czasem zaczyna sezon gdy lezy snieg i pierwsze mecze graja na lodowisku. jakoś sobie radza to i ja sie nie poddam


