

Moderator: infernal
Dokładnie, na obecną chwile rower jest moją najsilniejszą stroną, w sumie nawet nie wiem dlaczego tak się stałoMikeWeidenbaum pisze:Gratulacje! Rower się okazał Twoją najmocniejszą stroną, ale tak chyba w TRI powinno być, bo przecież rower zajmuje tutaj najwięcej czasu. Powodzenia w dalszej walce, z tego co piszesz to te 5:00 w połówce IM wydaje się realne.
heh, poszło poszłoneevle pisze:Nie powiem, że dobry wynik, bo kompletnie się na tym nie znam, ale skoro poszło dobrze, to gratuluję również
Przeczytałam relację. Jakby mnie ktoś jako laika pytał, to w życiu nie powiedziałabym, że przy jeździe na rowerze z wiatrem można zyskać aż +8km/km do szybkości.
wiesz jak to jest, jak Ci wszystko wychodzi to jest mega euforia! tak tez jest terazKrzychu M pisze:Fajnie czytać takie euforyczne relacje,jak ktoś jest bardzo zadowolony ze startu.
Jeszcze raz graty i oby ten wynik wystarczył do 4:59:59 w połówce IM
Czyli ten piątkowy start był dokładnie 2x krótszy,od wrześniowego,tak?
Jeśli tak,to masz spore szanse na realizacje celu,wszak pogoda powinna nie być tak męcząca.
dzieki wielkierubin pisze:ile pozytywnych emocjigratuluję Wojtek gorąco! będziesz miał teraz trochę trudniej, ale już wiesz, że możesz naprawdę sporo!
Również miło było się spotkać i pogadać! Na lody nie dotarliśmy, opcja z Grycjanem wygrałaAniad1312 pisze:Gratuluję raz jeszczezwłaszcza, że dokonałeś tego wszystkiego w tropikach
Fajnie było się spotkać i pogadaćMam nadzieję, że nie zmokliście w niedzielną noc - ponoć po 22 zaczęło padać. Jak jechałam, to przede mną błyskawice i zero deszczu, tia
A na Cytadelę dotarliście? Lody znaleźliście?
THXGife pisze:PogratulowaćTO był Twój dzień
heh, oczywiście że zainteresował! podziwiam gościa tak jak i Górskiego! Moim marzeniem jest kiedyś ukończyć pełnego IM w czasie poniżej 10h! Cholerstwo nie bedzie takie proste! Ale nikt nie mówił że bedzie łatwo. A ten gość to musi już być mega wytrenowany że na takie coś się porywadet_gittes pisze:Gratulacje za świetny widok w moim mieścieOd dawna śledzę Twojego bloga, a dziś wpadł mi w ucho ten podcast, pomyślałem, że może Cię trochę zainteresuje!
http://www.rdc.pl/publikacja/popoludnie ... thlonista/
heh, byłbym na 5 miejscuraSheed pisze:Wojtek na Stravie można fajnie analizować odcinki - automatycznie porównuje Twoje czasy do innych ludzi, którzy też jechali tym odcinkiem.
I tak na przykład powrót z Kostrzyna:
http://www.strava.com/segments/7065785?filter=overall
ja tam gdzieś w oddali na 3x miejscu, a kolega były kolarz, który połówkę zrobił w 4h50min poleciał ten 15km odcinek z prędkością średnią 47.5km/h
TeŻeKurfaWe![]()
niestety tak tego nie można policzyćDawid79 pisze:napisałeś, że " Tak, ten start w Malborku jest wszystko x2! "
nieprawda - zmiany będą x1:)
i tu masz kilka minut zapasu:)
no jestem też świadomy tego że ten rower może się już nie powtórzyćSylw3g pisze:Ale z tym rowerem to naprawdę było srogo. Ja bym nie wytrzymał przez taki czas średniej powyżej 40km/h, oj nie. Eksplodowałby mi czworogłowe![]()
Gratki! Nie wiem co to za czas i na ile jest wartościowy pod Twój poziom, ale gratki i tak :D!
Jeśli zdrowie bedzie a ja trafir z forma tak jak w Poznaniu to bede walczył do upadłego o tą czwórkęPlatini76 pisze:Dawno tu nie zaglądałem, ale przyłączam się do gratulacji: rewelacyjny wyniktym bardzie w tym piekielnym upale. A jeśli służy Ci Poznań, to polecam tri w Sierakowie. To tylko 70km dalej, a trasa ani organizacja nie są gorsze.
Życzę czwórki z przodu w Malborku
No zdrowie mi się sypie, teraz np jestem przeziębiony i leje mi się z nosa! Mam nadzieje że wszystko bedzie oki!sosik pisze:Teraz poszło super. Więc jest szansa, że w Malborku będzie jeszcze lepiej. Zdrowia życzę i też trzymam kciuki za 4 z przodu.
Sylwek to nie wina roweru! Na budowie przelewałem ponad 800 litrów wody z mauzera do beczek w wiadrach, i to wiadro co miało ok 30l pojemności nosiłem po tej stronie co mnie bolały plecy, coś musiałem ponaciągać! Ale masaże żonki, tabsy przeciwbólowe i przeciwzapalne plus maście pomagają! Jest coraz lepiej, co mnie niezmiernie cieszySylw3g pisze:Właśnie mniej więcej ten sam problem pozbawił mnie drugiej połowy sezonu... W Twoim przypadku może być inaczej, ale mnie to trzymało b.długo. Nawet musiałem iść do fizjo. Po tej przerwie już się nie odbudowałem aż do wiosny tego roku.
Oby prędko przeszło. U Ciebie to akurat jeszcze może być wina jazdy na rowerze - tam człowiek jest zawsze zgarbiony.
heh, nie powiem zachęcasz takim opisemPlatini76 pisze:W Sierakowie co roku są ćwiartka i połówka - do wyboru. Ładne i czyste jezioro, asfalt gładziutki, a trasa biegowa jedyna w swoim rodzaju: cross po różnych nawierzchniach, dużo krótkich podbiegów i zbiegów, jest nawet kręty podjazd dla wózkówKawał drogi z Krakowa ale według mnie warto.
za przeproszeniem, ale mam głęboko w d... 39minmariuszbugajniak pisze:Te Twoje treningi... ehh... Musisz w końcu to pokazać na zawodach! Przecież to jest 39 jak nic na 10km!