Uczucie ciężkości łydek + opuchlizna - osoba początkująca

[Aelirenn]

Witam,
Zanim dostanę opierdziel, że zakładam temat, który już gdzieś był, chciałabym się wytłumaczyć, że nigdzie nic na ten temat nie mogłam znaleźć a gogle podpowiadały mi jakieś nierealne choroby.
Mam 29 lat, nie mam nadwagi, stopa normalna. Biegam od kilku m-cy jakieś 5 km 2-3 razy w tygodniu, czyli niewiele. Po bieganiu pojawia się uczucie mega ciężkości łydek, które nieco ustępuje po rozciąganiu ale potem wraca. Do tego dochodzi opuchlizna, którą widać gołym okiem. Kiedy przymierzałam w sklepie krótką spódnicę - co zauważyła również moja mama - zobaczyłam, że moje łydki są nienaturalnie grube. Im częściej biegam tym jest gorzej. Kiedy ostatnio zrobiłam sobie 10 dni przewy, dolegliwości ustąpiły całkowicie. Wygląda to tak jakby nogi zbierały wodę, albo coś. Ale najgorsze jest to uczucie ciężkości. Nie mam pojęcia jak radzić sobie z takim kłopotem.
Bardzo proszę o pomoc.

[cava]

Powinnaś jak najszybciej iść do lekarza.
Absolutnie tego nie lekceważyć, bo to mogą być pierwsze symptomy zakrzepicy.
A jak na dodatek stosujesz (stosowałaś) antykoncepcje hormonalną, to do lekarza radziłabym udać się natychmiast i to pędem.
Zakrzepica to bardzo groźna choroba, naprawdę nie wolno takich symptomów lekceważyć.

[Aelirenn]

Dzięki za szybką odpowiedź. Hormonów nie stosuję od 6-7 lat. W googlach też mi sugeruje niewydolność żylną ale to co mi się nie zgadza to fakt, że choroba ta dotyczy ludzi, którzy nie mają ruchu w ogóle. A mi przy bezruchu wszystko przechodzi a nogi są wtedy chude jak nigdy. Tyle, że dłuższy czas bezruchu = nadwaga i nie mogę ciągle leżeć odłogiem.
Jednym słowem - ciężko mi to ogarnąć.

[cava]

Autodiagnoza przez internet, to jednak dość duże ryzyko .
Lekarz ci nogi nie odgryzie, a ewentualna niewydolność żylna- OWSZEM.
Nikt nie ma gwarancji, ze nie jest 1 na 1000 wyjątkiem i ze akurat ma niestandardowe objawy.
Ja bym to na Twoim miejscu sprawdziła, przynajmniej bym była spokojna, że to nie ta akurat choroba.

[Aelirenn]

Wielkie dzięki, spytam lekarza, bo i tak się wybieram z czymś innym.