ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Cava, bieg powstania wczoraj był o 21 i tylko to mnie skłoniło do zapisania się. Róznica tylko taka, ze słońce nie świeciło. Jak wsiadłam do samochodu ok. 22.30, to termometr pokazywał 26 st. Po biegu jak stałam weszłam pod kurtynę wodną :trup:
cichy70 pisze:zdjecie kota zmusilo mnie do ujawnienia sie ze czytam ten watek....
bo to fajny watek jest. pogadac tez mozna ;-) Zapraszamy!
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

kojer
kotecek booski,normalnie do calowania ta mala mordka

betka
fajnie w tych górach,zazdraszczam pasji-extra!

katka
gratki gratkami ale szkoda ześmy sie nie spotkały :hej:

ja w ogolejestem ostatnio zalatana-mój brat przyjechał z holandii na wakacje i latamy,zwiedzamy,odbijamy sobie :bum: a mój brat ma we wszystkimtaaaakie tempo ze nie nadąrzam :nienie: ale ciul-wakacje są krótkie :taktak: :ojoj:

katka
piekne te dąbki,nie byłam,nie znałam ale bardzo mi sie spodobały :taktak:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

franklino, no szkoda, ale czasem nie mamy wpływu na pewne wydarzenia
a Dąbki owszem, fajne, ja lubie tam hasac po lesie :D
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cava pisze: Zawody sa fajne, tylko nie ogarniam po co sa organizowane latem w najgorsze upały.
Żeby uświadomić ludziom, że nie tylko o życiówki tutaj chodzi. Że w zawodach można też startować dla zabawy i przyjemności. Jedni idą na plażę, inni do kawiarni, a jeszcze inni idą się spotkać ze znajomymi na zawodach. W wakacje jest przeważnie więcej czasu (dłuższy dzień) i chęci (ładna pogoda) więc czemu miałoby służyć zaprzestanie organizacji imprez biegowych?
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze:Beata, jak tylko mi dziecko podrośnie, to wracam w góry. Chociaż mąż coś przebąkuje, że już w przyszłym roku wracamy do Chamo :) OK, wrócić możemy, ale raczej nie na wspinanie wielkościanowe ;-) W tym roku nad Gardę i na pewno zahaczymy o Rock Master w Arco, bo będziemy w bliskiej okolicy.
Ma_tika, a Ty jakoś tak bardziej się wspinałaś?
Może byś kiedyś wygospodarowała czas na jakąś ściankę warszawską :taktak: ? Teraz w upały, to niekonieczność, ale jesienią-zimą? Ja bywam na Banacha, Nowowiejskiej, Bloco, czasem na Murallu. U Ciebie to chyba Obozowa najbliżej? mogę tam kiedyś podjechać, daj znać jakby co ;).

Futrzaki są fajne :spoko: .
Moje pilnowane były przez brata, ale za mną stęskniły się zdrowo, cały czas teraz ze mną śpią ;). Albo - ze sobą ;).

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

beata pisze:Ma_tika, a Ty jakoś tak bardziej się wspinałaś?
Może byś kiedyś wygospodarowała czas na jakąś ściankę warszawską :taktak: ? Teraz w upały, to niekonieczność, ale jesienią-zimą? Ja bywam na Banacha, Nowowiejskiej, Bloco, czasem na Murallu. U Ciebie to chyba Obozowa najbliżej? mogę tam kiedyś podjechać, daj znać jakby co ;).
Jakoś tam się wspinałam ;-) Swojego czasu nawet robiłam big walla na Obozowej :) Głównie skałkowo i ściankowo, wspinanie wielkościanowe lekko mnie przeraża, bo słabo ogarniam wszelkie operacje sprzętowe, a poza tym jakoś nie było okazji. Wysokie góry tak, ale tradycyjnie na nogach :) A potem zaszłam w ciążę, a potem towarzystwo wspinaczkowe mi się rozsypało. I tak od dluzszego czasu wybieram sie sprawdzić co jeszcze umiem, ale nie mam z kim. Bardzo chętnie bym się umówiła :) Wszystko jedno gdzie, byle tłumów nie było. Głównie bywałam na Obozowej, na Nowowiejskiej kilka razy, ale ta sciana jest mała. Na Murallu nie miałam okazji być, ale słyszałam same pozytywy tyle że to na koncu świata...
Obrazek
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata M_tika na ściankę też bym się chętnie wybrała, oczywiście muszę wiedzieć wcześniej, żeby mieć opiekę dla dzieci

Ma_tika się nie chwali, to ja napiszę, że jest ona zdobywczynią Elbrusa i Anconcaguy, co wzbudza mój wielki podziw i szacunek:-)
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ma_tika pisze:Jakoś tam się wspinałam ;-) Swojego czasu nawet robiłam big walla na Obozowej :) Głównie skałkowo i ściankowo, wspinanie wielkościanowe lekko mnie przeraża, bo słabo ogarniam wszelkie operacje sprzętowe
Ech, u mnie z tymi operacjami sprzętowymi podobnie :hahaha: .
Nie mam umysłu technicznego, zawsze coś namotam i coś zapomnę - gdzie jakie karabinek i jaki węzeł :lalala: ;). Ale chcę się wspinać w górach, więc walczę z tymi swoimi ograniczeniami. Też z tymi lękowymi, bo - co tu dużo mówić - boję się, ech. Ostatnio z tym u mnie nieco lepiej, ale tylko dlatego, że mam już tyle siły, że na logikę - nie powinnam się bać ;).
ania102 pisze:beata M_tika na ściankę też bym się chętnie wybrała, oczywiście muszę wiedzieć wcześniej, żeby mieć opiekę dla dzieci
No to musimy się zgrać, ja chętnie :taktak: .
Na niektóre ścianki można z dziećmi - np. na Murrallu jest cała część dla dzieci, ale szczerze - mi na Murallu się niezbyt podobało, jakoś tak za nowocześnie ... :lalala: ...
Ma_tika się nie chwali, to ja napiszę, że jest ona zdobywczynią Elbrusa i Anconcaguy, co wzbudza mój wielki podziw i szacunek:-)
O, no proszę :).
Gratuluję również i zazdroszczę, ja nie miałam okazji, choć jedno z moich marzeń to nie tyle Elburs, co Kazbek. Może kiedyś się uda, wierzę w to :).
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Hola lasencje :)
byłam dziś w h&m i donoszę, że jest fajna kolekcja sportowo-biegowo-jogowa. Nie wiem jak z funkcjonalnością, ale wizualnie bardzo ok.
Obrazek
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kupiłam pare rzeczy w h&m z kolekcji wiosna- lato m.in leginsy,szorty,top na ramiączkach,koszulki z krótkim i długim rękawem i mnie odpowaiadaja.Powiem tak moja garderoba biegowa jest bardzo różnorodna od 4F przez Asics,Nike,Adidas i ta kolekcja z H&M nie różni sie bardzo od tych profesjonalnych poza tym że jest tańsza.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

ja dostałam piekne legginsy od bratowej ale 3/4 wiec nie na teraz...
musze zajrzec do tego hm,moze jakies gacie przed kolano znajde? :bum:

dzisiaj mialam bieganko w towarzystwie ...BRATA :hej: ale miałam frajde jak odpadł po 4km :hej: :hej: :hej: :hej: mialam skonczyc z nim ale sobie pomyslałam ze mądralińskiemu utre nosa :hej: :hej: :hej: i ciachnęłam 6km :hej: w zasadzie mi sie nie chciało bo godzinke PRZED byłam z bratową na sałatce i...piwie :bum: :bum: :bum: :bum: :bum: :bum: :hahaha:
ale nawet kolki nie miałam,nic mi sie nie przelewało,nie muliło-no rewelka :spoczko: oprócz duchoty,parówa nieziemska,20:30 i 27 stopni w lesie :ojoj: :ojoj: :ojoj: :ojoj: :ojoj:
Obrazek
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

aaaaaaaa taki top mam na sprzedaz :hej: :hej:

http://allegro.pl/show_item.php?item=4445090616

jakby ktos gdzies :spoko:
Obrazek
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

franklina pisze: dzisiaj mialam bieganko w towarzystwie ...BRATA :hej: ale miałam frajde jak odpadł po 4km :hej: :hej: :hej: :hej: mialam skonczyc z nim ale sobie pomyslałam ze mądralińskiemu utre nosa :hej: :hej: :hej:

Ło!!! No ekstra, a co po wszystkim zeznawał? Spodobało mu się?
Pozdrów braciorka ode mnie. :taktak:


U mnie bieganie leży i kwiczy. 41 km w lipcu. :hahaha:
Wszytko przez Ciebie Farnaka, bo przez Ciebie na fitnesy polazłam.
I mi się na mózg rzuciły.
Wczoraj się ubrałam do biegania, ale tak stoję i se myślę, za gorąco- to skoro mam karnet to sobie w klubie na bieżni potruchtam.
Ale jak już do klubu dojechałam to się okazało ze jest ABT. No to myślę, to najpierw ABT a potem bieganko.
No ale po ABT patrzę, wchodzi na salę moja ulubiona instruktorka pilatesu. No to myśle- bieganie nie zając, zostaję.
No a po 2 godzinach wygibasów, to już nie o bieganiu myślałam, tylko pogrzałam do domu coś zjeść.

I tak to moje bieganie wyglada ostatnio :ojoj:
Jka nie przyjdzie jakiś kataklizm i nie zmiecie z powierzchni ziemi klubu- przekichane.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

cavcia ale tonie ten brat którego poznałas :ble: mam 3 szt braci :hej:

przeze mnie?toc ja tylko mówiłam ze sobie poradzisz skoro ja daje rade :taktak: ja na wakacje zawiesiłam fitnes :hej: ot po prostu mi sie nie chce :ojoj:
Obrazek
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Ech, u mnie jak juz bylo dobrze, to zaczelo sie psuc. Tak mi sie juz fajnie biegalo w zeszlym tygodniu, wczoraj rano chcialam wstac na trening, a tu gardlo boli. W poludnie musialam sie juz ewakuowac z pracy, wieczorem juz ledwo chodzilam, mam zapuchniete jedno oko, boli ucho, gardlo, kosci, glowa. I jak tu realizowac plan treningowy? A w sobote zawody. Nie wiem, czy pobiegne. Trzymajcie za mnie kciuki bo boje sie ogromnie, czy wyzdrowieje, a jak wyzdrowieje, to boje sie zawodow. W sobote bylismy na przegladzie trasy, to maz stwierdzil, ze bedzie dobrze, jak to w ogole ukoncze w limicie. Podbieg w pionie to jakies 800 metrow :bum: Trzeba uwazac, zeby sie nie spalic na poczatku. Z 16 km trasy oceniam ze dam rade biec jakies 5, reszta marszem. :spoczko: A ma byc upal i burza.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ