Strasb - Komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

nareszcie dobre wiesci odnosnie palca :) super!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Niebawem otrzymasz namiary na łącznika. ;) :bum:
Brzmi jak początek fabuły szpiegowskiego thrillera ;) Szwajcarski łącznik :hej:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Gryzzelda pisze:nareszcie dobre wiesci odnosnie palca :) super!
:usmiech: Nie wiem czy to realna poprawa czy zaklinanie rzeczywistości, ale jakoś optymizm mi wraca. :oczko:
kachita pisze:
strasb pisze:Niebawem otrzymasz namiary na łącznika. ;) :bum:
Brzmi jak początek fabuły szpiegowskiego thrillera ;) Szwajcarski łącznik :hej:
No ba, nie może być nudno i banalnie. :spoczko:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kasia - po prostu do wspinaczki masz więcej serca; boli - nie boli - to moim zdaniem nie ma najmniejszego znaczenia ;)
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

rubin pisze:Kasia - po prostu do wspinaczki masz więcej serca; boli - nie boli - to moim zdaniem nie ma najmniejszego znaczenia ;)
Pewnie masz rację - trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. :oczko:
Awatar użytkownika
Anna NH
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 25 maja 2009, 16:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków - NH

Nieprzeczytany post

Ale fajna wycieczka.
Strasznie Wam zazdroszczę.
Marzy mi się żeby na żywo zobaczyć lodowiec, no i Eiger (rzecz jasna).

No i w takie upały - potaplać się w śniegu - sama radość :hej:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

My pierwszy raz lodowiec zobaczyliśmy na Islandii. Tam to nie było turystyczne miejsce, z wyznaczonymi szlakami itd. tylko ot można było gruntową drogą dotoczyć się gdzieś w pobliże (nawet już nie pamiętam, jak to miejsce namierzyliśmy). Pierwsze uczucie to lekki zawód, bo "en face" czyli od moreny czołowej to wyglądał jak jakaś żwirownia, ciemnoszary pył i błocko. No to postanowiliśmy wleźć dalej (bez żadnego sprzętu, tja :bum: ) i owszem znaleźliśmy ten niesamowity błękit lodowcowego lodu gdzieś wewnątrz szczelin. Przy odwrocie wciągnęło mnie prawie do pasa "błotko" przy czole lodowca, ale i tak mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu. Na następny lodowiec weszliśmy już z przewodnikiem, w rakach, z czekanami itd. :oczko:
Awatar użytkownika
Anna NH
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 198
Rejestracja: 25 maja 2009, 16:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków - NH

Nieprzeczytany post

No to ładnie.
Dobrze że się Wam wtedy nic nie stało bo to jednak trochę niebezpieczne tak sobie pochodzić. :usmiech:
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Trochę. :oczko: Na szczęście z wiekiem człowiek zmądrzał. Tamten lodowiec nie wyglądał tak strasznie, bo był bez śniegu na wierzchu (lato) i na płaskim, a nie w górach. :oczko:
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

byłaś w PL i nie dałaś znać? :grr: :hahaha:
Kasia, temat palca już prawie 2 miesiące się za Tobą ciągnie; przyznaj się, że go tam ciągle podskubujesz; dobrze, że chociaż te wszystkie ferraty takie piękne, bardzo piękne!
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

No nie dałam, z żalem tak zdecydowałam, ale mieliśmy zbyt bogaty program już (9 dni/5 miast, bez własnego samochodu :bum: ). Następnym razem!

Palca nie skubię, skubałam przypalone na lodowcu uszy. :hejhej: Faktycznie niebawem 2 miechy stukną od pamiętnego kopnięcia, ale ponoć to zupełnie normalne, że tak się goi.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Jak tam palec? I jak nowe buciki? Ochrzczone biegowo? :spoko:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

Ale mnie wyczułaś. Wczoraj pierwsze truchtanko w nowych butach i pierwsze od dawna w ogóle. Pół godzinki dla słoninki tzn. mam nadzieję przeciw. :bum: Palec bolał mnie bardzo jak sobie poszalałam wspinaczkowo z półtora tygodnia temu, ale odpoczynek go uspokoił. Przy ostrożnym biegu w bionicach prawie nie czułam. Buty lekkie, elastyczne, ale chyba dawno nie miałam tyle pod śródstopiem. W obecnych warunkach to pewnie nawet zaleta. Zresztą to nie przeszkadza, po proste się odzwyczaiłam. Jedyne, do czego można się doczepić to nie za duża przewiewność - w prawdziwe lato, nie takie tegoroczne szwajcarskie, chyba by nie dały rady. :oczko:

W każdym razie dzięki raz jeszcze za buciki, mam nadzieję, że przelew dotarł.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dotarł :) I fajnie, że buciki się przydają, bo smutno było patrzeć, jak się kurzą w szafce... A wyjmowałaś wkładkę? Bo zdaje się można.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

To dobrze. :usmiech: Wkładki wyjmowałam przy przymierzaniu, wczoraj pobiegłam z. Ale one cieniutkie są, raczej dużej różnicy nie robią. Nawet nie biegło się zbyt ciężko po takiej przerwie, choć odczucia mogła zafałszować uwaga całkowicie skupiona na tym, by się nie połknąć lub o coś nie załączyć.
ODPOWIEDZ