pozdrowienia na trasie

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Tomaszrunning
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1121
Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: 3:36:08

Nieprzeczytany post

Kiedyś biegnąc dobrym rytmem, spocony jak Turek w łaźni minąłem 2 zakonnice pozdrawiając je radosnym Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!!!
I radośnie mi odpowiedziały chórem : Na wieki wiekôw!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Trening na biezni : Ma moje "pierwszy wolny" slysze " ja tu bylem pierwszy".
Musialem przystanac aby sie wysmiac!
Awatar użytkownika
Female Forrest Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 450
Rejestracja: 14 lis 2010, 01:28
Życiówka na 10k: 0:51
Życiówka w maratonie: 4:44
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Nieprzeczytany post

Srogą zimą tego roku (długa nie była, ale była!) jak jeździłam do pracy (autem oczywiście) to każdego dnia widziałam biegacza bez koszulki, w krótkich spodenkach, rękawiczkach i czapce. Biegacz-mors :hej: Tak mnie ten człowiek zafascynował, że nawet go z samochodu pozdrawiałam :hej: :hej: :hej: :hej:
struspedziwiatr
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 20 cze 2014, 15:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jabbur pisze:- Ej, ty! Spie... ze ścieżki!
:D Eee. Aż takim ortodoksem nie jestem.

A co do tego zapatrzenia w glębę, to też potrafię się odciąć, więc nie bierzcie tego do siebie... Raz podniosłem też łapkę do człowieka z kijkami Nordic Walking. Potem pomyślałem, że jakby mi tym kijem odwinął ...
Awatar użytkownika
steve_yee
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 26 maja 2014, 08:21
Życiówka na 10k: 42:20
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zakopane / Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja tego zwyczaju nie łapie. Zgodze się w pełni z Alexią. Jako, że jestem z podhala, to bliski jest mi zwyczaj kłaniania się ludziom na szlaku, ale nie w dolinkach. Rozumiem kłaniać się wzajemnie gdzieś na szlaku, wysoko, gdzie trzeba mieć już siłę i chęci żeby się tam znaleźć. NAtomiast na pospolitych i często uczęszczanych drogach, gdzie każdy może wleźć, mówienie każdemu przechodniowi "cześć" to jak zwyczajne kłanianie się ludziom na ulicy.
Jak biegnę to często staram się osiągnąć pełne skupienie i gdzieś tam w głębi wkurzam się, gdy obcy jegomość mnie pozdrawia, bo głupio mi nie odpowiedzieć, a wybija mnie to jakoś z rytmu.
Awatar użytkownika
neevle
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1229
Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
Życiówka na 10k: 42:11
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin/Warszawa

Nieprzeczytany post

Z pozdrowieniami biegaczy u mnie tak samo jak z pozdrowieniami na górskim szlaku. Jeśli idę szlakiem pielgrzymkowym typu asfalt do Morskiego Oka, albo biegnę po parku w sobotni wieczór, mijając biegacza co sto metrów, to pozdrawiać mi się nie chce. Ale spotkanie jednego człowieka na kilka godzin w górach to co innego, podobnie minięcie biegacza w zimie, ciężkim terenie czy paskudnej pogodzie. Wtedy ten zwyczaj jest całkiem miły. :)
Na www.runningforum.it mamy taki sam wątek i po wielu świadectwach doszliśmy do wniosku, że:
- joggerzy nie pozdrawiają nigdy i nawet nie odpowidają,
- pink (tj kobiety biegające) pozdrawiają tylko jeśli mijali się już na trasie dziesiątki razów, inaczej odwracają wzrok i udają, że nie słyszą. Wyjątkiem są biegaczki, zawodniczki.
- ludzie starsi na spacerze lub rano przy zagrodzie zawsze pizdrawiają, często jako pierwsi i dorzucają jakieś zdanie na temat pogody
- faceci biegacze prawie zawsze się pozdrawiają nawet widząc po raz pierwszy
- raz spotkany biegacz lub pink na zawodach, nawet na ulicy, w sklepie lub peronie choć dędąc w cywilu zawsze pozdrowi drugiego widzianego na zawodach
Buahaha, jaka analiza :hahaha: od jakiego poziomu zaczyna się zawodniczka? Poznaje się to po stroju czy po tempie? :bum:
W ogóle jestem chyba jakaś inna, bo w życiu nie zapamiętałabym biegacza, którego spotkałam na zawodach/treningu na tyle, by go pozdrowić "w cywilu", no i wychodzę na różowego gbura najwyraźniej :lalala:
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
Awatar użytkownika
Tomaszrunning
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1121
Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: 3:36:08

Nieprzeczytany post

zawodnik to ten, ktòrego spotykasz na zorganizowanych zawodach!
osobiscie 2 przyjaznie zaczàlem w ten sposòb: gadka przed startem, wspòlny banan po mecie, potem spotykasz na miescie podczas spaceru z rodzinami, gadka szmatka.
nie zawodnik to ten, ktòry nie uczestniczy w zorganizowanych biegach (albo robi to gdzie indziej w sposòb niszowy i nikt o tym nie wie!)

ja tez wszystkich nie pamietam z zawodòw, ma sie rozumiec, ale inni mnie pamiètjà, bo mam koszulke z napisem Polska z przodu i moim imieniem z tylu... I na wszystkich zawodach, ktòre bieglem to tylko jeszcze jedna dziewczyna byla rodaczkà...
L19:57
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 186
Rejestracja: 22 kwie 2013, 06:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 4:49:48

Nieprzeczytany post

A nas (tworzymy specyficzny zespół) zawsze pozdrawia Pewien Młody Człowiek (dzisiaj w żółtej koszulce i towarzystwie Innego Biegacza, po godz.11), chociaż z typowym bieganiem nie mamy nic wspólnego.Dziękujemy. Jest nam bardzo miło :taktak: .
Im krócej biegniesz, tym mniejszy dystans jesteś w stanie pokonać :-).
Awatar użytkownika
PanTalon
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 249
Rejestracja: 12 sty 2011, 11:57
Życiówka na 10k: 45:36
Życiówka w maratonie: 03:58
Lokalizacja: Warszawa - Grochów

Nieprzeczytany post

adam1adam pisze:Trening na biezni : Ma moje "pierwszy wolny" slysze " ja tu bylem pierwszy".
Musialem przystanac aby sie wysmiac!
to ja miałem przygodę coś ala w podobie. Biegnę sobie jak zwykle po Parku Skaryszewskim. Biegnę wąską wydeptaną ścieżynką obok głównej asfaltowej alejki. Jakoś tak się złożyło że dużo osób biegło w przeciwpołożną no ale to zawsze na mijaniu każdy deko w swoją prawą. Każdy oprócz jednego gościa, który zawsze sunie środkiem. Ok po 3 razie pomyślałem będę wredny i też się nie przesunę ani na milimetr :bum:
No i tak zrobiłem, kolega biegacz się deko zatrzymał i pełnym wyrzutu gestem pokazuje na koszulkę a tam


Bieg Rzeźnika :hej:

Wiem że to jest naj naj naj bieg ale chyba z tym uwielbieniem to nieco nie teges.
Się obśmiałem :hahaha:
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomaszrunning pisze:wspòlny banan po mecie
Tak to sformułowałeś, że w mojej głowie pojawiła się obrzydliwa wizja dwóch gości zjadających jednocześnie tego samego banana :)))
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

struspedziwiatr pisze:Ja podnoszę łapę, chyba że ktoś jest bardzo 'odcięty' i zapatrzony w ziemię. Zdarza się czasem, że biegacze nie odpowiadają. Jak chodzę albo jadę rowerem, to mam taki odruch żeby rękę podnieść jak widzę biegacza :) Dziwne to. Nie zauważyłem też, żeby rowerzyści się pozdrawiali z biegaczami.
W gorach koledzy z MTB często pozdrawiaja/zagadaja
Awatar użytkownika
Tomaszrunning
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1121
Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: 3:36:08

Nieprzeczytany post

gocu pisze:
Tomaszrunning pisze:wspòlny banan po mecie
Tak to sformułowałeś, że w mojej głowie pojawiła się obrzydliwa wizja dwóch gości zjadających jednocześnie tego samego banana :)))
lepsze niz fajka pokoju :spoczko:
struspedziwiatr
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 20 cze 2014, 15:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomaszrunning pisze:albo robi to gdzie indziej w sposòb niszowy i nikt o tym nie wie!
Coś jak nielegalne uliczne wyścigi samochodowe. Wszyscy zakładają wtedy grube swetry dla niepoznaki i biegną ;)
Awatar użytkownika
Tomaszrunning
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1121
Rejestracja: 11 lip 2013, 18:33
Życiówka na 10k: 42:48
Życiówka w maratonie: 3:36:08

Nieprzeczytany post

:hahaha: :hahaha: :hahaha:
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomaszrunning pisze: lepsze niz fajka pokoju :spoczko:
Nie wiem co to, skojarzyło mi się z "pocałunkiem po studencku", pfuj ;)
ODPOWIEDZ