Komentarz do artykułu Profesjonalizacja amatorstwa - w wyścigu po sprzęt

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
DorkaG
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 13 paź 2013, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dont_ask pisze:A tak trochę obok tematu, ale w nawiązaniu.
Pytanko, zwłaszcza do dziewczyn.
Jak idziecie biegać w ciemny las, to wrzucacie na siebie to samo co wtedy, kiedy lecicie do parku albo na bieżnię?
Tak szczerze ....

pytasz o to czy w lesie biegam w rozciągniętych dresach a w parku w obcisłym topie?
otóż: w lesie też chcę wyglądać ładnie... nie wiem skąd to się bierze (może z kilku kg nadwagi z poprzednich lat a może z brzydkiego stroju na wf w podstawówce) ale do pracy potrafię przyjść w rozciągniętych jeansach i swetrze, zdarzyło mi się pójść w glanach na bankiet o wyjściu po bułki już nie wspomnę a jak biegam to chcę, żeby to było estetyczne. jeszcze nie odbiło mi tak, żeby na każdy trening robić make up ale... kto wie do czego to dojdzie :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
n0mad
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 24 mar 2014, 20:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ruszyło mnie trochę więc ponownie przeczytałem artykuł. Ciekawy jest zwłaszcza jeden fragment. Cytuję:

„Jakiś czas temu jedna z komercyjnych telewizji zrobiła w specjalistycznym sklepie biegowym materiał o tym, co trzeba mieć, aby zacząć biegać. Ile taka aktywność kosztuje… wyszło im, że na start to będzie jakieś 3000 złotych, jeżeli wybierzemy się do takiego właśnie sklepu. Buty? Tylko z wysokiej pułki. Zegarek? Tylko z GPS-em i pulsometrem. Skarpety? Tylko kompresyjne. Do tego lajkry, koszulka, bluza, ortalion i suma robi się bajońska.”

Tłumacząc na polski:
Klient chce zacząć biegać i przychodzi do sklepu. Ok fajnie, ale wiedza zerowa. Sprzedawca w specjalistycznym sklepie (!) wciska mu kit że to i tamto „must have”. Takie same informacje płyną również z TV, o Runner's World też dyskutować nie będę (raz przejrzałem, było więcej reklam niż artykułów – też w większości „lokujących produkt”).
I jaka jest konkluzja artykułu? Taka, że i tak w rezultacie winny jest ten klient!
Nie rozumiem intencji autora. Kompletnie.
Pozdrawiam,
n0mad
Ostatnio zmieniony 16 lip 2014, 12:55 przez n0mad, łącznie zmieniany 1 raz.
Iseul
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 160
Rejestracja: 26 lis 2013, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja czuję ze strony autora "ból dupy".
No nie da sie tego lepiej ująć, dokładnie tak.

Co Ci szkodzi drogi autorze, że ktoś sobie kupi najdroższy zegarek, choćby miał z nim i raz w tygodniu biegać w tempie 7min/km. Stać go, podoba mu się - niech nosi na zdrowie :usmiech:
Żyj i daj żyć innym, naprawdę wyżej wspomniana część ciała przestanie boleć.

A, proponuję poprawić pisownię słowa "półka" :hahaha:
Awatar użytkownika
Buniek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2655
Rejestracja: 11 cze 2009, 11:12
Życiówka na 10k: 35:35
Życiówka w maratonie: 2:57:09
Lokalizacja: Toruń

Nieprzeczytany post

...

A, proponuję poprawić pisownię słowa "półka" :hahaha:
dzięki, poprawione
Krzysiek
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12935
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bardzo dobry artykuł.
3 strony dyskusji w kilka godzin od wstawienia na kower i do tego w porze wakacyjnej. Trudno będzie przebić.
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Bardzo dobry artykuł.
3 strony dyskusji w kilka godzin od wstawienia na kower i do tego w porze wakacyjnej. Trudno będzie przebić.

bo z nas tacy biegacze, pół dnia w sklepie, drugie pół na forum :oczko:
Awatar użytkownika
n0mad
Wyga
Wyga
Posty: 62
Rejestracja: 24 mar 2014, 20:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Temat jest nośny bo dotyczy każdego - w większym lub mniejszym stopniu.
Z opinią autora można się zgadzać lub nie. Mi w artykule brakuje (poza konsekwencją) analizy przyczyn tego stanu rzeczy i końcowych wniosków.
Bez tego jest to jedynie użalanie się.
Pozdrawiam,
n0mad

dont_ask: :) :) :)
struspedziwiatr
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 20 cze 2014, 15:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

"pojedź na zorganizowany obóz w góry, skonsultuj się z profesjonalnym trenerem, który nauczy cię wielu ćwiczeń, zapobiegniesz licznym kontuzjom i poprawisz osiągnięcia"
To wszytsko fajne pomysły, ale w dzisiejszych, szybkich czasach częściej sami staramy się ogarnąć temat i dyskutować go na forach. Żeby mieć jakieś konkretne dane do tej dyskusji, potrzeba pomiarów, a bez podstawowego sprzętu się nie obejdzie. Ponieważ większość nie może liczyć na profesjonalnego osobistego trenera, który ocenił by obecny stan ciała ( i ducha ;) inwestowanie w buty daje im poczucie (być może pozorne) bezpieczeństwa.
grzechu_wroc
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 355
Rejestracja: 08 maja 2010, 14:51
Życiówka na 10k: 32:30
Życiówka w maratonie: 2:27:16
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

problem 'zastaw się a postaw się' nie jest 'typowo polski'. to problem wszystkich krajów rozwijających się, gdzie ludzie przekonani są, że tak zdobywa się szacunek.
#WrocławskieIten
HM: 1:11:11
M: 2:27:16
DorkaG
Wyga
Wyga
Posty: 86
Rejestracja: 13 paź 2013, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

...a może nawzajem nakręcamy ten wyścig zbrojeń?
wszyscy mają światne ubranka i gadżety wiec jak się ktoś wyłamie z tego trendu to na starcie biegu ulicznego czuje się jak parias?
Awatar użytkownika
moonfall84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 372
Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zbąszynek

Nieprzeczytany post

Ale skąd wniosek że chodzi o "zastaw się a postaw się"? Na podstawie czego? Jakąś ankietę zrobił autor np. 1000 badanych osób? Ludzie przestańmy szukać problemów gdzie ich nie ma. I powtórzę raz jeszcze - niech każdy patrzy na siebie, a nie na innych ;) będzie łatwiej, bardziej miło nam się żyło (i biegało).
Dla mnie naprawdę małe ma znaczenie kto w czym biega i jak biega, czy ma trenera, czy trening w zegarku. Można sobie ze znajomymi o tym pogadać, wymienić doświadczenia ale NIE ZAZDROŚCIĆ.
jeger
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 16 lip 2014, 13:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W sumie tekst o niczym.
Awatar użytkownika
krunner
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
Życiówka na 10k: 42:53
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Bardzo dobry artykuł.
3 strony dyskusji w kilka godzin od wstawienia na kower i do tego w porze wakacyjnej. Trudno będzie przebić.
Bez urazy, ale z dużo większym zainteresowaniem go przeczytałem niż monografię o kości miednicznej.
Być może to mój problem.
pozdr.
Awatar użytkownika
eleazar
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 12 lis 2013, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrzeciono

Nieprzeczytany post

Że zacytuję klasyka: "To co, że sobie wypiję i się przewrócę, za swoje się przewracam" :)
Awatar użytkownika
aras
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 17 kwie 2012, 21:32
Życiówka na 10k: 0:48:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: GDA
Kontakt:

Nieprzeczytany post

" ... wyszło im, że na start to będzie jakieś 3000 złotych ...", " ... pojedź na zorganizowany obóz w góry, skonsultuj się z profesjonalnym trenerem, który nauczy cię wielu ćwiczeń, zapobiegniesz licznym kontuzjom i poprawisz osiągnięcia ...". A jaki jest koszt takiego górskiego obozu i profesjonalnego trenera?

moonfall84 dobrze mówi. Co kogo obchodzi kto i w czym biega? Nie macie ważniejszych zmartwień? Mi się wydaje, że lepiej jest patrzeć na siebie a nie na innych .... choćby dlatego, że można się potknąć ;)

Według tego artykułu też jestem zepsutym do szpiku kości gadżeciarzem. Choćby dlatego, że biegam z Suunto Ambit 2S, który nie kosztuje mało. Czy przez to źle biegam? Zegarek dostałem i go używam ... po prostu. Komu to przeszkadza?
Pozdrawiam, Arek
Blog
ODPOWIEDZ