Gdzie jest mój glikogen?
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 20 cze 2014, 15:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli aplikacja do logowania pokazuje (estymuje) ok 1400kcal na bieg, to już spaliłem cały glikogen, czy nie?
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
gdybys spalił cały glikogen, to bys raczej nie miał siły pisać jeszcze postów
masz jeszcze zapasy w wątrobie, w tłuszczu pod skórą

masz jeszcze zapasy w wątrobie, w tłuszczu pod skórą
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Poza tym, jesli nie masz pulsometru to aplikacja moze sobie pokazywac
Zeby spalic caly glikogen musialbys przez dluzszy czas utrzymywac weglowodany ponizej 50g na dobe.

- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
nigdy nie zachodzi taka sytuacja by jedynym paliwem był glikogen, tak naprawdę energia pochodzi z ATP a te w zależności od intensywności pozyskiwane jest z tłuszczu(trigliceroli) i glukozy(glikogenu). to ile ATP powstaje z tłuszczu a ile z z glukozy zależy od intensywności wysiłku i diety.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 20 cze 2014, 15:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No dobra, może jednak przesadziłem. Jeśli zapotrzebowanie dzienne to ok 2000kcal-2500kcal, to każdy spalał by taką ilość siedząc przed TV pół dnia.katekate pisze:gdybys spalił cały glikogen, to byś raczej nie miał siły pisać jeszcze postów
Tak. Wyliczenie bez pulsometru było. Mimo wszystko nawet jeśli pomyliła się o 250kcal, to i tak ta wartość wydaje się wysoka.. 50g na dobę, to jakoś super mało.Skoor pisze:Poza tym, jesli nie masz pulsometru to aplikacja moze sobie pokazywacZeby spalic caly glikogen musialbys przez dluzszy czas utrzymywac weglowodany ponizej 50g na dobe.
Intensywność mała w pierwszym progu wymieszana z drugim progiem. To chyba węglowodany głównie?kfadam pisze:zależy od intensywności wysiłku i diety
To zależy od diety? no to nie wiem.. chyba urozmaicona

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A jak dlugo biegles? Czasowo, nie chodzi mi o dystans.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 20 cze 2014, 15:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trochę ponad 2h. Z kilkoma przystankami. Pierwsze wybiegania, więc raczej zachowawczo. W końcowym etapie dopadał mnie intensywny głód.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jak jesteś na diecie LCHF to podstawowym paliwem jest tłuszcz, glikogen to takie turbo doładowanie gdy wysiłek wykracza po za 80hr.max. W takim wypadku gdy wysiłek wchodzi w zakres beztlenowy spalanie glukozy dostarcza organizmowi tlenu. Gdy jesteś na diecie tzw. zbilansowanej zaczynasz wysiłek spalając glukoze gdy jej zabraknie tzw. ściana czy drugi oddech przez jakiś czas masz problem do czasu gdy organizm nie przestawi się na spalanie tłuszczu. Glikogen w obu przypadkach jest turbodoładowaniem w wysiłku beztlenowym w minimalnym stopniu zużywanym w wysiłku w zakresie tlenowym. Wyczerpanie glikogenu w 100% jest raczej nierealne a w spokojnym wybieganiu jego zapas nawet nie zostaje w jakimś znacznym stopniu naruszony.
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 20 cze 2014, 15:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zdecydowanie nie jestem. Słowo zbilansowana bardziej pasuje. Staram się tez (z grubsza) dostarczyć więcej pożywienia pod te biegi. Waga stabilna.kfadam pisze:Jak jesteś na diecie LCHF to podstawowym paliwem jest tłuszcz
Mój hrmax liczę z klasycznego wzoru. W tym wolnym bieganiu pulsometr pokazywał mi 70-81. Ten poziom trzymałem ok 01:30:00. Miałem 3 przystanki wypoczynku co 30min (przerwy ok minuty). Potem było 30 minut biegu z pulsem 89-92. Kryzys pojawił się w połowie tych szybszych 30min.kfadam pisze:wysiłek wykracza po za 80hr.max
Ściana? Ale to chyba przy maratonach? Czytałem, że można go przebiec w tym czasie, ale nie moim ciałemkfadam pisze:tzw. ściana czy drugi oddech

-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 20 cze 2014, 15:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czy to możliwe, że granicą spalania dla szerszej rzeszy biegaczy (początkujących/zaawansowanych) nie jest procentowy udział hrmax, a rezerwa tętna HRR?kfadam pisze:gdy wysiłek wykracza po za 80hr.max
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Jeśli jesteś w miarę wytrenowany, to na dlugim wybieganiu z niską intensywnością spalasz 30-40% energii z glikogenu. Reszta idzie z tłuszczu. Czyli spaliłeś z glikogenu 400-500kcal. Jak ktoś jest na diecie tłuszczowej, to pewnie spali 100-200kcal na tak niskiej intensywności i w praktyce w ogóle nie ma co uzupełniać.
The faster you are, the slower life goes by.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
Nie zrozumiałem pytania, ale z doświadczenia wiem, że wszystko jest możliwe !!!struspedziwiatr pisze:Czy to możliwe, że granicą spalania dla szerszej rzeszy biegaczy (początkujących/zaawansowanych) nie jest procentowy udział hrmax, a rezerwa tętna HRR?kfadam pisze:gdy wysiłek wykracza po za 80hr.max
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 20 cze 2014, 15:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli osiągam 80hmax przy wolnym bieganiu, to jest to dla mnie żadna granica co jestijon pisze:Nie zrozumiałem pytania
tlenowe, a co beztlenowe. No i czytałem coś o 'rezerwie tętna' vo2max, co może bardziej
mogło by mi ją definiować.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
A po co w ogóle te rozważania i kombinowanie???? Czytałem kilka Twoich postów i widać, że jeszcze nie zacząłeś na serio biegać, ale już rozmyślasz. Wierz mi, że wiedza o własnej rezerwie tętna, o VOmax albo kiedy spala się więcej glokogenu, a kiedy tłuszczu będzie Ci wyłącznie przeszkadzać w bieganiu. Weź zacznij systematycznie biegać jakiś czas, tylko bez udziwnień bo teraz to każdy bieg będzie dobrym bądźcem.struspedziwiatr pisze:Jeśli osiągam 80hmax przy wolnym bieganiu, to jest to dla mnie żadna granica co jestijon pisze:Nie zrozumiałem pytania
tlenowe, a co beztlenowe. No i czytałem coś o 'rezerwie tętna' vo2max, co może bardziej
mogło by mi ją definiować.
A żeby konkretenie odpowiedzieć o rezerwie, to jest to teoretyczna różnica między max tętnem a tętnem spoczynkowym. Jest teoretyczna bo absolutnie nigdy jej prawidłowo nie wyznaczysz. Bo:
- aktualne tętno max jest bardzo trudne do zmierzenia; wg mnie praktycznie niemożliwe
- tętno spoczynkowe jest też trudne do zmierzenia, bo nie wiadomo czy jest to jakaś średnia mierzona za jakiś czas?; pomiar ma być robiony o jakiś konkretnych porach dnia?; czy uwzględniać trzeba stres mający wpływ na pomiar?, itp
- i rzecz której większość "biegaczy" chyba nie chce przyjąć do wiadomości: zarówno tętno max jak i spoczynkowe jest zmienne! W miare jak będziesz biegał; coraz więcej, szybciej, treningi będą systematyczne i trudne - to oba parametry będą się zmniejszać. Jak będziesz w okresie ciężkiego treningu to w czasie biegu serce nawet nie zbliży się do wartości jakie wcześniej osiągałęś bez wielkiego mordowania się.
Dlatego moim skromnym zdaniem bieganie wg jakiś mitycznych stref tętna jest głupia i nie ma żadnego uzasadnienia

-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 20 cze 2014, 15:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wszystko co do tej pory wybiegałem (na serio), robiłem bez pulsometru, który kurzył się w szafie. Więc jakoś specjalnie nie musisz mnie do tego przekonywać. Wziąłem go do kontroli wolnego tempa szurania, bo notorycznie przyspieszam. Wątek jakoś poszedł w tą stronę, od kalorii do pulsu, nic na to nie poradzęijon pisze:Biegać powinno się wg sampoczucia, a odczyty traktować jako dodatkowe informacje.

Dzięki za wszystkie podpowiedzi.