sosik "Marjan Bjorgen" - komentarze

[acer]

Ja do pracy dziś zaspałem a co dopiero poranne bieganie .... ale mi 3 godz snu to byłoby zdecydowanie za mało a nie mam możliwości zrobić sobie drzemki popołudniowej.

Od dziś zaczynam robić tempo maratońskie, spróbuję planu Hansonów ... tylko te 6 dni treningowych w tygodniu, oj będzie ciężko.

A co do Silesii to podobno w tym roku ma być ciut mniej pofałdowana trasa niż zwykle więc pewnie spokojnie nabiegasz 3;10 albo i lepiej, ciekaw jestem jak przejdziesz tę orkę

[sosik]

Właśnie zakupiłem tą pozycję (Hansonów). Jak dojdzie to poczytam i jak będzie sensowne i ciekawe to może wdrożę w projekt: "Łamię trójkę na Cracovia Marthon 2015"

[panucci10]

Tak sobie patrze na te Twoje treningi progowe czy interwałowe a i czasem BSy i tak sobie myśle czy nie czas na zmiane w tytule bloga?! No bądźmy szczerzy, to co biegasz na trenach na obecną chwile ni jak ma sie do 1:30 w połówce czy 3:10 w M. I o ile w M różnie bywa bo wiem po sobie to połówke w 1:26-1:27 na obecną chwile machnął byś raczej bez wiekszego bólu

[sosik]

Wojtku nie ma szans. Progi biegam po ok 4'10"-4'12" czyli VDOT 51 i tyle pewnie przez 1h bym dał radę biec. Do połówki w 1h30' trzeba mieć tempo 4'15" i raczej jeszcze nie dałbym rady tyle utrzymać, bo jeszcze wytrzymałości tempowej trochę brakuje, a 1h27 to tempo na poziomie 4'07"/km czyli dla mnie jeszcze odległy 'kosmos' . W tym cyklu chcę mieć lekki zapas prędkości przed maratonem i połówką. W końcu trzeba przestać być mistrzem treningów i pokazać coś na zawodach, będąc dobrze przygotowanym.

[panucci10]

Wojtku nie ma szans. Progi biegam po ok 4'10"-4'12" czyli VDOT 51 i tyle pewnie przez 1h bym dał radę biec. Do połówki w 1h30' trzeba mieć tempo 4'15" i raczej jeszcze nie dałbym rady tyle utrzymać, bo jeszcze wytrzymałości tempowej trochę brakuje, a 1h27 to tempo na poziomie 4'07"/km czyli dla mnie jeszcze odległy 'kosmos' . W tym cyklu chcę mieć lekki zapas prędkości przed maratonem i połówką. W końcu trzeba przestać być mistrzem treningów i pokazać coś na zawodach, będąc dobrze przygotowanym.

chyba się nie zrozumieliśmy teraz może i nie masz szans, ale w połowie października na połówce w Krakowie to czemu nie?! Jeszcze sporo czasu a Ty już teraz jesteś w bardzo dobrej formie!

[le0n71]

Pięknie to wszystko u ciebie wygląda, tylko pozazdrościć Oby tak dalej !

[Krzychu M]

Pięknie to wszystko u ciebie wygląda, tylko pozazdrościć Oby tak dalej !

To fakt.Nie mogę się nadziwić,że biegasz 4 akcenty tygodniowo(bo te 25 czy 33km to akcent jak nic).
Zazdroszczę,że waga wolno bo wolno,ale jednak Ci spada a u mnie zastój a wręcz tendencja odwrotna.

[sosik]

Przyznaję, że na razie idzie bardzo dobrze. Co mnie bardzo cieszy. Co do biegania to u mnie 2 dni wolnego dużo dają i pozwalają na regenerację.
Co do wagi to szybkość spadania jest odwrotnie proporcjonalna do ilości wypitego piwa

[Anna NH]

To już się boję o której powinnam jutro wstać na wybieganie.
Przeczytałam że wyszedłeś rano i pomyślałam "a no to wstanę sobie koło 6-7", a potem zajrzałam do Ciebie na run loga po szczegóły...

Słabo to widzę, odkąd biegam regularnie - nienawidzę upałów.

[Krzychu M]

Sześciu 1200m jeszcze nigdy nie biegałem,zawsze pięć.To strasznie trudny trening.Osiem tysiąców już ze 3 razy zapodawałem i chyba 6x 1,2km jest trudniejsze.
Dziś to piekiełko było.

[sosik]

Aniu - w tygodniu zaczynam trening ok 4:20 i to jest idealna godzinka. Ostatnio mniej więcej w połowie pojawia się słońce. Jak kończę ok 5:40 to już przygrzewa, ale jeszcze znośnie. Dzisiaj to była masakra > 20 stopni w cieniu, do słońca odpowiednio więcej. Tak się zastanawiam czy jutro o 5 nie zacząć wybiegania, bo 2-3 godzinki mi zejdzie.

Krzychu, dzisiaj głowa zadziałała. Byłem mniej zmęczony po tym ostatnim ( gdzie się bojowo nastawiałem ) niż po 5 powtórzeniu. Też się zastanawiałem czy nie robić 7*1000m, ale po namyśle wolałem dokręcać dwa pełne okrążenia.

[Anna NH]

Dzięki.
Zatem będę celować w 5 (o 4 na bank nie wstanę)
2-3 godzinki to jest coś.
Niech Ci się dobrze biegnie!

[Anna NH]

Gratuluję! Widać że jest moc
No i zapodałeś mi fajną inspirację na wieczór z tą solanką.

Te okolice Brzegi - Grabie tam lecisz po prostu po ulicy, tak? (Nie kojarzę tam chodnika)
Pytam bo mam krótki odcinek gdzie lecę po ulicy i już mi się zdarzyło na zakręcie że spotkały się dwa auta i musiałam skakać w pobocze.

[sosik]

Tak, Brzegi - Grabie lecę ulicą. W sumie czasem nawet jak jest chodnik to lecę ulicą, bo chodnik z kostki i pofalowany ( co chwile jakieś wjazdy na posesję ). Na szczęście w niedziele rano ruch praktycznie zerowy.

[sosik]

Tak, Brzegi - Grabie lecę ulicą. W sumie czasem nawet jak jest chodnik to lecę ulicą, bo chodnik z kostki i pofalowany ( co chwile jakieś wjazdy na posesję ). Na szczęście w niedziele rano ruch praktycznie zerowy.