Dzięki! Jesteś drugą przedstawicielką swojej płci, która nie rzuciła się na mnie za ten tekstneevle pisze:O jak mi się bardzo ten Twój artykuł na blogu podoba
Skoor pisze:Jabbur, jak dla mnie to w "najkach" lądowałeś bardziej na całą stopę niż na śródstopie, może to przez drop(ale przyznaje się, że nie wiem jaki jest w tych butach)? Dołączam się do pytania majaka, w których butach było najwygodniej?
Drop w najkach w najkach to ponad 10mm (nie wiem dokładnie, nie mogę znaleźć specyfikacji dla tego modelu), efekt jest taki, że jak zaczynam lądować na śródstopiu to ląduję za mocno i jeszcze dociskam paluchy. W efekcie po 10km poczułem to samo, co kobiety chodzące na wysokich obcasach :Dmajak pisze:A powiedz jakim mniej więcej tempem biegałeś na filmiku? I w jakich butach było Ci najbardziej komfortowo?
Najwygodniej... jest boso. To trudne pytanie, bo ja nie mam butów w których było niewygodnie - albo je pociąłem na zenki, albo wywaliłem. Dodatkowo mam stopy, jak łopaty (30cm wzdłuż, 12cm wszerz) co zawęża listę pasujących mi producentów. Z tej trójki Vapor Glove, chociaż 42km bym w nich raczej nie robił. Z całej puli którą mam - Merrell Trail Glove 2. Te najki o dziwo są całkiem wygodne do chodzenia, ale pewnie nie o to chodziło producentowi
Tempo - Majak, trudno mi powiedzieć, wolne przebiegi koło 4:40, przy szybszych na pewno poniżej 3:40, możliwe że i z 3:20. Kończyłem je z lekką zadyszką, ale bez większego zużycia. Docelowe tempo na jakieś 400-500m
Dla mnie największym odkryciem jest fakt, że po niespełna dwóch latach biegania bez amortyzacji nie potrafię świadomie lądować na pięcie. Krok mi się skraca i tyle. Ciekawe ile czasu by trwało odkręcenie tego - ale sprawdzać nie będę