Biegi do 10-15 km zabierać ze sobą wodę??

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Mam plecak Salomona miałem pasy ale najlepszym rozwiązaniem jest jak dla mnie taki patent http://www.runningwarehouse.com/Salomon ... HYLAB.html Jak dla mnie super sprawa. Mi taka jedna butelka wystarcza na 25km biegu. Poniżej 15km nie borę nic nawet w upale takim jak teraz
5km-16:48
10km - 35:46
PKO
tomazo
Wyga
Wyga
Posty: 68
Rejestracja: 08 wrz 2013, 13:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam pas na jeden bidon i generalnie lipa - tak jak pisał Adam lata toto z tyłu i tylko tyłek obija. Poza tym chlupotanie wody czy izo mega wkurzające. Kupiłem sobie za to w ub. tygodniu plecaczek biegowych w Lidlu. Cena spoko (44zł) więc postanowiłem spróbować. Jak dla mnie extra - stabilnie, nic nie obciera, bidon nie fruwa. Opcjonalnie można dokupić bukłak z rurką (0,5 l w Decathlonie za 39zł) i wtedy jest full wypas.
Awatar użytkownika
moonfall84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 372
Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zbąszynek

Nieprzeczytany post

Kwestia nawadniania to chyba tak samo indywidualna sprawa jak pocenie się i odczuwanie temperatury otoczenia.
Każdy człowiek jest inny i ja na przykład uwielbiam biegać w -10 i podobnych temperaturach. Natomiast bardzo trudno mi się biega w temperaturach powyżej 20 stopni.
Ja przy 5 stopniach biegam prawie na krótko, a niektórzy mają na sobie po 2 warstwy :)

Także dla mnie woda jest niezbędna nawet jak idę na 10km gdy jest ciepło :)
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Na jeden bidon też bym nie wziął, bo by faktycznie latało i chlupało. Ale 2x200 ml w płaskich butelkach chlupie minimalnie ze wskazaniem na wcale. A patent z zostawianiem butelki w krzakach niezły, pod warunkiem, że biegasz krótkie pętle, a nie jak ja - wybiegasz z jednej strony, robisz kółko i wracasz z drugiej i pokrywa sie tylko wejście do klatki :ble:

@bjj - ja z takim rozwiązaniem nie dałbym rad biegać - kiedyś biegałem z telefonem w łapie (100g) i dostawałem cholery.
@moonfall84 - generalnie to ja uwielbiam upał, gorąco, i patelnię, a poniżej +10 to mógłbym z domu nie wychodzić. Ale to się zmienia jak biegam - im zimniej tym lepiej (bez przesady of korz) :)

Autor tematu dostał mnótwo różnych patentów, więc na pewno coś wybierze :)
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tomasz pisze:
KrzysiekJ pisze: Przy wyprawach w góry mieszam wodę wysokozmineralizowaną, sok grejpfrutowy, pastylkę multiwitaminy i szczyptę soli. Dużo lepiej nawadnia od wody i mniej wychodzi przez skórę.

Niestety dla mnie oprócz najważniejszy jest smak i po powyższej kombinacji chyba bym zwymiotował. Pastylka multiwitaminy? Na samą myśl czuję wstrętny smak aspartamu na języku.
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Uprzejmie donoszę, że tekst zacytowany wyżej przez Gocu nie jest mojego autorstwa.

Wprawdzie pijam samorobne izotoniki, ale nie dodaję do nich żadnych sztuczydeł.
Bardzo prosty i smaczny można zrobić z miodu, świeżej mięty i soli.
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

gocu pisze:Niestety dla mnie oprócz najważniejszy jest smak i po powyższej kombinacji chyba bym zwymiotował. Pastylka multiwitaminy? Na samą myśl czuję wstrętny smak aspartamu na języku.
Multi nie zawsze. Czasami woda+miód+cytryna+sól. Kwestia gustu, mnie bardzie odrzucają kupne niebieski i inne kolorowe izotoniki :)
gocu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 763
Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja uważam, że to wszystko pic na wodę. Dosłownie. 10km i nawadnianie? Bez jaj, to się nadaje do "planu treningowego Magda M." :)))
Tarnovia
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 227
Rejestracja: 31 lip 2013, 18:18
Życiówka na 10k: 44:25
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Powiem szczerze, że do 10 km targac ze soba wodę to chyba przesada. Po prostu trzeba trening przesunąć latem jak gorąco na 21:00 i da się wytrzymać. W innych porach roku chyba w ogole nie ma problemu.
5k:20:30
10k:43:25
21k-1:35:20
Awatar użytkownika
moonfall84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 372
Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zbąszynek

Nieprzeczytany post

Szczególnie jak idziesz na nockę na 22 ;)
Awatar użytkownika
KrzysiekJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1571
Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Jak widać na powyższych przykładach są osoby które usychają z pragnienia przy temperaturze 20 stopni.

Jeśli ktoś lubi i ma ochotę, to może sobie i wiadro napoju targać ze sobą. W końcu większość z nas robi to dla frajdy, a nie z obowiązku.

Pisałem już wcześniej, że sam nie piję i nie pojadam podczas biegania treningowego bez względu na dystans. Mimo, że biegam w godzinach wczesnoporannych, to przy obecnych temperaturach gubię jakieś 2kg (dystans rzędu 20km, czas na poziomie 1,5h, waga wyjściowa 76kg). To jest jakieś 2,5% masy ciała.

Mogę sobie wyobrazić, że jeśli ktoś poci się dużo bardziej intensywnie, to warto żeby uzupełniał płyny na bieżąco ze względów czysto zdrowotnych.
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

sochers pisze: @bjj - ja z takim rozwiązaniem nie dałbym rad biegać - kiedyś biegałem z telefonem w łapie (100g) i dostawałem cholery.

Autor tematu dostał mnótwo różnych patentów, więc na pewno coś wybierze :)
Tylko ,że tego bidonu nie musisz trzymać bo on jest mocowany na gumkach i sznurku i jakby wisi na ręce. Poza tym jak wypijesz zawartość to robi się płaski jak pusty bukłak więc praktycznie nic nie waży i nie zajmuje miejsca. Na ręce wcale go nie czuć. Jak dla mnie jest to obecnie najlepsze rozwiązanie jeżeli potrzebujemy zabrać na trening tylko coś do picia. Jak jakieś dodatkowe rzeczy to oczywiście plecak
5km-16:48
10km - 35:46
mefiu
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 29 gru 2012, 19:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Osobiscie przerobilem biodrowy pas z malymi bidonami, taka pseudotorbe noszona po skosie na ramieniu i plecach oraz camelback. Pasy i torby nie zdaly egzaminu, bo lataly, podskakiwaly i byly niewygodne. Za to camelback dziala idealnie: przylega do plecow, wiec sie nie obija. Jak zacisniesz pasek biodrowy i piersiowy, to nie lata na boki. Mam do niego buklak, wiec tym bardziej nie chlupocze. Wczesniej pakowalem do niego dwie butelki i tez bez problemow. Biore go tylko jak biegam dluzej w weekendy. Pakuje klucz do domu, komorke, zele i batony. Szczerze polecam takie rozwiazanie na podstawie wlasnych empirycznych doswiadczen. A pytanie czy pic czy nie pic uwazam za dyskusje slepego z niewidomym. Chce Ci sie pic - pij. Nie chce Ci sie pic - nie pij. Jak Ci inni powiedza ze nie pija nawet przy 20-30 km to co? Zrobisz tak samo bo inni cos powiedzieli? Absurd. Sluchac siebie :) Pozdrawiam i zycze sukcesow biegowych :)
mefiu
chiżu
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 188
Rejestracja: 02 lip 2012, 12:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Ok, dzięki, ja ilekroć z takimi wynalazkami próbowałem biegać to nie byłęm zadowolony, ale spróbuję.
Ja mam taki pas: kilk, nie telepie się. Może za słabo zaciskałeś swój pas na brzuchu i luźno wisiał?
mati1886
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 05 lut 2014, 11:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Tomasz pisze:
KrzysiekJ pisze: Duża ilość płynu najwyżej przeleci przez ciebie nie nawadniając organizmu.
Woda przeleci, izotonik nie przeleci. Polecam izotoniki własnej produkcji, przepisów w necie jest dość dużo. Przy wyprawach w góry mieszam wodę wysokozmineralizowaną, sok grejpfrutowy, pastylkę multiwitaminy i szczyptę soli. Dużo lepiej nawadnia od wody i mniej wychodzi przez skórę.

Gdzieś chyba w tv słyszałem, że popijanie tabletek sokiem grejpfrutowym to najgorsze co może być nie wiem jak to się ma z multiwitaminami chyba że w takim miksie to się wszystko rozkłada.
Z tymi pasami to też nie byłem do końca pewien bo w sumie 10 km to nie tak dużo chyba że zestawi się moje czasówki :) Czytając ksążke ,,Jedz i Biegaj'' na zdjęciu zobaczyłem jak S. Jurker korzysta właśnie z tych tzw. ''handheldów'' i patent mi się spodobał nie biegałem jeszcze z butelka w dłoni ale przetestuje ten patent, myślę że to będzie najlepsze rozwiązanie;).
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ