DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak masz pulsometr to zrob 24h eksperyment. Zakladasz np. o 20, spisz w nim, idziesz do roboty itp, itd i o 20 nastepnego dnia sciagasz i sprawdzasz ile pulsometr Ci kalorii wyliczyl. Bedziesz mial poglad ile spalasz dziennie nie biegajac, bo na pewno bedzie to dokladniejsze niz wyliczenia jakiegokolwiek kalkulatora...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 56:00
- Życiówka w maratonie: brak
znajomek mnie poprosił o "polajkuj albo porozsylaj", z tym że ja nie mam fejsa, więc jak ktoś lubi kawę z masłem to proszę "polajkuj albo porozsylaj"
https://www.facebook.com/kawelezmasele
https://www.facebook.com/kawelezmasele
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 18 cze 2014, 20:27
- Życiówka na 10k: 49.50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: DE
Dzień dobry. Chciałem się uprzejmie przywitać w gronie Lchf. Jestem świeży w temacie, od niespełna tygodnia utrzymuje LC. Napewno będę miał wiele pytań i próśb o porady. Przede wszystkim wciąż nie mogę zrozumieć fenomenu jedzenia bez liczenia kalorii. Z wagi początkowej 136 aktualnie zszedlem na 106 ale to na diecie redukcjyjnej, czyli obcięcie kalorii i wysiłek (bieganie, orbitrek i siłowe). Teraz pora coś zmienić by uniknąć powrotu wagi.
Jest kawa z masłem i mct. Jem sporo jajek i tłuszczy zwierzęcych. Ww trzymam w okolicach 30-50 dziennie. Aczkolwiek zastanawia mnie czy jest konieczne obcięcie kalorii do jakiegoś limitu, chce nadal zrzucić kilogramy, przy wzroście 176. Biegam z przyjemnością kilka razy w tygodniu, od 6 do 12km w zależności od samopoczucia. Również czasem rower, lub właśnie orbitrek i siłowe kiedy jestem w delegacjach (bardzo czesto).
Przejrzałem chyba większość tematu. Mimo to każda wskazówka mile widziana.
Jest kawa z masłem i mct. Jem sporo jajek i tłuszczy zwierzęcych. Ww trzymam w okolicach 30-50 dziennie. Aczkolwiek zastanawia mnie czy jest konieczne obcięcie kalorii do jakiegoś limitu, chce nadal zrzucić kilogramy, przy wzroście 176. Biegam z przyjemnością kilka razy w tygodniu, od 6 do 12km w zależności od samopoczucia. Również czasem rower, lub właśnie orbitrek i siłowe kiedy jestem w delegacjach (bardzo czesto).
Przejrzałem chyba większość tematu. Mimo to każda wskazówka mile widziana.
.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jedz tyle, zebys nie byl glodny. I nie oplaca sie byc na ketozie caly czas. Jestem tego zywym przykladem, bo mi waga stanela na 83 i juz nie spadala, ale jak dorzucilem WW troche to nagle ruszyla w dol. Teraz po 2 miesiacach na lchf zszedlem z 86.5 na 80.5 i bezproblemowo sobie moge machnac piwko gdy mam ochote jako zrodlo weglowodanow
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 18 cze 2014, 20:27
- Życiówka na 10k: 49.50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: DE
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No i tak trzymać, bo składowo proporcje są odpowiednie. Ja przy ketozie nie maiłem objawów zapachowych, a przynajmniej moja żona nic nie mówiła bo ja nie czułem
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 18 cze 2014, 20:27
- Życiówka na 10k: 49.50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: DE
Jak dlugo warto byc w ketozie ? Jaka ilosc ww stosowac by z niej wyjsc ? Jak dlugo przebywac poza ketoza ? Kiedy wracac...czy sa na to jakies wskazowki, reguly ? Czy tez trzymac tak dlugo az sie osiagnie pozadana wage i wtedy regulowac iloscia ww?
.
- barberry
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dokładnie. Ja ostatnio dorzuciłam troche wegli (teraz jest ~55g wliczając błonnik), wywaliłam nabiał z wyjątkiem 100g mascarpone a węgle jem właściwie w jednej porcji w postaci ziemniaków smażonych/frytek i tylko wieczorem (w pozostałych posilkach tylko jakies kilkugramowe ilości) a waga ruszyła! i to jak ruszyła... :D Teraz paski rano wskazują +/- ale nie badam tego juz codziennie.Skoor pisze: I nie oplaca sie byc na ketozie caly czas. Jestem tego zywym przykladem, bo mi waga stanela na 83 i juz nie spadala, ale jak dorzucilem WW troche to nagle ruszyla w dol. Teraz po 2 miesiacach na lchf zszedlem z 86.5 na 80.5 i bezproblemowo sobie moge machnac piwko gdy mam ochote jako zrodlo weglowodanow
A, i nigdy pomimo trwania w ketozie na +++/++++ nie miałam żadnych objawów "zapachowych" W ogole po okresie przejściowym nie miałam innych objawów niz brak odczuwania głodu.
-
- Dyskutant
- Posty: 31
- Rejestracja: 18 cze 2014, 20:27
- Życiówka na 10k: 49.50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: DE
W moim przypadku droga z 136 teraz 106 do powiedzmy 85-90.
176 i 38 lat
Niestety coś od 4 dni waga stanęła i nie chce ruszyc dalej w dół. Może to tylko transformacja z cięcia kalorii na lchf... Mam nadzieje, poczekam jeszcze parę dni. W międzyczasie pójdę pobiegać.
176 i 38 lat
Niestety coś od 4 dni waga stanęła i nie chce ruszyc dalej w dół. Może to tylko transformacja z cięcia kalorii na lchf... Mam nadzieje, poczekam jeszcze parę dni. W międzyczasie pójdę pobiegać.
Ostatnio zmieniony 05 lip 2014, 10:03 przez miodzicho, łącznie zmieniany 2 razy.
.
- barberry
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
W moim przypadku swego czasu było 70, jest 63 a moj cel jest określony raczej poziomem tkanki tłuszczowej niz waga. I to tez nie poziomem procentowym tylko na podstawie tego co widzę w lustrze Dla pełni statystyk: jestem kobieta, 175cm, 24 lata
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No ja narazie z 86 ide do 76kg, obecnie mam 80.5kg, a gdyby sie udalo to do 72. Jak tak dalej bedzie szlo to 1.5 miesia i bedzie 76.
31 lat i 184cm wzrostu
31 lat i 184cm wzrostu
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
barberry, bardzo fajnie na takie coś popatrzeć i cieszę się, że low carb dało w twoim przypadku tak rewelacyjny efekt. Tylko tak dalej.
The faster you are, the slower life goes by.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
przez jakieś 2 miesiące byłam na LC, waga staneła, ale spadac nie chciała
w międzyczasie dorobiłam sie anemii, nie miałam ochoty do zycia, biegania, ćwiczeń itd, odkąd pojawiły sie truskawki, czyli jakis miesiąc temu dołozylam węgle-w postaci musów owocowych, gorzka czekolada i waga smigneła w dół o 3kg
teraz delikatnie spada, ale bardzo wolno
na LC od kwietnia, waga 69, 171cm, 34 lata
teraz od czerwca 65 w porywach do 66, cel 62
ostatnio pasjami wcinam też chleb ze smalcem
w międzyczasie dorobiłam sie anemii, nie miałam ochoty do zycia, biegania, ćwiczeń itd, odkąd pojawiły sie truskawki, czyli jakis miesiąc temu dołozylam węgle-w postaci musów owocowych, gorzka czekolada i waga smigneła w dół o 3kg
teraz delikatnie spada, ale bardzo wolno
na LC od kwietnia, waga 69, 171cm, 34 lata
teraz od czerwca 65 w porywach do 66, cel 62
ostatnio pasjami wcinam też chleb ze smalcem