bieganie w upale

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
stewardesa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 08 cze 2004, 14:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czesc! Dopiero zaczynam ale jestem pelna dobrych mysli! Robie tydzien 5min./2,5min. Niestety w krajach w ktorych teraz przebywam obecnie jest ok. 40st. w cieniu a bedzie tylko cieplej wiec biegam na biezni w silowni. I w zwiazku z ty moje pytanie - czy wyniki na biezni przeloza sie na "normalne" bieganie? A jesli nie to czy powinnam biegac na zewnatrz? (Co szczerze mowiac wcale mi sie nie usmiecha) Bede wdzieczna za odpowiedz, porade, zachete, cokolwiek. Ps. Bardzo spodobala mi sie ta strona i forum. To cos dla mnie
Pozdrowienia z przestworzy!!!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
gregoz68
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 466
Rejestracja: 04 lut 2004, 13:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Sorry ale jeśli "biegasz" w tygodniu od 2 i pół minuty do całych pięciu minut... to jeszcze nie biegasz :)
gregoz
Awatar użytkownika
krzycho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2397
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

te, maratończyk! nie słyszałeś o marszobiegach 5/2,5 ? ;)
stewardesa,  z dwojga złego to w +40 chyba lepiej na bieżni
a nie możesz rano albo wieczorem biegać?
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
Awatar użytkownika
stewardesa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 08 cze 2004, 14:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hej Krzycho dzieki za odpowiedz. Ta pierwsza odpowiedz mnie zdolowala bo troche czytalam wiadomosci na tym forum i z reguly wszyscy sa bardzo mili szczegolnie dla poczatkujacych a tu taki ktos? No ale trudno.
Niestety bieganie rano albo wieczorem odpada. To nie ja decyduje o czasie w ktorym biegam - nie na darmo mam ksywe stewardesa - taki jest moj obecnie wykonywany zawod a mieszkam teraz na Srodkowym Wschodzie gdzie temperetury nawet wieczorem nie spadaja ponizej 35st.
Tylko ciekawi mnie czy potem tak samo bedzie mi sie biegac w terenie czy jednak troche trudniej?
Dzieki za odpowiedz.Ciesze sie ze ktos sie odezwal
Pozdrowienia z przestworzy!!!
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Na bieżni biega sie inaczej niz w terenie, ale lepiej biegac na biezni niz wcale. Z reszta bieganie na biezni ma pare zalet - jest klima, muzyka, można pogadać, poobserwować swoją technikę w lustrach ;).

Myślę, że dla Ciebie najważniejsze jest żebyś po jakimś czasie mogła bieć ciągle 30 minut (a potem 1h). Jak Ci się uda to na bieżni, to na pewno nie będzie też problemu normalnie.

Masz jakieś konkretne cele?
Awatar użytkownika
caryca
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 948
Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: dania/warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zalezy w jakim terenie bedziesz biegla,  na plaskim nie powinnas miec problemu w terenie bardziej pagorkowatym tak, pozatym po jakims czasie mozesz sie zabardzo przyzwyczaic do jedengo tempa i bedzie ci sie chyba zle biegalo w terenie.
a co do upalow... kwestia przyzwyczajenia ;)

ktosmi napisal ze wariaci biegaja w ten upal 5 jest kowyzej 30-tu) a ja wczoraj w srodku dnia 2h tenisa-meczyk, wieczorkiem bieganie, teraz juz jestem po godzince tenisa i jeszcze wieczorem dwie....
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Był tu kiedyś ambitny zawodnik który próbował się do bardzo poważnego wyniku w maratonie przygotować tylko na bieżni ale próba się nie udała. To jest podobny wysiłek ale nie taki sam. Na bieżni opory ruchu są symulowane przez nachylenie bieżni a terenie trzeba sie tą stopą odepchnąć. Dlatego sama bizna to nie jest najlepszy sposób. Lepiej juz łączyc i bieżnię i teren. No i nawet przy 50 stopniach da sie biegac na dworze, szczególnie jeśli to nie trwa ponad godzinę. Trzeba zwracać uwagę na odwodnienie ale przez 30-60 minut ryzyko jest małe, ewentualnie trzeba pić w trakcie. No i zdecydowanie nie szaleć z tempem. Wolno i moze sie da w cieniu, może nad brzegiem wody?
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
stewardesa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 08 cze 2004, 14:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

chce przebiec polmaraton w maju ale nie wiem czy to w ogole realne bo nie mam zielonego pojecia o treningu i przygotowaniach do takich imprez wiec nie wiem czy sie da. Chyba bede musiala duzo poczytac. I duzo pobiegac.
A dla mnie to trudne bo mam bardzo nieregularne godziny pracy wiec czas biegania jest bardzo zmienny. Pozdrawiam
Pozdrowienia z przestworzy!!!
Awatar użytkownika
stewardesa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 08 cze 2004, 14:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak nad brzegiem wody to juz chyba na plazy ale na plazy trudniej chyba! To bieganie na biezni bedzie tylko do pazdziernika bo potem wracam do Polski i bede biegac w naszych pieknych parkach i lasach. I nie bede sie czula jak dziwolag bo tu tak jestem odbierana. A jesli chodzi o pagorki to moge tez zmieniac kat nachylenia i predkosc tez. No  ale jak bede w chlodniejszych krajach - Paryz, Londyn, Sydney to tam bede biegac w terenie. I zobacze czy jest duza roznica w wynikach. Dzieki za odpowiedzi
Pozdrowienia z przestworzy!!!
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pit, ale tamten człowiek z tego co pamietam chcial przebiec maraton ponizej 3h, a koleżanka chce po prostu przebiec polmaraton w maju przyszlego roku - wiec to zupelnie inna sytuacja.

Jak Ci bardziej pasuje ta biezna, to biegaj na biezni i już.
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się  ma.
Biegaj sobie na bieżni - prędzej czy później nadarzy się okazja aby sprawdzić się w terenie :)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

A nigdzie nie mówiłem ze taka sama:)
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
Arek007
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 42
Rejestracja: 18 cze 2003, 04:14

Nieprzeczytany post

Uwaga! Jest jedna istotna roznica miedzy beznia i bieganiem w terenie: twardosc podloza.
Kiedy zaczniesz regularnie biegac w terenie bedziesz musiala serio pomyslec o wyborze butow. Na biezni mozna biegac prawie w kazdym wygodnym obuwiu. Twardsze podloze zwieksza ryzyko kontuzji szczegolnie jesli buty nie sa dobrze dobrane do warunkow fizycznych (pronacja/supinacja itd..). W dziale Sprzet na pewno jest duzo dobrych rad w tym zakresie.
Arek
[b]SBBP.PL[/b] frakcja zaoceaniczna
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Moja żona zaczynała biegać na bieżni kilka miesięcy temu,tak ze dwa razy w tygodniu.Nigdy wcześniej nie biegała,bo nie lubiła /chyba próbowała za szybko/.Stopniowo zwiekszała czas bieżni i szło jej coraz lepiej.W kwietniu była mi pokibicować na maratonie i tak jej się spodobała taka impreza ,że postanowiła przebiec półmaraton.
W tym celu wyszła w plener-i proszę bez problemy biega prawie godzinę !
Tak więc bieżnia niewątpliwie dużo daje!Jak dla mnie jest jednak za nudna i za mało "hard corowa";)
Pozdrawiam nową forumowiczkę!
Awatar użytkownika
stewardesa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 08 cze 2004, 14:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzieki za pozdrowienia. Co do butow to nawet teraz wydaje mi sie mam dobre - kupilam reeboki do biegania ale jakis stary model bo byly tansze co tu ukrywac wiec dokladnych informacji podac nie moge. Pozdrawiam
Pozdrowienia z przestworzy!!!
ODPOWIEDZ