Pierwszy maraton
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 07 maja 2002, 09:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
Gratuluję!!!
I trochę zazdroszczę że masz to za sobą. Jadę do Krakowa, i po cichutku liczę że zmieszczę się poniżej 4:30 ale tak naprawdę moim osobistym zwycięstwem będzie dobiegnięcie do mety... Do zobaczenia!
I trochę zazdroszczę że masz to za sobą. Jadę do Krakowa, i po cichutku liczę że zmieszczę się poniżej 4:30 ale tak naprawdę moim osobistym zwycięstwem będzie dobiegnięcie do mety... Do zobaczenia!
- starosta
- Stary Wyga
- Posty: 213
- Rejestracja: 19 cze 2001, 15:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Gratuluje!
Moka odezwij sie jak czujesz sie teraz w kilka dni po maratonie. Czasami skutki maratonu odczuwa sie dopiero po kilku dniach. Czego oczywiscie Tobie nie zycze.
Pozdrawiam
Piotrek
Moka odezwij sie jak czujesz sie teraz w kilka dni po maratonie. Czasami skutki maratonu odczuwa sie dopiero po kilku dniach. Czego oczywiscie Tobie nie zycze.
Pozdrawiam
Piotrek
- MoKa
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 05 kwie 2002, 16:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław/Trójmiasto
Minął tydziń i żadnych niepożądanych skutków ubocznych nie odczuwam.
Wręcz przeciwnie, jeszcze z większym zapałem wychodzę na trening.
I postanowiłam wreszcie zacząć prowadzić DZIENNICZEK.
Oprócz tego mam w planach (już w realizacji) trochę urozmaicić to moje bieganie- truchtanie., z raz dwa razy w tygodniu pobiegam żwawszym tempem np. 5-6 razy 7min. lub konkretne odcinki 1-2 km. I jakąś rozgrzewkę zacznę stosować. Na razie odpukać obeszło się bez kontuzji....... i może od czasu do czasu na siłownię zawitam
ahhh te 4:30, może mi się uda jak się przyłożę
.
Maro, to ja tobie zazdroszczę,... że masz to przed sobą.
Trzymać będę mocno kciuki.
Ponownie: dzięki za gratulacje,
Pozdrawiam

I postanowiłam wreszcie zacząć prowadzić DZIENNICZEK.
Oprócz tego mam w planach (już w realizacji) trochę urozmaicić to moje bieganie- truchtanie., z raz dwa razy w tygodniu pobiegam żwawszym tempem np. 5-6 razy 7min. lub konkretne odcinki 1-2 km. I jakąś rozgrzewkę zacznę stosować. Na razie odpukać obeszło się bez kontuzji....... i może od czasu do czasu na siłownię zawitam
ahhh te 4:30, może mi się uda jak się przyłożę

Maro, to ja tobie zazdroszczę,... że masz to przed sobą.

Trzymać będę mocno kciuki.
Ponownie: dzięki za gratulacje,
Pozdrawiam
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Ja również się dołączam do gratulacji, Czas naprawdę wskazuje, że walczyłaś z dystansem dzielnie! i z tarczą
nie ma co "odpukiwać" kontuzję. Rozgrzewaj się przed i rozciągaj po.
nie ma co "odpukiwać" kontuzję. Rozgrzewaj się przed i rozciągaj po.
- MoKa
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 05 kwie 2002, 16:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław/Trójmiasto
VII - X - dwa razy dziennie po 10 km (powód: mam ogromną frajdę gdy mój psiak jest wybiegany i jeszcze do tego pagórkowaty teren (przeciwieństwo wrocławskich okolic gdzie przebywam pozostałą część roku), las, las, jezioro, ... las.)
Ahh już się nie mogę doczekać :uuusmiech:
X-I -2,3 x w tygodniu po 8 km
I-15III - kompletna klapa, spauzowałam okrutnie (powiedzmy obowiązki)
15III-V -5 x w tygodniu po 8-10 km (w tym 2x 20 km) czyli ok. ...
300 km
Ahh już się nie mogę doczekać :uuusmiech:
X-I -2,3 x w tygodniu po 8 km
I-15III - kompletna klapa, spauzowałam okrutnie (powiedzmy obowiązki)

15III-V -5 x w tygodniu po 8-10 km (w tym 2x 20 km) czyli ok. ...

- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
MoKa nie chce się wymondrzać, pisze w roli sprostowania i mam nadzieję, że nie będziesz mi miała tego za złe (chyba że się mylę)Quote: from MoKa on 1:39 pm on May 9, 2002
VII - X - dwa razy dziennie po 10 km (powód: mam ogromną frajdę gdy mój psiak jest wybiegany i jeszcze do tego pagórkowaty teren

- pisząc "VII - X - dwa razy dziennie po 10 km". miałaś na myśli dwa razy tygodniowo po 10km?
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- MoKa
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 05 kwie 2002, 16:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław/Trójmiasto
Od lipca do pażdziernika wychodzę biegać dwa razy dziennie, i to codziennie
(chyba, że na grilla
się wybiorę i na następny dzień nie jestem w formie pobiegać, albo na kilka dni gdzieś wyjadę to robię sobie wówczas przerwę)
A biegam tyle, bo tam gdzie jeżdżę jest troszeczkę nudnawo ale ... za to pięknie.


A biegam tyle, bo tam gdzie jeżdżę jest troszeczkę nudnawo ale ... za to pięknie.
