Bieganie boso

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yaromir pisze:a powiedzcie mi, ile mi dajecie czasu i jaki mam robić trening na połówkę boso. Aktualnie przy 15kilometrze ciągłego biegu dostaje skurczy łydek i jest pozamiatane.
Tu chyba tylko Ty znasz odpowiedź, czy też możesz ją wyczuć. Wzmacniasz łydki? Robisz np wspięcia na palce z obciążeniem, czy wejscia/zejscia ze stopnia? Masujesz (wałek od ciasta polecam)?
Po sobie widzę, że najwięcej daje bycie 24h/doba boso czy w minimalsach (vap. glove i vivobf), ale i tak potrafią zapiec, szczególnie jak cisnę kilka dni pod rząd (po 18ms od transformacji)
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
New Balance but biegowy
yaromir
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 cze 2014, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie wzmacniam łyd :). Ale sprobowałem robic 5 km co drugi dzien i jakos nie potrafie sie zregenerowac. Powinienem robic chyba dłuzsze przerwy miedzy bieganiem...

A masowanie, tak skapnalem sie sam ze pomaga, ale wałkiem ? hehehe. Wygrzewanie mi dobrze robi...
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yaromir pisze:nie wzmacniam łyd :). Ale sprobowałem robic 5 km co drugi dzien i jakos nie potrafie sie zregenerowac. Powinienem robic chyba dłuzsze przerwy miedzy bieganiem...

A masowanie, tak skapnalem sie sam ze pomaga, ale wałkiem ? hehehe. Wygrzewanie mi dobrze robi...
A po co wydawać 100zł, jak można 5? :taktak:
http://youtu.be/GYq7AmBN5TE?t=1m42s (1:42)

https://www.youtube.com/watch?v=eTjCd2YazZ0
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
yaromir
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 cze 2014, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie wiem dokładnie o co w tym chodzi, ale nie wygląda to wałkowanie za fajnie, jakoś mnie odrzuca na sam widok.
Pougniatam rękoma zbolałe mięśnie, zobaczymy co będzie, tym bardziej że dłonie mają swoje lecznicze działanie :taktak: Trzeba tylko odpowiednio do tego podejść. Spróbuję najpierw tego.
Ale dzięki za porady...brrr ..wałek :hej:
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Za to fajnie boli, jak rozbija zbite mięśnie. Da się nawet w pośladkach :hej:
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Powiedzcie mi czy jakos rozgrzewacie stopy przed bosym biegiem, czy poprostu wychodzicie z domu i lecicie sobie bez butow?
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może błędna, ale opcja 2: "poprostu wychodzicie z domu i lecicie sobie bez butow"
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

OK, muszę spróbować. Jeszcze jedno pytanie mam... Zakładając, że biegam sobie w butach z zerowym spadkiem i małą amortyzacją to jaki dystans sobie zrobić na początek?
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak wyjdziesz, będziesz wiedział :hej: (kółeczka blisko domu/auta/roweru chyba lepsze, niż długi bieg wahadłowy, albo buty awaryjnie zabierz ze sobą wtedy nie ma to znaczenia).

No, podeszwy stóp tobie dość jasno dadzą znać (odciski, pęcherze, krwiaki, regularny ból, uczucie palenia skóry takie tam). Ewentualnie, głowa zacznie ciebie boleć od nadmiaru bodźców.

Ale poza tym to bardzo dobry pomysł :hejhej:

Co jeszcze można dodać... jeśli cały dzień w butach jesteś, to pamiętaj by przed biegiem dać stopom jakiś czas (z godzinę) odparować, czyli zdejmij buty i skarpety. Im bardziej sucha skóra, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że coś się otrze itd.
Ostatnio zmieniony 03 lip 2014, 16:02 przez Klanger, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Przeczytałam cały wątek, od dechy do dechy i niektóre komentarze (+ zdjęcia bosych stóp :hej: ) tak zachęcają, że MUSZĘ, MUSZĘ spróbować. Kiedy ? Najbliższa przyszłość. Może ten weekend. Boże, spraw żeby wtedy nikt nie szedł ani nie jechał rowerem/samochodem. Albo wiecie co ? Dobra, niech się śmieją, wytykają palcami, mam to gdzieś :hej:


Podoba mi się takie podejście :oczko:
HeavyPaul pisze: Nie będę ściemniał, że mnie to momentami nie krępuje czy nie stresuje, ale generalnie wychodzę z założenia, że zdanie osób, których w ogóle nie znam ani które mnie kompletnie nie obchodzą, nie będzie dyktowało mi tego co mam robić.
HeavyPaul

Skoor może na początek 1-2 km ?
Ja myślę zrobić 6-7 km po polnych drogach w butach, później max. 2 km po asfalcie boso (+ buty w ręce) :usmiech:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Brzmi zachęcająco :sss: w niedziele się zobaczy jak to będzie. Buty chyba w plecak wsadzę (se kupiłem w lidlu dzisiaj to se poużywam, a co! :hej: ).
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sammi pisze:Przeczytałam cały wątek, od dechy do dechy i niektóre komentarze (+ zdjęcia bosych stóp :hej: ) tak zachęcają, że MUSZĘ, MUSZĘ spróbować. Kiedy ? Najbliższa przyszłość. Może ten weekend. Boże, spraw żeby wtedy nikt nie szedł ani nie jechał rowerem/samochodem. Albo wiecie co ? Dobra, niech się śmieją, wytykają palcami, mam to gdzieś :hej:


Podoba mi się takie podejście :oczko:
HeavyPaul pisze: Nie będę ściemniał, że mnie to momentami nie krępuje czy nie stresuje, ale generalnie wychodzę z założenia, że zdanie osób, których w ogóle nie znam ani które mnie kompletnie nie obchodzą, nie będzie dyktowało mi tego co mam robić.
HeavyPaul

Skoor może na początek 1-2 km ?
Ja myślę zrobić 6-7 km po polnych drogach w butach, później max. 2 km po asfalcie boso (+ buty w ręce) :usmiech:
Proponuję już dziś zmienić swój podpis na:

"11.02.14r - pierwszy bieg
03.04.14r - pierwsze 45 min. ciągłego biegu
11.06.14r - pierwsza godzina ciągłego biegu
15.06.14r - 1h 15 min. ciągłego biegu
03.07.14r - pierwsze 5 min. bosego biegu"

:hejhej:

Dalej, to naprawdę nie jest takie trudne! I bez butów w rękach, bo to jest mało stylowe :bum:
yaromir
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 cze 2014, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Klanger "I bez butów w rękach, bo to jest mało stylowe :bum:"

Tego się po Tobie nie spodziewałem. Toć one, te butki w rękach, są potrzebne jak kobiecie torebka na pod pachę :bleble:

Zresztą przerabialiśmy temat i wiadomo o co chodzi.
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yaromir pisze:Klanger "I bez butów w rękach, bo to jest mało stylowe :bum:"
Tego się po Tobie nie spodziewałem. Toć one, te butki w rękach, są potrzebne jak kobiecie torebka na pod pachę :bleble:
Zresztą przerabialiśmy temat i wiadomo o co chodzi.
Do buta w ręce można schować różne klamoty, bardzo po(d)ręczny :taktak:
Za to mam z nim problem, jak kogoś pozdrawiam - a machać mam zwyczaj - gdyż macham butem, co wygląda dość intrygująco :hejhej:
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
yaromir
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 29 cze 2014, 09:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja bym pomyślał widząc Cie :
1. grozisz mi !? tym butem !?
2. a może spróbujesz mojego buta ? - nie, dzięki...

Są sceny odjechane, wczoraj np biegłem ze słuchafonami i widziałem starszą pani jadącą na rowerku z przeciwka - była taka poruszona na mój widok, że tylko zdążyłem jej przytaknąć.
Chyba przypomniało jej się jak sama ganiała za łebka i nikt sie tym nie przejmował, bo mało kogo było stać na buty. Dzisiaj - mało kogo stać nie mieć ich.

I powiem Wam ! Fajnie sie biega boso, dla takich właśnie scen :bum:
ODPOWIEDZ