Micha7_81 -> komentarze
Moderator: infernal
-
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
- Życiówka na 10k: 41:35
- Życiówka w maratonie: brak
Zapraszam do komentowania
-
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
- Życiówka na 10k: 41:35
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za komentarz. Zawsze to dodatkowy bodziec motywujący, jak ktoś czyta i obserwuje nasze biegowe poczynania.
Ruszam teraz z planem . Bartoszak: 10 km / 40 min - 5 treningów w tygodniu, M.Bartoszak, a on przewiduje około 50 km tygodniowo. Mam nadzieje, że wytrwam. Prędzej biegałem bez planu w zależności od samopoczucia
Do tej pory zacząłem systematycznie biegać dopiero od marca od około 25 do 50 km tygodniowo w zależności od samopoczucia. Postaram się opisać na blogu moje roczne zmagania z bieganiem, a właściwie z kontuzjami . Na razie odpukać trzymam się dzielnie mimo zwiększania kilometrażu.Patrick90 pisze:Ile biegasz tygodniowo, jak często? Na jakie akcenty kładziesz nacisk?
Ruszam teraz z planem . Bartoszak: 10 km / 40 min - 5 treningów w tygodniu, M.Bartoszak, a on przewiduje około 50 km tygodniowo. Mam nadzieje, że wytrwam. Prędzej biegałem bez planu w zależności od samopoczucia
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 12 lip 2012, 16:38
- Życiówka na 10k: 37:46
- Lokalizacja: Gdańsk
Biorąc pod uwagę twoje tempo na 1km, to 40 minut powinieneś łamać bez problemów. Zapewne brakuje Ci wytrzymałości, więc chyba nie musisz się aż tak katować Bartoszakiem. Podejrzewam, że wystarczy 10 tygodni solidnego treningu tlenowego, trochę szybszych biegów i złamałbyś 40.micha7_81 pisze:Do tej pory zacząłem systematycznie biegać dopiero od marca od około 25 do 50 km tygodniowo w zależności od samopoczucia. Postaram się opisać na blogu moje roczne zmagania z bieganiem, a właściwie z kontuzjami . Na razie odpukać trzymam się dzielnie mimo zwiększania kilometrażu.
Ruszam teraz z planem . Bartoszak: 10 km / 40 min - 5 treningów w tygodniu, M.Bartoszak, a on przewiduje około 50 km tygodniowo. Mam nadzieje, że wytrwam. Prędzej biegałem bez planu w zależności od samopoczucia
Właściwie już na treningu zrobiłeś 5km w takim tempie, że na zawodach powinieneś łamać 40.
-
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
- Życiówka na 10k: 41:35
- Życiówka w maratonie: brak
Przed zawodami w sobotę tez tak mi się wydawało, ale dostałem zimny prysznic. Więc teraz chcę solidnie przepracować okres letni. Będę systematycznie dawał sprawozdania z realizacji tego planu. Plan jest ciężki, ale mam nadzieje, że będzie to dla mnie duży bodziec.micha7_81 pisze:Biorąc pod uwagę twoje tempo na 1km, to 40 minut powinieneś łamać bez problemów. Zapewne brakuje Ci wytrzymałości, więc chyba nie musisz się aż tak katować Bartoszakiem. Podejrzewam, że wystarczy 10 tygodni solidnego treningu tlenowego, trochę szybszych biegów i złamałbyś 40.
Właściwie już na treningu zrobiłeś 5km w takim tempie, że na zawodach powinieneś łamać 40.
Prześledziłem troszkę twój blog. kilometraż mamy podobny, z tym że ja biegam 4 razy w tygodniu a ty 3
- mariusz0259
- Wyga
- Posty: 108
- Rejestracja: 16 sty 2013, 18:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ciekawy blog. Będę śledził i życzę sukcesu w łamaniu 40 minut
-
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
- Życiówka na 10k: 41:35
- Życiówka w maratonie: brak
Miło, że ktoś czyta mój blog, zawsze to dodatkowa motywacja do biegania i spinania sie na treningumariusz0259 pisze:Ciekawy blog. Będę śledził i życzę sukcesu w łamaniu 40 minut
-
- Stary Wyga
- Posty: 191
- Rejestracja: 12 lip 2012, 16:38
- Życiówka na 10k: 37:46
- Lokalizacja: Gdańsk
Kiedy planujesz start?
Jestem wręcz pewien, że z tego planu nabiegasz poniżej 40 minut. Zastanawia mnie jednak, ile uda Ci się uciąć. Patrząc na Twoje tempa, to nawet 38:XX jest możliwe. Dalej mam jednak wrażenie, że za bardzo się katujesz.
Jestem wręcz pewien, że z tego planu nabiegasz poniżej 40 minut. Zastanawia mnie jednak, ile uda Ci się uciąć. Patrząc na Twoje tempa, to nawet 38:XX jest możliwe. Dalej mam jednak wrażenie, że za bardzo się katujesz.
-
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
- Życiówka na 10k: 41:35
- Życiówka w maratonie: brak
Życzę zlamania 40 min. Ja postaram sie jesli zdrowie dopisze zrealizowac caly planmc42 pisze:Witam i pozdrawiam. Będę śledził Twój wątek, bo sam dzisiaj zaczynam ten plan.
Startuje 20 wrzesnia w Brzozie kolo Bydgoszczy. Bieg wypada dokladnie w 12 tydzien treninguPatrick90 pisze:Kiedy planujesz start?
Milo ze we mnie wierzysz. Zauwazylem taka zależność ze bardziej dostaje w kosc przy dlugich wybieganiach niz przy mocniejszych treningach. To znaczy szybciej zregenerowalem sie po wczorajszym treningu niz po sobotnim Longu.Patrick90 pisze: Jestem wręcz pewien, że z tego planu nabiegasz poniżej 40 minut. Zastanawia mnie jednak, ile uda Ci się uciąć. Patrząc na Twoje tempa, to nawet 38:XX jest możliwe. Dalej mam jednak wrażenie, że za bardzo się katujesz.
A czy sie katuje. Moze trochę. Mam wrazenie ze biegam gdzies na granicy mozliwosci i kazdy w szczegolnosci dlugi bieg moze mnie wyeliminowac na dluzsza przerwe. Ale poki co postanowilem ten plan zrealizowac zgodnie z zalozeniami autora czyli. P. Bartoszaka. Trzymajcie kciuki
- Dawidavila
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 615
- Rejestracja: 20 sty 2011, 20:35
- Życiówka na 10k: 35:14
- Życiówka w maratonie: Półmaraton 1:25:19
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Patrzac na trening jaki wykonujesz to przebiegniecie dychy ponizej 40min bedzie tylko formalnoscia. Sam sie zastanawiam nad planem Bartoszaka ale na 35 minut.
-
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
- Życiówka na 10k: 41:35
- Życiówka w maratonie: brak
Mam nadzieje ze jestes dobrym prognostykiem . Też tego bym sobie życzył. A swoja drogą uważam ze plan Bartoszaka jest dobrze skonstruowany i daje realne szanse na realizacje zamierzeń. Przegladajac forum nie znalazlem za wiele osób, które go zrealizowaly. Wiec postanowilem ze bede królikiem doswiadczalnym. Chociaz przed przystąpieniem do realizacji obawialem sie troche o tempa 3.45. Jednak jak sie okazuje sa one w moim zasiegu.Dawidavila pisze:Patrzac na trening jaki wykonujesz to przebiegniecie dychy pformalnością. bedzie tylko formalnoscia. Sam sie zastanawiam nad planem Bartoszaka ale na 35 minut.
Bieganie z planem bardzo mi odopiwada, dlatego że ktos madrzejszy zdjął ze mnie obowiazek zastanawiania sie nad jednostkami treningowymi.
Ty jestes na duzo wyzszym poziomie ode mnie i nie wiem czy kietykolwiek bede biegal w podobnych czasach.
Ale mysle ze po realizaci planu przez Ciebie tez zejscie ponizej 35 min bylo by formalnością.
- Dawidavila
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 615
- Rejestracja: 20 sty 2011, 20:35
- Życiówka na 10k: 35:14
- Życiówka w maratonie: Półmaraton 1:25:19
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
No narazie przygotowuje sie do biegu Westerplatte wedlug mojej starej metody czyli raz w tygodniu bieg ciagly 8-10km tempo ponizej 3:50/km i drugi mocny trening to 5x2 km po 6:50-7:00 na 5 minutowej przerwie. Do tego podbiegi skipy i wybiegania i mysle ze powinno byc dobrze biorac pod uwage ze 3 tygodnie temu nabiegalem 54:14 na 15km a dwa miesiace przed biegiem nie wykonywalem zadnych mocnych treningow tylko stukalem kilometry, ale teraz zmienilem prace i nie zasuwam juz po 14h wiec mozna wrocic do ostrego treningu.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 19 sie 2011, 17:37
- Życiówka na 10k: 39:50
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wałbrzych
Jak boli cię achilles to zrób przerwę. Nie nadwyrężaj go już, bo biegając szybkie interwały tylko pogłębisz uraz. Niestety musisz przerwać realizację tego planu i wyleczyć ścięgno, bo później będziesz żałował. Jak leczyć ten uraz to poczytaj w wątkach z kontuzjami, wiele tego tam było.
Pozdrawiam i życzę szybkiego wyleczenia kontuzji.
Ps. u mnie minęło 2 tygodnie tego planu. Całkiem dobrze wchodzi
Pozdrawiam i życzę szybkiego wyleczenia kontuzji.
Ps. u mnie minęło 2 tygodnie tego planu. Całkiem dobrze wchodzi
10k - 00:39:50; 21,1k - 1:26:38;
-
- Wyga
- Posty: 129
- Rejestracja: 28 cze 2013, 14:12
- Życiówka na 10k: 41:35
- Życiówka w maratonie: brak
Trzymam kciuki. A jak prędkości 3.45 znosisz.?mc42 pisze:Ps. u mnie minęło 2 tygodnie tego planu. Całkiem dobrze wchodzi
Ja ten tydzień odpuszczam i obserwuje nogę. Wczoraj delikatny dyskomfort i lekkie utykanie. Dzisiaj już znacznie lepiej ale nadal boli będę obserwował. Zobaczę w ile dni przestanie boleć i tyle samo jeszcze odpuszczę. No może wplotę rower.
jak myślicie realizować dalej trening jak noga odpuści czy nie, mając na uwadze start 20 września?