Osiemnastka - pić czy nie pić ?

[yacool]

Dubela?

[fantom]

Picie piciu nierowne i rozne kraje maja inne standardy i upodobania.

W jednym kraju trzeba sie obrzygac i wpasc pod stol, w innym wystarczy dobry humor i luzik.

Zgadnijcie o jakich krajach mowie?

Finlandia, Polska

[ojciec]

Jak nie masz w najbliższym tygodniu igrzysk olimpijskich, to pewnie, że pić. Wypocisz na treningu dzień po.

[wojtek]

Picie piciu nierowne i rozne kraje maja inne standardy i upodobania.

W jednym kraju trzeba sie obrzygac i wpasc pod stol, w innym wystarczy dobry humor i luzik.

Zgadnijcie o jakich krajach mowie?

Finlandia, Polska

O qurcze, nie znam Finlandii, choc wiem o istnieniu Finlandia Vodka

[nokss]

O qurcze, nie znam Finlandii, choc wiem o istnieniu Finlandia Vodka

Wódka Polska też jest;)

A tak szczerze, to jaki kraj masz na myśli pisząc "wystarczy dobry humor i luzik"?

[wojtek]

Odkad mieszkam w Stanach (pol zycia) nie widzialem na zadnej imprezie kogos kto by uwstecznial darwinizm, chodzac na czterech.
Inna sprawa ze zadaje sie z ludzmi na poziomie. Do tego Amerykanie mieszaja mocne alkohole z roznymi napojami i jeszcze lodu dodaja, scigajac sie ze slimakiem w tempie picia. Picie samej wodki jest dosc egzotycznym widokiem.

Srednia dlugosc amerykanskiego wesela rowna sie prywatce w przedszkolu. Po paru godzinach wkraczaja zamiatacze i trzeba sie wynosic.

W koncu cala sprawa sprowadza sie do jednego - kontrolujesz czy jestes kontrolowany?

[jabbur]

[quote="wojtek]
W koncu cala sprawa sprowadza sie do jednego - kontrolujesz czy jestes kontrolowany?[/quote]
No. W Polsce wśród ludzi po 50-tce procent schodzących do parteru też nie jest szczególnie duży. A w USA zapraszam na imprezy uczelniane

Co do tej kontroli to w Ameryce raczej "jesteś kontrolowany" dominuje

[fantom]

Odkad mieszkam w Stanach (pol zycia) nie widzialem na zadnej imprezie kogos kto by uwstecznial darwinizm, chodzac na czterech.
Inna sprawa ze zadaje sie z ludzmi na poziomie.

Troszke mi tu zalecialo "wyzsza pierdolencja" ale moze tylko mi sie wydaje. Co do tematu to akurat mam przyjemnosc pracowac (i pic) z Koreanczykami i jeszcze takich ochlajmordow nie widzialem. Normalnie to bardzo dumni i szykowni ludzie na poziomie natomiast jak odpala butelke to wychodza z nich najgorsze zwierzaki. Inna sprawa ze azjaci maja genetycznie problem z metabolizmem alkoholu i probujac pic z Polakami po prostu odpadaja w przedbiegach. Tutaj wsteczny darwinizm uprawiaja nawet najwyzsi ranga dyrektorzy i prezesi takze poziom jak widac nie ma tu znaczenia...

[maly89]

Kultura osobista raczej nie zależy od obywatelstwa. A co do tematu to - jestem ciekawy jak wyglądała ta 18stka.

[f.lamer]

Odkad mieszkam w Stanach (pol zycia) nie widzialem na zadnej imprezie kogos kto by uwstecznial darwinizm, chodzac na czterech.

to szczęście że wyjechałeś już z tego kraju gdzie wszyscy obrzygują się skonsumowanym alkoholem i w końcu możesz zadawać się z ludźmi na poziomie.
bądź jednak konsekwentny i zwróć uwagę że to polskie forum. po co ci kontakt z takimi degeneratami jak my?

[wojtek]

. A w USA zapraszam na imprezy uczelniane

To zalezy od uczelni. Co prawda na pobliskiej UGA alkoholu sie nie pije tylko wlewa lejkiem do przelyku (butelkami) ale na uczelni z najwiekszym w swiecie kampusem, Berrry, trudno o takie widoki.

[piotrLFC]

Obyło się bez spadków w formie. Wypiłem sporo, ale kontrolowałem sytuację- wiem dokąd mogę się posunąć kiedy piję.Odpuściłem sobie bieganie dzień po imprezie i przełożyłem na dzień następny. Wszystko było ok.

[wojtek]

Na tym polega problem z piciem. Gdy wydarzy się coś złego, pijesz, żeby zapomnieć. Kiedy zdarzy się coś dobrego, pijesz, żeby to uczcić. A jeśli nie wydarzy się nic szczególnego, pijesz po to, żeby coś się działo.

[stary pramen]

tak nie wiem czy do końca w temat
ale co z ziołem?
palić przed zawodami czy nie?
ja czasem trenuje ale nie pomaga to raczej.

[hanio]

ja bym nie jarała tym bardziej przed zawodami to trochę słabo nie ?


-----------

Dobra optymalizacja podatkowa