Mam nadzieję, że Ci przeszło...coraz dłuższe dystanse w dobrym tempie...
![:taktak:](./images/smilies/taktak.gif)
Moderator: infernal
Ja tez mam taka nadziejęroberturbanski pisze:A ja mam nadzieję, że jeżeli organizm będzie stopniowo przyzwyczajał się do nowych wyzwań, to nie będzie źle
Jeśli asfalt jest gładki i czysty bez pobocznych drobnych kamyczków to jest naprawę oki, mam też piaskową drogę gdzie też nie ma tragedii, niestety krótki odcinek ale zawsze coś. Na razie na stopach nie stwierdzono żadnych nieprawidłowościroberturbanski pisze:Bardzo mnie zastanawia to Twoje bieganie na bosaka . Jak stopy znoszą zmianę nawierzchni, nierówności itp.?
I tu jest pies pogrzebany, to chyba największy minut tego bosego majstersztykuroberturbanski pisze: I gdzie są wtedy Twoje buty?
Pocieszę Cię (bądź nieI tu jest pies pogrzebany, to chyba największy minut tego bosego majstersztykuroberturbanski pisze: I gdzie są wtedy Twoje buty?![]()
Niestety muszę je dźwigać w rękach, jest bardzo niewygodnie
Tu akurat mogę się pochwalić, ruch rąk mam naprawę oki.jabbur pisze:Zaś buty w łapie, np. na koniec długiego wybiegania to praktyczny sposób na pocwiczenie pracy rąk i tego by nie machać w poprzek osi tułowia.
Nie namawiam, ale polecamSkoor pisze: sam zaczne chyba tak robic. Jak tak czytam o bosaku to mam na niego ochote.
Aniu, sam nie wiem... Wiem tylko z własnego doświadczenia, że po 14 km ciężko mi jest o świeżość i lekkość, a właśnie na ostatnim bieganiu tak miałem...Anna NH pisze:Czyli że bez butów się biega szybciej, tak?
Prosisz - maszmajak pisze:Tu akurat mogę się pochwalić, ruch rąk mam naprawę oki.jabbur pisze:Zaś buty w łapie, np. na koniec długiego wybiegania to praktyczny sposób na pocwiczenie pracy rąk i tego by nie machać w poprzek osi tułowia.
Co od minimalsów to w jakich biegasz? Byłbym wdzięczny za kilka linków.
Jeszcze nie czas na zwierzeniaSkoor pisze:To w zasadzie co było powodem, że zacząłeś biegać boso?
Plecy to mnie nigdy nie bolały, najgorsze jest biodro i pośladekwypass pisze: dużo biegania i brak narzekania na plecy...