zanik okresu
Moderator: beata
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 02 maja 2014, 11:15
- Życiówka na 10k: 54
- Życiówka w maratonie: brak
1) jestem szczupła
2) kcal policzyłam, bo tak powiedziala Charm, normalnie patrzę tylko na skład produktów (krótki, bez konserwantów itp.)
3)biegam mniej i wolniej od większości z Was
4) ja wiem? Dosyć mało, ale dużo warzyw owoców nieprzetwrzonych produktów
5) tak, jednym z licznych marzeń jest skończenie le cordon bleu
6) uczę się dobrze, moja średnia (4,88) jednak z roku ns rok się pogarsza, ale po prostu odkryłam że szkoda czasu na to, wykorzystuję go teraz na naukę tego co mi się przyda i co lubię. Jestem ambitna i wymagająca w stosunku do siebie, ale bez zamordyzmu. Chciałabym przebiec kiedyś maraton, potwierdzam. I nie mam za grubych rąk tylko xbyt umięśnione (pływałam już właściwie wyczynowo, ale zrezygnowałam, to już prawie trzy lata). Nie głodzę się.
2) kcal policzyłam, bo tak powiedziala Charm, normalnie patrzę tylko na skład produktów (krótki, bez konserwantów itp.)
3)biegam mniej i wolniej od większości z Was
4) ja wiem? Dosyć mało, ale dużo warzyw owoców nieprzetwrzonych produktów
5) tak, jednym z licznych marzeń jest skończenie le cordon bleu
6) uczę się dobrze, moja średnia (4,88) jednak z roku ns rok się pogarsza, ale po prostu odkryłam że szkoda czasu na to, wykorzystuję go teraz na naukę tego co mi się przyda i co lubię. Jestem ambitna i wymagająca w stosunku do siebie, ale bez zamordyzmu. Chciałabym przebiec kiedyś maraton, potwierdzam. I nie mam za grubych rąk tylko xbyt umięśnione (pływałam już właściwie wyczynowo, ale zrezygnowałam, to już prawie trzy lata). Nie głodzę się.
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 02 maja 2014, 11:15
- Życiówka na 10k: 54
- Życiówka w maratonie: brak
Zaczęłam się odchudzać jak nie mieściłam się w spódnice (ale nie urosłam, więc to nie było proporcjonalnie wzrost i szerokość). Mam szczupłą talię i wszystko mam właśnie na te57-59cm. Jak zaczęłam się odchudzać to 48-48,5kg było, ale schudłam więcej niż podają liczby, bo mięśnie przecież ważą więcej niż tłuszcz.
- Mama Kin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1178
- Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: somewhere else
po wprowadzeniu twojej wagi SPRZED odchudzania kalkulator BMI pokazał mi tak:
Dla dziewczynki lat 15 wskaźnik wynosi: 10 centyli gdzie dolna granica normy to: 18,60 BMI, górna: 23,80 BMI.
BMI: 17.85
Twoje odpowiedzi pokazują, że masz niedowagę.
Dla dziewczynki lat 15 wskaźnik wynosi: 10 centyli gdzie dolna granica normy to: 18,60 BMI, górna: 23,80 BMI.
BMI: 17.85
Twoje odpowiedzi pokazują, że masz niedowagę.
go get 'em tiger
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 337
- Rejestracja: 20 maja 2010, 21:54
- Życiówka na 10k: 42:10
- Życiówka w maratonie: 3:36:19
To nie problem wagi tylko postrzegania siebie i niewidzenia problemu. Naprawde uświadamianie jej nic nie pomoze. Porozmawiaj z rodzicami i idz do psychoterapeuty ( nie rodziców). Jesli on stwierdzi ze problemu nie ma to o.k.......
Ale jestes niedozywiona, z zanikiem miesiączki, jesz 1000Kcal dziennie i twierdzisz ze wszystko jest o.k.? IDZ DO PSYCHOTERAPEUTY!!!!!!
Ale jestes niedozywiona, z zanikiem miesiączki, jesz 1000Kcal dziennie i twierdzisz ze wszystko jest o.k.? IDZ DO PSYCHOTERAPEUTY!!!!!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3883
- Rejestracja: 28 lut 2010, 19:33
mam 163 cm wzrostu, waga 60 kg (odkad biegam waga wskazuje 4-5kg wiecej) a biegam tygodniowo mniej jak Ty. zeby czuc sie dobrze potrzebuje wciagnac w ciagu dnia min 2-3tys kalorii ... kiedys kiedy unikalam aktywnosci jak tylko sie dalo i mialam siedzacy tryb ktos mi zalecil diete 1200 kalorii. po paru dniach nie mialam sily podniesc sie z lozka ... przemysl to
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 02 maja 2014, 11:15
- Życiówka na 10k: 54
- Życiówka w maratonie: brak
Tam gdzie ja patrzyłam to nawet jak schudłam to nie miałam niedowagi...
http://www.teenagehealthfreak.org/diet/bmi_calculator
http://www.betterhealth.vic.gov.au/bhcv ... /bmi4child
Do Beata: Czasem oczekuję słów uznania, ale na pewno nie podziwu i to w dodatku w kwestii wyglądu! Nie liczę kcal, na necie siedzę mało, choć są odstępstwa od reguły. Do Fantom: Dziękuję za łagodniejsze podejście do sprawy.
Z tego co czytałam to co czwarta kobieta biegająca regularnie i długie dystanse nie ma okresu lub miała tymczasowy zanik. I to po prostu nie zawsze musi być kwestia wagi, choć szczupłe osoby są bardziej na to narażone. Znam kilka znacznie chudszych ode mnie dziewczyn, które okres mają. Liczyłam, że podzielicie się doświadczeniem, albo jakimiś dodatkowymi informacjami na ten temat. Z tego co kojarzę to anorektyczka według własnej opinii jest zawsze za gruba, nigdy za chuda. I kiedy jem coś słodkiego nie mam wyrzutów sumienia, nie "ćwiczę zapamiętale" żeby spalić to co zjadłam. Ja mam siłę na wszystko, myślę że ta poranna owsianka dużo robi. Ciekawa jestem jak smakuje ugali, próbował ktoś? Podobno polskim odpowiednikiem jest kasza manna, jutro zrobię na próbę z reszty łyżkę takiej mega gęstej.
http://www.teenagehealthfreak.org/diet/bmi_calculator
http://www.betterhealth.vic.gov.au/bhcv ... /bmi4child
Do Beata: Czasem oczekuję słów uznania, ale na pewno nie podziwu i to w dodatku w kwestii wyglądu! Nie liczę kcal, na necie siedzę mało, choć są odstępstwa od reguły. Do Fantom: Dziękuję za łagodniejsze podejście do sprawy.
Z tego co czytałam to co czwarta kobieta biegająca regularnie i długie dystanse nie ma okresu lub miała tymczasowy zanik. I to po prostu nie zawsze musi być kwestia wagi, choć szczupłe osoby są bardziej na to narażone. Znam kilka znacznie chudszych ode mnie dziewczyn, które okres mają. Liczyłam, że podzielicie się doświadczeniem, albo jakimiś dodatkowymi informacjami na ten temat. Z tego co kojarzę to anorektyczka według własnej opinii jest zawsze za gruba, nigdy za chuda. I kiedy jem coś słodkiego nie mam wyrzutów sumienia, nie "ćwiczę zapamiętale" żeby spalić to co zjadłam. Ja mam siłę na wszystko, myślę że ta poranna owsianka dużo robi. Ciekawa jestem jak smakuje ugali, próbował ktoś? Podobno polskim odpowiednikiem jest kasza manna, jutro zrobię na próbę z reszty łyżkę takiej mega gęstej.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
w wątku obok pisze nas
jakieś 30 kobiet, nie kojarzę aby choć jedna z nas miała problem z miesiączką, a niektóre z nich trenują dużo bardziej niż ty, czy ja
zakładając twoje tezy, 7 z nich nie miałoby w ogóle miesiączki, jak myślisz, dlaczego tak nie jest?
dostalas dużo rad/ informacji, jakie podejmiesz decyzje??
jakieś 30 kobiet, nie kojarzę aby choć jedna z nas miała problem z miesiączką, a niektóre z nich trenują dużo bardziej niż ty, czy ja
zakładając twoje tezy, 7 z nich nie miałoby w ogóle miesiączki, jak myślisz, dlaczego tak nie jest?
dostalas dużo rad/ informacji, jakie podejmiesz decyzje??
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
Będąc zawodniczką i biegając dużo więcej niż możesz sobie wyobrazić nigdy nie miałam zaniku miesiączki,zdarzały się że były nieregularne ale nie miałam tak,żeby nie mieć przez kilka miesiecy.
Zajrzałam do moich archiwalnych zapisów treningowych i trenując jadłam 2,5-3tyś kal,ważyłam 48-51 kg przy wzroście 166cm. Zastanów sie nad sobą.
Zajrzałam do moich archiwalnych zapisów treningowych i trenując jadłam 2,5-3tyś kal,ważyłam 48-51 kg przy wzroście 166cm. Zastanów sie nad sobą.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Gwoli ścisłości - jak biegam bardzo dużo (w sensie wybiegania po 2,5-3 godziny czy maraton), to zdarza mi się, że miesiączka jest bardzo skąpa lub nie ma jej w ogóle, mimo że do szczupłości bardzo mi daleko. Ale wtedy porady szukam u ginekologa, a nie na forum. Poza tym jak tylko zmniejszam objętość treningową, wszystko wraca do normy. Co jednak nie zmienia faktu, że 1000 kcal dla rozwijającej się młodej dziewczyny uprawiającej sport to strasznie mało, dużo za mało. Bardzo ciężko dostarczyć wszystkie potrzebne Ci składniki odżywcze przy tak niskiej kaloryczności, zwłaszcza, jak jesz cały czas prawie to samo. To ma negatywne konsekwencje dla Twojego zdrowia, może nie widzisz ich teraz, ale one są. Twój organizm przełączył się na tryb "głodzenia" i zwolnił metabolizm. Dołączając do tego ćwiczenia cardio (bieganie), możesz sobie rozregulować działanie hormonów tarczycy, a wtedy to już nie będzie wesoło. Wspominałam już o gęstości kości, o rozwijającym się układzie rozrodczym, o rozwijającym się nadal mózgu. Pomyśl o tym, idź do ginekologa lub lekarza ogólnego, poradź się kogoś, kto ma wiedzę medyczną.katekate pisze:w wątku obok pisze nas
jakieś 30 kobiet, nie kojarzę aby choć jedna z nas miała problem z miesiączką, a niektóre z nich trenują dużo bardziej niż ty, czy ja
zakładając twoje tezy, 7 z nich nie miałoby w ogóle miesiączki, jak myślisz, dlaczego tak nie jest?
To nie jest tak, one z jednej strony nie są zadowolone ze swojego wyglądu, a z drugiej strony odchudzanie się daje im poczucie kontroli i mocy nad swoim ciałem.gigi pisze:Z tego co kojarzę to anorektyczka według własnej opinii jest zawsze za gruba, nigdy za chuda.
Sama piszesz, że zaczęłaś się odchudzać, żeby się zmieścić w spódnice. Jak rozumiem, były to spódnice, które nosiłaś w wieku lat 13 czy 14. W tym wieku ciało dziewczyny się zmienia, dojrzewa, normalne jest to, że zmieniają się obwody i trzeba zmienić garderobę. Ty uznałaś, że jesteś za gruba, przy wadze na granicy niedowagi. W dodatku piszesz, że chcesz mieć mniej umięśnione ramiona (ze zdjęć wynika, że nie masz umięśnionych ramion, wręcz przeciwnie). No sorry, dla mnie to pachnie lekko zaburzonym obrazem samej siebie.
Tak więc jeszcze raz - idź do ginekologa lub lekarza ogólnego! Przebadaj się!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
-
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 02 maja 2014, 11:15
- Życiówka na 10k: 54
- Życiówka w maratonie: brak
Do zdjęć ustawiam się tak żeby wychodziły szczuplutko, a nie mogę być taka mało umięśniona, skoro jeszvze dwa lata temu wygrywałam z chłopakami zakłady "kto zrobi więcej pompek". Teraz już nie mam takich dziwnych pomysłów, kiedyś robiłam nawet 40 (!), teraz to połowę tego. U ginekologa byłam tydzień temu.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
gigi pokaż ten wątek mamie, i pogadaj z nią
ze zjadasz za mało i za duzo biegasz jak na nastolatkę, zdjęcia tego nie zmienią
koniec kropka
ze zjadasz za mało i za duzo biegasz jak na nastolatkę, zdjęcia tego nie zmienią
koniec kropka
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1427
- Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
ej dajcie dziewczynie spokój. strasznie na nią naskoczyliście i jestem w szoku, ze tak łatwo przez internet potraficie zdiagnozować jej dolegliwości.
ok, jakiś problem jest, bo faktem jest, ze podaż kalorii ma małą, ale to nie musi być jedyna i wyłączna przyczyna zaniku miesiączki.
trzeba ją wysłać do ginekologa i na badania ogólne, a tam dokładny wywiad i badania ogólne.
i nie piszcie pls, ze prawidłowa waga przy wzroście 164 cm to 57+ kg (gdzieś cos takiego sie przewinęło, ale sorry już nie bede szukac kto to napisał). każda z nas jest inna, ma inną budowę i przemianę materii.
piszę to ja, Ma_tika, 164 cm, 52 kg - niewiele się róznię od autorki - tyle ze mogłaby być moją córką
jednym słowem - do lekarza,ale niekoniecznie psychiatry /psychologa
ok, jakiś problem jest, bo faktem jest, ze podaż kalorii ma małą, ale to nie musi być jedyna i wyłączna przyczyna zaniku miesiączki.
trzeba ją wysłać do ginekologa i na badania ogólne, a tam dokładny wywiad i badania ogólne.
i nie piszcie pls, ze prawidłowa waga przy wzroście 164 cm to 57+ kg (gdzieś cos takiego sie przewinęło, ale sorry już nie bede szukac kto to napisał). każda z nas jest inna, ma inną budowę i przemianę materii.
piszę to ja, Ma_tika, 164 cm, 52 kg - niewiele się róznię od autorki - tyle ze mogłaby być moją córką
jednym słowem - do lekarza,ale niekoniecznie psychiatry /psychologa
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 499
- Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Za moich młodych czasów chyba nikt nie liczył kalorii, a biegało się, albo grało w piłkę całymi dniami. Mnie rodzice na siłę na obiad ściągali, ale już moi kuzyni potrafili żyć o śniadaniu i kolacji. Nie każdemu takie coś szkodzi. bo każdy organizm jest inny. Zarówno oni jaki i ja po 30ce mocno przybraliśmy na wadze.
Co do korelacji pomiędzy bieganiem, a brakiem miesiączki może coś być na rzeczy, bo przykładem jest np. taki artykuł: http://portalaktywni.com/aktualnosci/br ... biegaczek/
A co do wyglądu gigi, to trochę chłopczyca jesteś Choć przez koszulkę stanu wychudzenia nie bardzo da się ocenić, to trzeba trochę więcej zacząć jeść, być może więcej mięsa, ryb, tłuszczu.
Co do korelacji pomiędzy bieganiem, a brakiem miesiączki może coś być na rzeczy, bo przykładem jest np. taki artykuł: http://portalaktywni.com/aktualnosci/br ... biegaczek/
A co do wyglądu gigi, to trochę chłopczyca jesteś Choć przez koszulkę stanu wychudzenia nie bardzo da się ocenić, to trzeba trochę więcej zacząć jeść, być może więcej mięsa, ryb, tłuszczu.
kiss of life (retired)
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
I co powiedział?gigi pisze: U ginekologa byłam tydzień temu.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]