Komentarz do artykułu Czy Yacool poprawi motorykę Rekordzisty Świata w maratonie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13367
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Potwierdzam info o ziomalu Wilsona. Dżefrej cały czas towarzyszył w naszych rozmowach oraz ćwiczeniach i wersja o poprawieniu tego drugiego jest całkiem do rzeczy. Zwłaszcza, że było i wciąż jest znacznie więcej do poprawy. Nie wyciągałbym jednak żadnych wniosków z tego incydentu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
dobra dobra yacool, powiedz, że już podzieliliście te pół bańki za world marathon majors i odpal działkę.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13367
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wpierw przetłumacz arta o rytmie, bo chłopaki nie umieją czytać po polsku.
- FilipO
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 602
- Rejestracja: 15 maja 2011, 21:27
- Życiówka na 10k: 38:15
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Słuszna uwaga. Men to liczba mnoga. Widocznie w zwycięzcy drzemie moc wielu pace makerów :D.pit78 pisze:(btw. nie powinno być Pace MAN?)
Obecnie: wieczny kontuzjusz.
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
Stare dzieje i rekordy życiowe:
5km - 18min 32s - rok '13
10km - 38min 14s - rok 13'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13813
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Qba Krause pisze:yacool, zepsułeś kipsanga!


Yacool... przemyśl to !!!!

- tomasir
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 815
- Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19
Raczej nie - wówczas bowiem musieliby pewnie dać każdemu pace manowi jakiś numer - a tak wygląda, że startują jako "grupa" stąd użyto liczby mnogiej.FilipO pisze:Słuszna uwaga. Men to liczba mnoga. Widocznie w zwycięzcy drzemie moc wielu pace makerów :D.pit78 pisze:(btw. nie powinno być Pace MAN?)
zgodnie z naturą!
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13367
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jeszcze nie mam linka pracuję nad tym.Rolli pisze:???yacool pisze:kipsangi.
Wrzuć linka.
----------------------
Odnośnie relacji z biegu w Ołomuńcu, to odda ona lepiej całą dramaturgię wydarzeń jeśli będzie skoordynowana z fotorelacją. Jutro przygotujemy materiał i wrzucimy w formie galerii z odpowiednim komentarzem.
- Polman Jersey
- Wyga
- Posty: 111
- Rejestracja: 19 gru 2009, 13:45
- Życiówka na 10k: 36:15
- Życiówka w maratonie: 2:56:21
Byłem, widziałem, startowałem jak co roku. Czas coraz lepszy, miejsce coraz gorsze
Trasę wypłaszczyli. Nie ma już tego powtarzającego się na dwóch pętlach podbiegu. Jest za to (znacznie) więcej kostki brukowej. Mnie przeszkadza.

Trasę wypłaszczyli. Nie ma już tego powtarzającego się na dwóch pętlach podbiegu. Jest za to (znacznie) więcej kostki brukowej. Mnie przeszkadza.
P.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Jacek, wiesz, że szanuję Twoje koncepcje ale jednak trochę chyba przegiąłeś z tym krzyczeniem do Wilsona w trakcie biegu: "Relax and dance".
To jest to samo co widzę w trakcie zawodów gdzie trener krzyczy do zawodnika: "kolana wyżej" itd.
Pomijam juz takie kwestie, że w trakcie zawodów zawodnik najlepiej czuje na co może sobie pozwolić.
Ale krzyczysz do Rekordzisty Świata, który jest oczywiście człowiekiem otwartym i chętnie posłucha rad ale swój Rekord Świata osiągnął bez żadnej Twojej pomocy, więc teraz w trakcie zawodów Twoje pokrzykiwanie żeby się zrelaksował jest delikatnie mówią śmieszne.
To jest to samo co widzę w trakcie zawodów gdzie trener krzyczy do zawodnika: "kolana wyżej" itd.
Pomijam juz takie kwestie, że w trakcie zawodów zawodnik najlepiej czuje na co może sobie pozwolić.
Ale krzyczysz do Rekordzisty Świata, który jest oczywiście człowiekiem otwartym i chętnie posłucha rad ale swój Rekord Świata osiągnął bez żadnej Twojej pomocy, więc teraz w trakcie zawodów Twoje pokrzykiwanie żeby się zrelaksował jest delikatnie mówią śmieszne.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13367
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie słyszałem podczas naszych zawodów, żeby jakiś trener zapraszał zawodnika do tańca.
Po biegu chłopcy podziękowali mi za ten doping, a Wilson powiedział "be my friend, I trust you". Nie mam pojęcia co to może oznaczać dla niego. Zaskoczył mnie tym nawet bardziej niż zbyt długim jak na europejskie standardy trzymaniem mnie za rękę. Można sobie to interpretować dowolnie. Może wyjść z tego nawet ciekawa dyskusja socjologiczna.
Po biegu chłopcy podziękowali mi za ten doping, a Wilson powiedział "be my friend, I trust you". Nie mam pojęcia co to może oznaczać dla niego. Zaskoczył mnie tym nawet bardziej niż zbyt długim jak na europejskie standardy trzymaniem mnie za rękę. Można sobie to interpretować dowolnie. Może wyjść z tego nawet ciekawa dyskusja socjologiczna.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1627
- Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
- Życiówka w maratonie: 2:59:50
Autentycznie ciekaw jestem feedback'u z uśpienia.yacool pisze:Nie słyszałem podczas naszych zawodów, żeby jakiś trener zapraszał zawodnika do tańca.
Po biegu chłopcy podziękowali mi za ten doping, a Wilson powiedział "be my friend, I trust you". Nie mam pojęcia co to może oznaczać dla niego. Zaskoczył mnie tym nawet bardziej niż zbyt długim jak na europejskie standardy trzymaniem mnie za rękę. Można sobie to interpretować dowolnie. Może wyjść z tego nawet ciekawa dyskusja socjologiczna.
I powtarzam pytanie - nie planujesz jakiejś wizyty w stolicy?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13367
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie zorientowałem się jeszcze kiedy najlepiej pojechać do stolicy, żeby uniknąć pory deszczowej. Muszę to obczaić.