
"Bieg do źródeł" za nami. Na początku chciałem pobiec 50 minut, dzisiaj zdecydowałem celować w 47:30, a ostatecznie wyszło 46:12 na 10 km i jakieś 80 metrów (trasa na pewno była za długa i dodatkowo źle oznaczona, bo ostatni kilometr miał ok. 1,3 km). Oprócz samego biegu postanowiłem dobiec na start z domu i potem wrócić tak samo, czyli łącznie 22 km zrobiłem. Poniżej czasy kilometrów:
1 - 4:31
2 - 4:33
3 - 4:45
4 - 4:35
5 - 4:38
6 - 4:34
7 - 4:41
8 - 4:36
9 - 4:43
10 - 3:57
+ 37 s na dodatkowe metry
W sumie spore różnice na poszczególnych kilometrach, a trasa była wybitnie płaska. Nie umiem jeszcze trzymać równego tempa. Fajnie mi się biegło w padającym deszczu, czułem, że mam spory zapas i na koniec przyspieszyłem (fajnie się wyprzedzało przed samą metą

Pozdrawiam czytających
