Komentarz do artykułu 27 proc. z nas łapie kontuzję w pierwszym roku biegania
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł 27 proc. z nas łapie kontuzję w pierwszym roku biegania
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
75% nie doznało kontuzji, to nie jest zły wynik.
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
- Sammi
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Opolskie
Wystarczy wejść w ---> Zdrowie ----> Kontuzje, aby przekonać się jak dużo początkujących łapie kontuzje.
Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że bez shin splints (omawianym w artykule) się nie obyło.
Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że bez shin splints (omawianym w artykule) się nie obyło.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Ale o co chodzi?jabbur pisze:Rzecz, w tym że ma rację. Czytałem badania amerykańskiej edycji Runners World, im tam wychodziło, że bodajże 60% ich czytelników ma kontuzję w sezoniezoltar7 pisze:Niepoprawny optymistaAdam Klein pisze:75% nie doznało kontuzji, to nie jest zły wynik.


Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
O to, że to zaskakująco dobry wynikzoltar7 pisze:Ale o co chodzi?jabbur pisze:Rzecz, w tym że ma rację. Czytałem badania amerykańskiej edycji Runners World, im tam wychodziło, że bodajże 60% ich czytelników ma kontuzję w sezoniezoltar7 pisze: Niepoprawny optymistaPrzypomnę, że według obiegowej opinii, optymistą jest ten co widzi, że szklanka jest do połowy pełna. I o to Mi chodziło!

- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Połowa tyle, że ta większa połowaf.lamer pisze:w kontekście szklanki: zdaje mi się że 73% to więcej niż pół.

Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 21 lut 2014, 09:20
- Życiówka na 10k: 38:42
- Życiówka w maratonie: 3:13:27
"rozciąganie dynamiczne przed treningiem"
W sporcie wyczynowym badania pokazują, iż rozciąganie dynamiczne pogłębia ryzyko kontuzji. Skąd takie zalecenie dla amatorów?? Rozciąganie statyczne OK, ale z tym dynamicznym to tylko ludziom krzywdę zrobicie.
W sporcie wyczynowym badania pokazują, iż rozciąganie dynamiczne pogłębia ryzyko kontuzji. Skąd takie zalecenie dla amatorów?? Rozciąganie statyczne OK, ale z tym dynamicznym to tylko ludziom krzywdę zrobicie.
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
A podrzucisz jakiś link? Z moich zasobów wynika, że statyczne szkodzi przed, a dynamiczne po biegucienkibolek pisze:"rozciąganie dynamiczne przed treningiem"
W sporcie wyczynowym badania pokazują, iż rozciąganie dynamiczne pogłębia ryzyko kontuzji. Skąd takie zalecenie dla amatorów?? Rozciąganie statyczne OK, ale z tym dynamicznym to tylko ludziom krzywdę zrobicie.
- Krzysztof92
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@jabbur
Bardzo trafnie to ująłeś, dynamiczne po biegu... szkodzi masz rację,
raz po treningu byłem niezadowolony to sobie jeszcze zrobiłem bieg po schodach, nie tak zwyczajnie a podnosząc jak najwyżej kolana i coś mnie mocno zabolało pod kolanem, na szczęście po kilku dniach przeszło,
bo organizm jest przemęczony i łatwo o kontuzję łatwo to zaobserwować u sportowców u piłkarzy lub siatkarzy że często łapią kontuzję gdy są już zmęczeni, ja nawet ostrożnie z rozciąganiem jedynie to tak po biegu, a przed biegiem nie robię ;p ale bardzo wolno truchtem startuje, wystarczy mi że zejdę po schodach z bloku to już troszkę się rozciągnę
Bardzo trafnie to ująłeś, dynamiczne po biegu... szkodzi masz rację,
raz po treningu byłem niezadowolony to sobie jeszcze zrobiłem bieg po schodach, nie tak zwyczajnie a podnosząc jak najwyżej kolana i coś mnie mocno zabolało pod kolanem, na szczęście po kilku dniach przeszło,
bo organizm jest przemęczony i łatwo o kontuzję łatwo to zaobserwować u sportowców u piłkarzy lub siatkarzy że często łapią kontuzję gdy są już zmęczeni, ja nawet ostrożnie z rozciąganiem jedynie to tak po biegu, a przed biegiem nie robię ;p ale bardzo wolno truchtem startuje, wystarczy mi że zejdę po schodach z bloku to już troszkę się rozciągnę
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Ain't never gonna sell my soul "
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13849
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Wklej tu takie badania... bo to coś całkiem nowego.cienkibolek pisze:"rozciąganie dynamiczne przed treningiem"
W sporcie wyczynowym badania pokazują, iż rozciąganie dynamiczne pogłębia ryzyko kontuzji. Skąd takie zalecenie dla amatorów?? Rozciąganie statyczne OK, ale z tym dynamicznym to tylko ludziom krzywdę zrobicie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13849
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Ja widze kontuzje nie koniecznie jako cos zlego.
Poboli i przestanie.
Taka kontuzja możne być widziana jako wymuszona przerwa narzucona przez organizm. Możliwość do odpoczynku i regeneracji. A także jako wskazówka dla siebie samego gdzie trzeba uważać.
Tylko kto później wstanie i dalej będzie dalej trenował, dojdzie do dobrych wyników.
Kazdy, nawet ci najlepsi, przeszli przez taki dołek.
Poboli i przestanie.

Taka kontuzja możne być widziana jako wymuszona przerwa narzucona przez organizm. Możliwość do odpoczynku i regeneracji. A także jako wskazówka dla siebie samego gdzie trzeba uważać.
Tylko kto później wstanie i dalej będzie dalej trenował, dojdzie do dobrych wyników.
Kazdy, nawet ci najlepsi, przeszli przez taki dołek.
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 916
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
A to nie lepiej samemu sobie zrobić taką przerwę?Rolli pisze:Ja widze kontuzje nie koniecznie jako cos zlego.
Poboli i przestanie.![]()
Taka kontuzja możne być widziana jako wymuszona przerwa narzucona przez organizm. Możliwość do odpoczynku i regeneracji. A także jako wskazówka dla siebie samego gdzie trzeba uważać.
Tylko kto później wstanie i dalej będzie dalej trenował, dojdzie do dobrych wyników.
Kazdy, nawet ci najlepsi, przeszli przez taki dołek.
Zadbać o odpoczynek i regenerację?
Jak będzie, gdy przejdzie się przez kontuzję i pojawi się znowu taka sama albo inna.
Co gdy, zniechęci to do biegania?
Wolę niedotrenować się, niż złapać kontuzję i przez to nie biegać.