Frelka - biegiem na szczyt :)

[majak]

Łukasz, bardzo mi miło, że tak piszesz ale Tobie wiary w bieganie chyba nie brakuje...?

Pisze co myślę, a co do wiary, to jeśli będziesz biegać to mi jej nie zabraknie

[roberturbanski]

A Frelka to dzisiaj znowu biegała, a nie pisze..... Nieładnie Frelka, nieładnie.... :uuusmiech:

[frelka]

Biegała, biegała... musiała wybiegać emocje
Ps. Ale ścigać się ze mną nie chciałeś

[roberturbanski]

To dlatego, że nie lubię przegrywać :uuusmiech:

[majak]

No proszę, długo długo nic a tu takie wspaniałe wieści :uuusmiech:
Powodzenia życzę :uuusmiech:

[roberturbanski]

Cześć , nareszcie jesteś... . Jeżeli uważasz, że nikt nie zauważył, że Cię pół roku nie było to jesteś w błędzie... . Jako okoliczność łagodzącą można zapisać Ci to, że biegasz, bo zawsze lepiej biegać, a nie pisać, niż odwrotnie... No i to, że jak obiecałaś, to napisałaś... Tego "Wyżej Wspomnianego" też bym nie przeceniał..., oboje równie dobrze wiemy, że to transakcja dwustronna, choć - moim zdaniem - dałaś mojemu bieganiu duuuużo więcej niż - ewentualnie - ja Twojemu, a i Córka, o której wspomniałaś też mogłaby dorzucić tu swoje "pięć groszy" . Jestem też jednak świadomy tego, że zapewne jest to jedna z naprawdę niewielu kwestii w których możemy nigdy nie dojść do porozumienia :uuusmiech: Tak czy inaczej: baaardzo miło Cię tu widzieć imam nadzieję, że będzie to długotrwały stan.... Tego sobie i Tobie życzę... :uuusmiech: Run Frelka, run! :uuusmiech:

[wypass]

Super, że jesteś...znowu

[frelka]

Cześć!
...a więc jednak ktoś zauważył Nie ma to jak porządna ekipa dopingująca Dzięki Panowie!!!
Pozdrawiam

Ps. Robert! Musimy poważnie porozmawiać, gdyż nurtuje mnie pytanie: cóż ja dałam Twojemu bieganiu?

[hotmas]

Zauważył, zauważył I obserwuje

[frelka]

Heloł Tomaszu! Co słychać u biegającej rodziny? :uuusmiech:

[hotmas]

Dzieje się... Znaczy się działo i się uspokaja Poza tym rodzina trochę biega, trochę opier....a bieganiu i oddaje lenistwu

[frelka]

Poleniuchować też czasem trzeba, w końcu są wakacje... :uuusmiech: A poza tym, u Was taki stan nie jest niebezpieczny, bo Wy i tak bez biegania żyć nie możecie Serdeczne pozdrowienia dla Joli

[roberturbanski]

No, to mnie się podoba . Dystans rośnie, głód biegania zdaje się też.... Oj, coś czuję, że będzie jeszcze lepiej Tylko ten "doping" po bieganiu trochę (ale tylko trochę ) zaburza ten uroczy obrazek... A endorfiny po biegu .... aż kipiały... :uuusmiech:

[frelka]

Ty to widziałeś... Jako wprawiony biegacz widzisz takie rzeczy Po czymś takim chce się JESZCZE!
Chyba powoli dojrzewam do tego, żeby ograniczyć ów doping, o którym wspomniałeś, jednak do tego trzeba silnej woli, a mnie ostatnio takiej brakuje A poza tym, okoliczności nie sprzyjają

[roberturbanski]

Ty to widziałeś... Jako wprawiony biegacz widzisz takie rzeczy Po czymś takim chce się JESZCZE!
Chyba powoli dojrzewam do tego, żeby ograniczyć ów doping, o którym wspomniałeś, jednak do tego trzeba silnej woli, a mnie ostatnio takiej brakuje A poza tym, okoliczności nie sprzyjają

Chcieć to móc Okoliczności? Eeeee tam - wymówka :uuusmiech: