Ultra w Kanionie Miedzi - rok na przygotowanie HELP

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
adam1adam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1754
Rejestracja: 20 lis 2011, 09:59
Życiówka na 10k: 33:10
Życiówka w maratonie: 2:32:24

Nieprzeczytany post

Cos mi sie widzi , ze masz plan ponad swoje mozliwosci!
No zreszta nie znam planu ktory by byl odpowiedni dla
zawodnika ktory moze sobie pozwolic na 5h snu. (Szkoda)
New Balance but biegowy
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Uxmal, miałem ten sam problem z rytmami 200 i 400. Dopiero jak sie wyspalem i zacząłem jeść przed treningiem (2-3h) węgle sensowne ruszyło. Bez ciśnienia ale w miesiąc poprawiłem czas na dyszke z 52 na 48 podczas treningu(cross;) Te 52 do tej pory było dla mnie bariera nie do ogarnięcia;)
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

adam1adam pisze:Cos mi sie widzi , ze masz plan ponad swoje mozliwosci!
No zreszta nie znam planu ktory by byl odpowiedni dla
zawodnika ktory moze sobie pozwolic na 5h snu. (Szkoda)
Dziekuje za odpowiedz, ale moglbys rozwinac czemu plan jest ponad moje mozliwosci?
Kilometrazowo to mniej, niz biegalam wczesniej, takze to sensowne: mnie km, wieksza intensywnosc. Plan robie wiec nie wiem, co w nim jest ponad mozliwosci.

M&S pisze:Uxmal, miałem ten sam problem z rytmami 200 i 400. Dopiero jak sie wyspalem i zacząłem jeść przed treningiem (2-3h) węgle sensowne ruszyło. Bez ciśnienia ale w miesiąc poprawiłem czas na dyszke z 52 na 48 podczas treningu(cross;) Te 52 do tej pory było dla mnie bariera nie do ogarnięcia;)
. Jesc zazwyczaj jem, bo nie biegam rano, tylko w poludnie, wiec mam za soba przynajmniej solidne sniadanie.

Co do snu - coz, mam prace. Bartosz warszawskibiegacz.pl walnal tu przeciez caaly artykul jak to ci, co nie maja czasu na 2 treningi dziennie to zdezorganizowane lenie, bo on spi 6h i mu styka i wali ponad setke tygodniowo. Ja potrzebuje 8h snu przy intensywnym treningu i juz. Mam takie tygodnie, ze sypiam po 7-8 wiekszosc dni, nawet wszystkie, a mam takie, ze nie sypiam .Dlatego traktuje trening jako plan roboczy, jak mam mniej snu, to go zmieniam. Inne mozliwosci nie ma, chyba, ze wygram w totka i nie bede musiala juz pracowac :P
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Przyznam szczerze, że trochę się pogubiłem bo najpierw napisałaś:
Uxmal pisze: ... Poza tym ten trening wykonalam w kratke, przyznaje, glownie z powodow niezaleznych ode mnie (praca, deszcz - wiem, niby nie wymowka, ale mowimy tu o porze deszczowej w tropikach, nie, nie da sie biegac). .... Nie wiem, co zrobic teraz, bo tamten trening mi nie pasowal. Np powtorzen 800m mysle, ze bylo za malo, a te 200m mnie tak dobily, ze masakra.
A póżniej
Uxmal pisze: ... Zdecydowalam sie powtorzyc ten trening przez jeszcze 2 tygodnie, przy czym w przyszlym jest polmaraton wiec pobiegne dlugie wybieganie jako ostatni trening w tygodniu. Zrobie base, nie bede walic tempowki.
I tak odnosiłem się do tego pierwszego wspisu, z którego wynikało, że jesteś w korpce pt. co robić modyfikować, czy jednak iść wg planu?
Później napisałaś, że powtórzysz jeszcze 2 tygodnie. Oczywistym truizmem jest, że nie da się efektywnie trenować przy braku regeneracji, bo jest to droga w najlepszym przypadku donikąd, ale najprawdopodobniej do kontuzji. I twoje podejście by ograniczyć trening było absolutnie prawidłowe.
Wracając do meritum w mojej ocenie masz nadal mnóstwo czasu by wypracować odpowiedni poziom wydolności, ale sama widzisz, że brakuje ci wytrzymałości tempowej. Pracując nad elementami, któe wychodzą nam najgorzej porawiamy się zdecydowanie szybciej. Na klepanie kilometrów przyjdzie jeszcze czas. Ja bym zaufał tem znajomemu, który zrobił ci rozpiskę, tym bardziej, że to jakiś "latawiec" jest :ble:
Warto zobaczyć efekty treningu, a jeśli będzimy go nadmiernie modyfikować, to możemy dojść nigdzie bo niektóre bodźce (jeśli źle zestawione) mogą się kompensować.
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Keri pisze: I tak odnosiłem się do tego pierwszego wspisu, z którego wynikało, że jesteś w korpce pt. co robić modyfikować, czy jednak iść wg planu?
Później napisałaś, że powtórzysz jeszcze 2 tygodnie. Oczywistym truizmem jest, że nie da się efektywnie trenować przy braku regeneracji, bo jest to droga w najlepszym przypadku donikąd, ale najprawdopodobniej do kontuzji. I twoje podejście by ograniczyć trening było absolutnie prawidłowe.
Wracając do meritum w mojej ocenie masz nadal mnóstwo czasu by wypracować odpowiedni poziom wydolności, ale sama widzisz, że brakuje ci wytrzymałości tempowej. Pracując nad elementami, któe wychodzą nam najgorzej porawiamy się zdecydowanie szybciej. Na klepanie kilometrów przyjdzie jeszcze czas. Ja bym zaufał tem znajomemu, który zrobił ci rozpiskę, tym bardziej, że to jakiś "latawiec" jest :ble:
Warto zobaczyć efekty treningu, a jeśli będzimy go nadmiernie modyfikować, to możemy dojść nigdzie bo niektóre bodźce (jeśli źle zestawione) mogą się kompensować.
Dokladnie tak (pogrubione) robie - to znaczy, jesli nie mam czasu, to opuszczam 'klepanie kilometrow', a nie fartleki lub serie. Trudno powiedziec, czy to 'nadmierne' modyfikowanie treningu, mysle, ze nie, tzn. modyfikuje go przy braku czasu, a jak sam zauwazyles brak czasu=brak regeneracji = kontuzja wiec bez sensu byloby na sile walenie tych km. Efekty widze juz ogromne, a ciagu tych 3 tygodni czas na 800m w seriach poprawil mi sie o 9 sekund, na 200 o srednio 3. Najwieksza roznice widze w samopoczuciu. Wczoraj robilam te 200m i odczulam kolosalna roznice w formie, czulam sie duzo lepiej i juz mnie wcale nie masakrowaly. Do konca miesiaca mam szanse sie wysypiac wiec wale twardo, natomiast nie chce zwiekszac km, wolalabym zostac przy robieniu Insanity z uwagi na typ tych cwiczen i wysilku, tez widze, ze mi pomagaja bardzo. Takze zostaje przy tym, w przyszlym tygodniu jeszcze raz ten sam, a potem sie z kolega zastanowimy co.
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

I tak trzymaj.

Insanity, tabata, czy inny cross-fit to świetny pakiet ćwiczeń. Z uwagi na swoją "obudowę" jest dużo bardziej do strawienia niż bardziej klasyczna gimnastyka siłowa, a to co niezmiernie istotne dla nas, to zawiera ćwiczenia typu "core stability", tak często zaniedbywane.

Jak często robisz? Bo nie sądzę, że lecisz zgodnie z programem czyli po 45 minut/ dzień?
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Keri pisze:I tak trzymaj.

Insanity, tabata, czy inny cross-fit to świetny pakiet ćwiczeń. Z uwagi na swoją "obudowę" jest dużo bardziej do strawienia niż bardziej klasyczna gimnastyka siłowa, a to co niezmiernie istotne dla nas, to zawiera ćwiczenia typu "core stability", tak często zaniedbywane.

Jak często robisz? Bo nie sądzę, że lecisz zgodnie z programem czyli po 45 minut/ dzień?
Ja akurat, chyba już pisałam, mam sporą wiedzę w siłowych, ale nie mam w domu warunków - mam tylko małe ciężarki. Jak byłam ostatnio na wakacjach na Ranczu ze SPA i siłką to i sztangę szarpnęłam, ale do domu potrzebuję czegoś innego. Niby miałam ćwiczyć jakieś klasyki FBW z obciążeniem ciała, ale nie mam motywacji, ot ewentualnie trochę popompuję i jakieś brzuszki. Insanity mi się podoba więc robię. Zależy od tygodnia ile, ale ograniczam się do 1-2. W zeszłym 2, w tym się ograniczę do jednego z uwagi na półmaraton. Lecenie programem odpada, no way :P i to się nie zmieni, bo zwiększać będę raczej kilometry, tak gdzieś za miesiąc.


Dzięki za rady i uwagę, masz u mnie Tequilę ;-)
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Uxmal-Ty wiesz jaka progresja mozna sobie ułożyć z samych pompek i podciagania + statyka? Zabawy na miesiące. W treningu biegowym zdecydowanie lepiej działa niz silka;)
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

M&S pisze:Uxmal-Ty wiesz jaka progresja mozna sobie ułożyć z samych pompek i podciagania + statyka? Zabawy na miesiące. W treningu biegowym zdecydowanie lepiej działa niz silka;)
Wiem, bo zaczelam biegac na 'statyce'. Ale nic nie bedzie dzialac, jesli nie bedziemy tego robic dobrze i regularnie, a ja po prostu nie mam weny pompowac :bum: Jak juz zostalo powiedziane, nie ma sensu robic czegos, co nam nie sprawia przyjemnosci.
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Uxmal pisze:[...]

Dzięki za rady i uwagę, masz u mnie Tequilę ;-)
Dzięki, jak rozumiem czerwona :hejhej:
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Keri pisze:
Dzięki, jak rozumiem czerwona :hejhej:
Co czerwone? Tequila?
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@M&S
serio ? podciąganie i pompki dają dobre efekty ? co to statyka ?
czemu zabawy na miesiące ? jeśli wiem co mam robić ;) to z pewnością zabawa na miesiąc a nie miesiące, ja jestem pracowity nie cały rok biegam, a już myślę o rzeźnikach i innych przebieżkach ;)
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Uxmal pisze:
Keri pisze:
Dzięki, jak rozumiem czerwona :hejhej:
Co czerwone? Tequila?
Oj tak, taki skrót myślowy.
Czerwona, czyli "podstawowa", znaczy się najprostsza tak jak bieganie :hahaha:
Awatar użytkownika
Uxmal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 349
Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Meksyk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Keri pisze:
Oj tak, taki skrót myślowy.
Czerwona, czyli "podstawowa", znaczy się najprostsza tak jak bieganie :hahaha:
Podstawowa to jest biała, ale kto to pije. Nie jestem taka skąpa, postawię złotą i to nawet prosto z miasteczka Tequila :P

W temacie: walnęłam w tym tygodniu 12k, 800m powtorki, 8k, powtorki 200m i na koniec 21k ze sporymi przewyższeniami. Na te 21k nastawiałam się na luzie, wolne tempo. Jestem dumna, że różnicę w pierwszych i drugich 10k miałam może 1m 30s, a pierwsze 10 są w dół ostatnie 10 pod górę, więc jest to pewien wyczyn. Poza tym niby to najgorszy półmaraton w Mexico City, niby masakra ostatnie dwa lata, a w tym roku biegłam sobie i się zastanawiałam gdzie ta masakra jest, phi takie tam pagóreczki. Po tym maratonie w Tajin ciężko mnie zaskoczyć poziomem trudności...... Nie jest źle
Run Tequila-> blog o bieganiu w Meksyku

Tequila na Facebooku -> znajdź Meksyk i bieganie na fejsie
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

O, nie wiedziałem, że jest biała. Zawsze byłem przekonany, że czerwona to "base" jest.
Co do 1/2 to gratulacje. Najwyraźniej treningi wraz z tematami pobocznymi ida w dobra stronę.
Tak trzymać, a wizyta w kanionie okaże się spokojna przebieżka :bleble:
ODPOWIEDZ