Komentarz do artykułu Zwolnijcie bieganie do pracy z podatku (na wzór jazdy na rowerze)

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
wiesb
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 04 kwie 2014, 13:03
Życiówka na 10k: 45:39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

* program „Rowerem do pracy” pozwala pracodawcom oddawać nieodpłatnie do dyspozycji pracowników rowery i sprzęt rowerowy. Uzyskana w ten sposób korzyść pracownika byłaby w normalnych warunkach opodatkowana, ale program pozwala zwolnić te świadczenia z podatku.
Czyli jak szef pożyczy mi rower, to musiałby za to zapłacić dodatkowo podatek, ale dzięki miłosiernemu rządowi i jego programowi "Rowerem do pracy" wspaniałomyślnie takowy szef zostanie z tej opłaty zwolniony :)
Wiem, że w Wielkiej Brytanii i tak jest lepiej niż w innych europejskich państwach nie wspominając o Polsce.
Ale widzę, że podatkowe absurdy są nawet tam.

A jeśli chodzi o Pana Wojtka Cejrowskiego to bardzo go lubię :)
New Balance but biegowy
Kolaj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 654
Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:50
Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy

Nieprzeczytany post

wiesb pisze:Czyli jak szef pożyczy mi rower, to musiałby za to zapłacić dodatkowo podatek
Ty byś musiał zapłacić podatek a nie Twój szef, bo gdybyś chciał wypożyczyć rower w wypożyczalni, to musiałbyś za to zapłacić. Zatem ten rower, z którego korzystasz mimo, że za to nie zapłaciłeś stanowi Twoją, zupełnie niewirtualną korzyść. No a system podatkowy jest co do zasady skonstruowany w ten sposób, że podatki płaci się od uzyskiwanych korzyści. Nie jest to jakoś nadzwyczajnie dziwne.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Czy ktos z was dojezdza moze na rowerze?

Czy konfrontujecie czas dojazdu z kolegami dojezdzajacymi autem?

Jakis czas temu kolega pokazal na kamerce trase do pracy. Jadac na rowerze wyprzedza setki aut stojacych na swiatlach. Niestety, moja okolica nie posiada alejek do bezpiecznej jazdy.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Johnny Żuberek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 783
Rejestracja: 02 gru 2013, 15:47
Życiówka na 10k: 49:18
Życiówka w maratonie: DNF
Lokalizacja: Mogilany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moja droga do pracy:

a) biegiem: zazwyczaj najkrótszymi możliwymi trasami, od 6,5 do 7km - ok. 40-45 minut + prysznic w pracy (50 minut)
b) autem: najkrótszą i najmniej zakorkowaną drogą, 7km, od 15 minut (raniutko, gdy nie ma ruchu) do 60 minut (korki o 16)
c) rowerem: najkrótszą, ale kolidującą z ruchem kołowym trasą, 7km w 20-22 minuty + zniesienie roweru przed blok / zabezpieczenie roweru przed pracą / prysznic - 30-35 minut
d) rowerem: dużo dłuższą drogą, ale non stop ścieżka, można popuścić nogę, 11,5km w 26-30 minut (zależy w którą stronę, czy z górki czy pod) + te same aspekty, co w pkt. c - 35-40 minut

Cały miesiąc dojazdów rowerem bądź biegiem, to dodatkowo 120 zeta w kieszeni (licząc LPG) / 200 (benzyna).

Mnie do rowerów nikt podatkami i nagrodami przekonywać nie musi :hahaha:
PB: 1000m - 3:54,7 * 5k - 24:01 * 10k - 49:18 * HM - 2:02:26
ZCZASODYSTANSEMZMAGACTWO *** POCHWAŁOZJEBKOPORADNIA *** STARE_DZIEJE *** STARA_KOMENTOWNIA
Obrazek
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Dojeżdżam rowerem do pracy, daleko nie mam (jakieś 5-6 km), jadę głównie ulicą lub drogami dla rowerów (bardzo krótki odcinek chodnikiem), ale za bardzo się rozpędzić nie mogę, bo po drodze mam ok. 11 świateł, z czego na co najmniej połowie stoję. A i też nie chcę się spocić za bardzo, bo nie mam prysznica w pracy. Dojazd zajmuje mi mniej więcej tyle samo co dojazd autobusem, w zależności od tego, czy autobus stoi w korku czy nie. I czy przyjeżdża zgodnie z rozkładem (a to różnie bywało). Samochodem pewnie byłoby szybciej, ale ponieważ moje biuro jest w samym centrum, to można zapomnieć o bezpłatnym miejscu parkingowym.

A co do podatku od wypożyczenia roweru - to jest jak najbardziej logiczne. Darmowe wypożyczenie roweru to korzyść, tak samo jak multisport, prywatne ubezpieczenie medyczne czy kolacja na koszt firmy. Co do programu - u nas to się raczej nie przyjmie, przede wszystkim dlatego, że infrastruktura rowerowa jest dość słaba - dróg dla rowerów jest za mało, ich sieć jest raczej mało logiczna i mocno dziurawa, a kierowcy uważają, że kontrapasy na jezdni to fanaberia i mają w głębokim poważaniu rowerzystów. Ale na szczęście to się zmienia, rowerzystów jest coraz więcej (ostatnio na światłach stało nas 11 rowerów, a parkingi rowerowe pod moim biurem są zazwyczaj pełne, nawet przy brzydkiej pogodzie), więc może za kilka lat...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kiedys chcialem cos napisac w Wyborczej na temat Clean Air Campaign (przeprowadzilem nawet wstepne wywiady).

Niestety, dzicy znad Wisly w ogole nie rozumieli czemu by to mieli publikowac i kto by chcial czytac.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
wiesb
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 04 kwie 2014, 13:03
Życiówka na 10k: 45:39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kolaj pisze:
wiesb pisze:Czyli jak szef pożyczy mi rower, to musiałby za to zapłacić dodatkowo podatek
Ty byś musiał zapłacić podatek a nie Twój szef, bo gdybyś chciał wypożyczyć rower w wypożyczalni, to musiałbyś za to zapłacić. Zatem ten rower, z którego korzystasz mimo, że za to nie zapłaciłeś stanowi Twoją, zupełnie niewirtualną korzyść. No a system podatkowy jest co do zasady skonstruowany w ten sposób, że podatki płaci się od uzyskiwanych korzyści. Nie jest to jakoś nadzwyczajnie dziwne.
Dzięki za wyjaśnienie.
Faktycznie postawienie sprawy w ten sposób, że to, że ja muszę w takiej sytuacji zapłacić podatek jest bardziej klarowne.
A co do sytemu podatkowego i
co do zasady skonstruowany w ten sposób, że podatki płaci się od uzyskiwanych korzyści.

Niby sprawiedliwe, ale praktycznie to ja mogę czasami zyskać, ale mogę czasami stracić. Ale jedyną stroną, którą w tym zestawieniu zawsze wygrywa jest poborca podatkowy :-(
A na tym tracą wszyscy, którzy nimi nie są.
Kolaj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 654
Rejestracja: 23 lis 2012, 18:53
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:50
Lokalizacja: Piaseczno k/Warszawy

Nieprzeczytany post

wiesb pisze: Niby sprawiedliwe, ale praktycznie to ja mogę czasami zyskać, ale mogę czasami stracić.
Diabeł tkwi w szczegółach ale na ogół możliwe jest odliczenie straty poniesionej w poprzednim okresie rozliczeniowym od zysku z kolejnego.
nokss
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

program „Rowerem do pracy” pozwala pracodawcom oddawać nieodpłatnie do dyspozycji pracowników rowery i sprzęt rowerowy. Uzyskana w ten sposób korzyść pracownika byłaby w normalnych warunkach opodatkowana, ale program pozwala zwolnić te świadczenia z podatku.
Słuchajcie, czyli ta "akca" polega na tym, że np. mój pracodawca ma jakieś rowery i mi i innym pracownikom je wypożycza a my nie musimy (bo normalnie musimy) płacić za tę usługę oraz nie musimy z tego tytułu płacić podatków? - czy ja po prostu nie zrozumiałem tekstu:(
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wojtek pisze:Kiedys chcialem cos napisac w Wyborczej na temat Clean Air Campaign (przeprowadzilem nawet wstepne wywiady).

Niestety, dzicy znad Wisly w ogole nie rozumieli czemu by to mieli publikowac i kto by chcial czytac.
Wybrałeś sobie najbardziej lewacką gazetę, która nie ma w ogóle tendencji do pisania o sporcie. Już lepiej uderzać do kolorowych czasopism dla pań/panów.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dla mnie to byla po prostu gazeta popularna.

Napisalem dwie rzeczy dla dodatku motoryzacyjnego i prosili o posylanie pomyslow. Jak widac troska o srodowisko, odkorkowanie zatloczonych miast i system gratyfikacji wyrosl ponad poziom.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
pit78
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 579
Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04

Nieprzeczytany post

Bardziej prawdopodobne jest obłożenie wysokimi podatkami chipsów i słodkich napojów niż jakiekolwiek zwolnienia podatkowe.
Heloł, to jest Polska!

A taki program zostanie MOŻE wprowadzony w momencie jak połowa dorosłych będzie miała insulinooporność (na gałkę to za jakieś 2-3 pokolenia).
Czyli jak zawsze, będziemy mądrzy po meczu.
nokss
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

fantom pisze: Przepraszam za slowo gnida ale skoro jego wizerunek jest inny w mediach a inny w rzeczywistosci to jest dla mnie osoba dwulicowa nie wnikajac w jego swiatopoglad (z ktorym notabene tez sie nie zgadzam).
Światopogląd jak światopogląd, można się nie zgadzać, ale patrząc w powyższy sposób, to wszyscy jesteśmy dwulicowi. Ja inaczej zachowuję się w pracy a inaczej w życiu prywatnym. Inaczej na kolacji firmowej a inaczej na kolacji z kumplami. Inaczej na piwie z żoną a inaczej na piwie z kumplami (chociaż ostatni tego piwa to prawie nie pijam ale wiadomo o co kamana). Dla mnie to Gombrowicz to doże określił to słowem gęba;) Powiem więcej jako sportowiec, nauczony jestem walki w trakcie i koleżeństwa po - w pracy też to stosuję, jak pracuję i czegoś wymagam to nie ma zmiłuj się, jak jestem po pracy to problemy z przed chwili znikają:)
wittob
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 13 lip 2009, 12:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecinek/Londyn

Nieprzeczytany post

nokss pisze:
program „Rowerem do pracy” pozwala pracodawcom oddawać nieodpłatnie do dyspozycji pracowników rowery i sprzęt rowerowy. Uzyskana w ten sposób korzyść pracownika byłaby w normalnych warunkach opodatkowana, ale program pozwala zwolnić te świadczenia z podatku.
Słuchajcie, czyli ta "akca" polega na tym, że np. mój pracodawca ma jakieś rowery i mi i innym pracownikom je wypożycza a my nie musimy (bo normalnie musimy) płacić za tę usługę oraz nie musimy z tego tytułu płacić podatków? - czy ja po prostu nie zrozumiałem tekstu:(

W praktyce wyglada to tak: pracownik moze wykupic talony na zakup roweru i osprzetu (w wybranych sklepach rowerowych). Maksymalna wartosc talonow to 1000 funtow raz na 2 lata, splata jest odciagana (najczesciej w miesiecznych ratach) z pensji pracownika ale przed naliczeniem podatku. Czyli koszt zakupu talonu jest pomniejszony o wielkosc placonego podatku. Rower zakupiony za talony jest wlasnoscia pracownika.
marnow
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 06 paź 2012, 20:04
Życiówka na 10k: 50m
Życiówka w maratonie: 3h40m

Nieprzeczytany post

wittob pisze: W praktyce wyglada to tak: pracownik moze wykupic talony na zakup roweru i osprzetu (w wybranych sklepach rowerowych). Maksymalna wartosc talonow to 1000 funtow raz na 2 lata, splata jest odciagana (najczesciej w miesiecznych ratach) z pensji pracownika ale przed naliczeniem podatku. Czyli koszt zakupu talonu jest pomniejszony o wielkosc placonego podatku. Rower zakupiony za talony jest wlasnoscia pracownika.
W mojej firmie jest obecnie limit 2000 funtow (na rok) - nie wiem czy jest to limit wynikajacy z przepisow, czy kazda firma ustala swoj wlasny.
Koszt jest pobierany od pensji brutto, tak wiec placi sie mniej nie tylko o podatek dochodowy ale takze i o skladki na ichniejszy ZUS. Jak kupowalem kilka lat temu to jeszcze dodatkowo nie placilo sie VAT, ale z tego co widze, to teraz juz go trzeba zaplacic. Tak czy inaczej jest to ponad 30% taniej od normalnej ceny w sklepie (bez VAT wychodzilo okolo 50% taniej).
Formalnie rzecz biorac rower pozostaje caly czas wlasnoscia firmy i po zakonczeniu okresu splaty firma moze go Tobie sprzedac po cenie wynikajacej z jego wartosci po roku (zgodnie z zaleceniami HMRC to jest okolo 25% ceny oryginalnej). W praktyce oznaczaloby to, ze duza czesc oszczednosci przepada. W praktyce wiec rower jest traktowany jako Twoja wlasnosc i ewentualnie odsprzedawany Tobie za 1 funta.
ODPOWIEDZ