mariuszbugajniak pisze:Jak zrobicie te zawody na 1000m, to proponuję się ustawić kiedyś i zrobić coś a'la 3000m/5000m... Żeby w grupie się zmotywować i cisnąć... Może być ciekawie...
Najpierw trza te tysiąc pobiec.
Gdzie planujesz najbliższe starty?
Cwirek pisze: Krzychu czytałem trochę u Ciebie i widzę, że od czasu do czasu odwiedzasz bieżnię. Powiem szczerze, pomimo że można zauważyć, że ludzie narzekają, ale brakuje mi trochę takiej normalnej, 400 metrowej bieżni, co by się można sprawdzić na krótszych odcinkach. W Kraku pewnie o tego typu stadioniki nie trudno?
W tamtym roku często bywałem na AWF-ie i biegałem coś szybszego.Potem był problem z achillesem a tartan jest twardy.
Teraz znowu powracam.W przyszłą środę to ma być pierwszy i mam nadzieję nie ostatni sprawdzian na 1000m.
Kiedyś z Wojtkiem biegaliśmy na 400m bieżni test na 10k....z tym że ja nie dałem rady,fizycznie i psychicznie.
Ciągłe i wybiegania zawsze robię w terenie,nie ma tej monotonii.

Jak nie masz bieżni w swojej miejscowości to pozostaje dokładnie odmierzyć odcinki.
Bieganie na GPS-a krótkich odcinków jest obarczone dużym błędem.