DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Jak się chce znaleźć kompromis pomiędzy wynikami w bieganiu/rowerze a zdrowym odżywianiem to carb cycling
wydaje się optymalny.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Jak się chce znaleźć kompromis pomiędzy wynikami w bieganiu/rowerze a zdrowym odżywianiem to carb cycling
wydaje się optymalny.
I najtrudniejszy do kontrolowania, przynajmniej u mnie. Przeważnie kończyłem z nadpodażą węgli. Łatwiej mi z założeniem, że ww po treningu i przed intensywnym akcentem, a poza tym wara.
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

carb cycling,
podobnie jak ładowanie węgli nie jest low carb.

ale jak chcemy jechać na 90% możliwości to low carb - nie
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

jabbur pisze:
Krzychu M pisze:Jak się chce znaleźć kompromis pomiędzy wynikami w bieganiu/rowerze a zdrowym odżywianiem to carb cycling
wydaje się optymalny.
I najtrudniejszy do kontrolowania, przynajmniej u mnie. Przeważnie kończyłem z nadpodażą węgli. Łatwiej mi z założeniem, że ww po treningu i przed intensywnym akcentem, a poza tym wara.
Na ultra czy maraton w 4,5-5h to dobra strategia żywieniowa,choc pełna adaptacja "tłuszczowa" może potrwać i rok.
Ale do złamania trójki w M uważam,że te 35-45% kaloryczności z węgli powinno iść.Raz w tygodniu jak się nie trenuje
można sobie zrobić dzień no carb.Przy takim żywieniu(oczywiście nie mieszamy ww i tłuszczy w jednym posiłku)
insulina nie szaleje a do pewnego stopnia wytrenujemy przemiany tłuczszowe.
Ja długie wybiegania 2,5h robię zawsze na czczo,ale przed innymi krótkimi rozbieganiami nie bronił bym się przed ww.
To jest też dobra strategia na spalanie tłuszczu.Organizm cały czas szokujemy,to śniadanie tłuszczowe,posiłek przed i po
treningowy ww a potem kolacja na tłuszczu.Kombinacji może być wiele. :oczko:
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

35-40% to w dzień z treningiem ponad 1000 kcal (przy mojej wadze) - czyli min. 250g ww. Tyle to mi potrzeba na.... hmmm 3x5km na 85% i trening siłowy po biegu. Jak jest lżej - nie ma potrzeby
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

jabbur pisze:35-40% to w dzień z treningiem ponad 1000 kcal (przy mojej wadze) - czyli min. 250g ww. Tyle to mi potrzeba na.... hmmm 3x5km na 85% i trening siłowy po biegu. Jak jest lżej - nie ma potrzeby
Jasne,że 250g ww nie spalisz.Ale może progres byłby lepszy gdybyś nie biegał na granicy pustego baku tylko taki akcent
wykonywał mocno załadowany.Jak byłbyś w stanie wykonać większe obciążenie to myślę,że warto.Chyba,że już się
bardzo dobrze zaadoptowałeś do spalania tłuszczy.
Ja jednak uważam,że biegając maraton w 3h to żywienie na minimalnej ilości ww nie jest optymalne,co nie znaczy,że trójki
nie złamiesz,niemniej chyba lepszy wynik byłby na mniej ortodoksyjnej tłuszczówce. :oczko:
maniek669
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 316
Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
Życiówka na 10k: 56:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dostałem upoważnienie do wklejenia zaproszenia na badania na naszym forum od organizatorki, może kogoś zaciekawi, potrzeba być na mocnym LCHF, albo oczywiście diecie Kwaśniewskiego a nawet można być na "normalnej" diecie (grupa porównawcza):


„W celu oszacowania zdolności do wysiłku i towarzyszących mu zmian metabolicznych u osób pozostających na diecie Kwaśniewskiego zapraszamy ochotników do wzięcia udziału w badaniach prowadzonych w Zakładzie Fizjologii Stosowanej, Instytutu Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej im. M. Mossakowskiego, PAN w Warszawie (adres ul. Pawińskiego 5, 02 – 106 Warszawa). Badania polegają na wykonaniu na wykonaniu umiarkowanego 90-minutowego wysiłku, podczas którego pobrane zostaną pobrane próbki krwi w celu oznaczenia stężenia hormonów tarczycy: fT3 i fT4, glukozy, insuliny, amin katecholowych (adrenaliny i noradrenaliny), oraz metabolitów: trójglicerydów (triacyloglicerols, TAG), wolnych kwasów tłuszczowych, a także prowadzona będzie analiza powietrza wydychanego (zużycie tlenu i produkcja dwutlenku węgla), co odzwierciedla tempo metabolizmu. Badania mają na celu ustalenie tolerancji wysiłku, jego hormonalnej regulacji, jak również sprawdzenie sposobu wykorzystania substratów energetycznych w czasie długiego wysiłku w warunkach diety ubogowęglowodanowej, bogatotłuszczowej. Dodatkowo oferujemy możliwość wykonania tzw. testu ściskania (hand grip test), mającego na celu ocenę czynności współczulnego układu nerwowego. Badanie to polega na ściskaniu przez 3 min. dynamometru dłoniowego z siłą odpowiadającą 30% maksymalnej siły dowolnego skurczu mięśni przedramienia, podczas którego będą rejestrowane: ciśnienie tętnicze oraz częstość skurczów serca. Zaproszenie kierowane jest do zdrowych osób, aktywnych, stosujących Dietę Optymalną dłużej niż 1 rok, które nie rozpoczęły jej stosowania w celu redukcji masy ciała. Procedura badawcza będzie wykonywania w pracowni czynnościowej Zakładu Fizjologii Chęć wzięcia udziału w badaniach należy zgłosić, dzwoniąc pod numer 500269554 (Marta Steczkowska). W przypadku konieczności dojazdu do Warszawy, istnieje możliwość ubiegania się o zwrot kosztów związanych z podróżą.”
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Wysiłek na tłuszczu jest bardziej wydajny, jedyny problem to przy wyższych intensywnościach braki tlenu i tu glikogen robi swoje, więcej węglli niż organizm może zmagazynować w postaci glikogenu nie ma sensu, tłuszcz to energia i im organizm lepiej zaadoptowany tym lepsze efekty a glikogen to źródło nie tyle energii co tlenu.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Colnago pisze:tłuszcze spalają się w obecności węglowodanów ,ale nie za dużej bo nadwyżka odłoży sie nam jako rezerwowa tkankę tłuszczowa to tyle zchodzenie z WW do minimum nie jest dobrym wyjściem ,ale przy zachowaniu odpowiednich proporcji to niemal perpetum mobile.
To ile tych ww dawać na co dzień? Kwaśniewski twierdzi, że 50g, ale to dla osoby która jest nieusportowiona i jest to w zasadzie wartość która zapobiega ketozie. Przy założeniu, że w tej chwili biegam rekreacyjnie i nie na jakiś wielkich intensywnościach, potrzeba mi jakiś zapasów glikogenu to ile dziennie tego wcinać? Obecnie jadę na ketozie, ale myślę tak pociągnąć jeszcze miesiąc, może dwa, a później dalej tłuszcze ale już bez ketozy.
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A co tobie daje "jazda na ketozie"?
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czysto teoretycznie? Szybciej zużywam tłuszcz z organizmu, a praktycznie to ciężej mi się biega ;)
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Czysto teoretycznie? Szybciej zużywam tłuszcz z organizmu, a praktycznie to ciężej mi się biega ;)
No, pewnie też przyspiesza adaptację mitochondrii(ów?) do zasilania tłuszczem
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

jabbur pisze:
Skoor pisze:Czysto teoretycznie? Szybciej zużywam tłuszcz z organizmu, a praktycznie to ciężej mi się biega ;)
No, pewnie też przyspiesza adaptację mitochondrii(ów?) do zasilania tłuszczem
Rozrost mitochondriow jest raczej zalezny tylko od wysilku, ketoza bardziej wplywa na zdolnosci uwalniania kwasow tluszczowych.
trucho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 373
Rejestracja: 26 mar 2013, 08:53
Życiówka na 10k: 43:37
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze: Ale do złamania trójki w M uważam,że te 35-45% kaloryczności z węgli powinno iść.Raz w tygodniu jak się nie trenuje
można sobie zrobić dzień no carb.Przy takim żywieniu(oczywiście nie mieszamy ww i tłuszczy w jednym posiłku)
insulina nie szaleje a do pewnego stopnia wytrenujemy przemiany tłuczszowe.
Kiedyś poruszałem tą kwestię na forum, ale nie otrzymałem odpowiedzi.
Sam próbowałem znaleźć jakieś info, ale też nic jednoznacznego nie wynalazłem.
Piszesz Krzychu, że nie łączmy w posiłku ww+tłuszczu.
Wg. wielu źródeł czas od pojawienia się w układzie pokarmowym tłuszczu do momentu trafienia do krwi to ok 6-7 godzin, wtedy już dawno nie ma śladu po ww, które zjedliśmy razem z tym, że tłuszczem. Dlatego kwestia nie łączenia ciągle mnie zastanawia.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Dla mnie nie łączenie tłuszczy z ww to przede wszystkim kwestia kaloryczności posiłku.
Jeśli zależy mi na podładowaniu się przed trenem ww to jak zjem 150g ww w posiłku z białkiem to wyjdzie ok.700-750kcal i nie ma już miejsca na tłuszcz,bo posiłek jest objętościowo duży :taktak:
Natomiast jak zjadam na śniadanie jajecznice na maśle z 4-5 jaj,ostatnio dodaję jeszcze mascarpone albo śmietane 36% plus kawa z masłem to łącznie będzie z 900kcal....no i nie ma miejsce na ww.
No i po co męczyć biegną insulinę. :hahaha:
ODPOWIEDZ