wolałbym podyskutować o artykule-teście Michała.
Vibram oszukiwał biegaczy? Zapłaci 3,75 miliona dolarów
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ja już to wszystko napisalem wcześniej, nie chce mi się powtarzać 
wolałbym podyskutować o artykule-teście Michała.
wolałbym podyskutować o artykule-teście Michała.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
ale chyba mi uciekło. napisz jeszcze raz - z podaniem jakichkolwiek konkretów. albo czegoś ogólnie akceptowalnego. czegoś, co można przyjąć, z czym można się zgodzić.
pomogę - np. biegam w butach XXX bo jest mi w nich wygodnie i dobrze się w nich biega, co nie oznacza, że innym też musi dobrze biegać się w XXX.
z czymś takim bym się zgodził i nie dyskutował. bo jak dyskutować o rzeczach prostych i zrozumiałych?
zanim napiszesz, że wolisz na temat testu Michała - zobacz proszę, kto rozpoczął ten wątek.
pomogę - np. biegam w butach XXX bo jest mi w nich wygodnie i dobrze się w nich biega, co nie oznacza, że innym też musi dobrze biegać się w XXX.
z czymś takim bym się zgodził i nie dyskutował. bo jak dyskutować o rzeczach prostych i zrozumiałych?
zanim napiszesz, że wolisz na temat testu Michała - zobacz proszę, kto rozpoczął ten wątek.
Go Hard Or Go Home
- kruczek79
- Stary Wyga

- Posty: 200
- Rejestracja: 09 cze 2012, 23:09
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: 3:09:57
Dorzucę swoje trzy grosze do tej dziwnej dyskusji. Niech każdy biega w czym mu pasuje. Sam biegam w butach z niskim dropem i elastycznych tj. w Merellach. Spróbowałem i spodobało mi się z prostej przyczyny, porostu biega mi się przyjemnie, swobodnie i luźno porostu dobrze a odkąd zacząłem biegać w tych butach oprócz bóli mięśniowych po treningach nie miałem żadnej innej kontuzji. Lubię w tych butach dopasowaną piętę i luźne śródstopie i tego ostatniego wszystkim życzę.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
fantom
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1985
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Do wytłumaczenia jakiegoś zjawiska trzeba zbudować podstawy wiec zacznijmy jeszcze raz od tego czym jest Wojtku wygoda w bieganiu ? Co sprawia ze but jest wygodny w bieganiu ? Ja bym chciał to wyjaśnić raz na zawsze i może będziemy mieli spokój (wiem idealistyczne).
Ostatnio zmieniony 28 maja 2014, 21:33 przez fantom, łącznie zmieniany 1 raz.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
Go Hard Or Go Home
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
moje są całkiem OK, ale jak ktoś wymyśli wygodniejsze, spełniające moje potrzeby, wtedy się przerzucę. uwierz.
daj jakiś konkret, bo dzień się kończy.
daj jakiś konkret, bo dzień się kończy.
Go Hard Or Go Home
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Dokładnie. Qba jak zwykle ma rację (w ogóle zastanawiam się, czy brat Qba nie jest wszechwiedzącyQba Krause pisze:wojtka rozumiem, on ma w nosie istotę sprawy, chce tylko wygrać w erystycznej walce, ale po co wy to ciągnięcie?
Ja powiem więcej ta agresja WojtkaM wynika z jego zazdrości. On po prostu nie może ścierpieć, że ktoś, albo jakaś grupa ludzi doznało oświecenia. ON nie może ścierpieć, że to nie on odkrył jedynie właściwą drogę. Zazdrość i zawiść przez niego przemawia. Dlatego nawet najlepsze argumenty takie jak to, że bieganie w butach minimalistycznych jest praktycznie bezkontuzyjne, że nie powoduje utrwalania złych nawyków ruchowych, że wzmacnia mięśnie stóp i w końcu pozwala poczuć wiatr we włosach oraz prawdziwą wolność - do niego nie przemówią. On po prostu nie chce otworzyć swojego serca na prawdziwe wiarę, wiarę w Wielkiego Minimusa. Wojtku My: Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli!!!
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
-
fantom
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1985
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Czyli jak ktoś wymyśli buty samobiegajace to się na nie przerzucisz ? To jest prawdziwa wygoda nie ma co iść w polśrodki. Po co biegasz skoro wygodniej robić kilometry samochodem ? To jest dopiero oszczędność kolan.WojtekM pisze:moje są całkiem OK, ale jak ktoś wymyśli wygodniejsze, spełniające moje potrzeby, wtedy się przerzucę. uwierz.
daj jakiś konkret, bo dzień się kończy.
-
Qba Krause
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
w całym wątku jest jedna rzecz, która mnie istotnie śmieszy. wystarczyłoby, żeby ci malkontenci spróbowali, wykrzesali trochę dobrej woli
i wysiłku ze swojej strony, a wszystko stałoby się jasne. tymczasem bronią się rękami i nogami. poniekąd jest to zrozumiałe - praktyka brutalnie przywróciłaby ich rzeczywistości. a tak? można sobie bajdurzyć w necie bez końca 
a! dzisiaj pierwszy bieg w Airiach. lepiej, niż przypuszczałem.
a! dzisiaj pierwszy bieg w Airiach. lepiej, niż przypuszczałem.
-
fantom
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1985
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Niewygodne jest też przecież nauka w szkole, praca, dom, rodzina. Nie wygodniej byłoby u mamusi na garnuszku ?
Ostatnio zmieniony 28 maja 2014, 22:03 przez fantom, łącznie zmieniany 1 raz.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
Fantom, do rzeczy. nie bajki o butach siedmiomilowych, czy nawet samobiegających. oraz garnuszkach.fantom pisze: Czyli jak ktoś wymyśli buty samobiegajace to się na nie przerzucisz ?
pełna zgoda.Qba Krause pisze:wystarczyłoby, żeby ci malkontenci spróbowali, wykrzesali trochę dobrej wolii wysiłku ze swojej strony, a wszystko stałoby się jasne.
Go Hard Or Go Home
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
No z ust mi to wyjąłeś... że tak powiem. Dokładnie ludzie małej wiary nie potrafią po prostu otworzyć swych serc na głos naszego Pana Wielkiego Minimusa... bądź pochwalony o WielkiQba Krause pisze:w całym wątku jest jedna rzecz, która mnie istotnie śmieszy. wystarczyłoby, żeby ci malkontenci spróbowali, wykrzesali trochę dobrej wolii wysiłku ze swojej strony, a wszystko stałoby się jasne. tymczasem bronią się rękami i nogami. poniekąd jest to zrozumiałe - praktyka brutalnie przywróciłaby ich rzeczywistości. a tak? można sobie bajdurzyć w necie bez końca
![]()
Co prawda wydaje mi się, że niektórzy z nich nie tyle są przeciwnikami biegania naturalnego, co bardziej oburza ich nasza bezkompromisowość w głoszeniu prawdziwej wiary, nasza bezkompromisowa ewangelizacja. Ale to ich problem. Oni nie chcą przyjąć do wiadomości, że jest tylko jedna właściwa droga do zbawienia!!! Im się nadal wydaje, że można być całkiem szczęśliwym biegając w żelazkach... biedni Ślepcy.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
nie ślepcy, tylko malkontencizoltar7 pisze:Im się nadal wydaje, że można być całkiem szczęśliwym biegając w żelazkach... biedni Ślepcy.
Go Hard Or Go Home
-
bjj
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 560
- Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
- Życiówka na 10k: 35:46
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kuj-Pom
Nie biegam w "żelazkach" bo:
- nie lubię biegać z ciężarkami przy stopach
- nie lubię biegać w butach na obcasie
- nie lubię mieć nogi ściśniętej w imadle
- nie lubię mieć podeszwy sztywnej jak deska
To są powody i dowody. Buty mini są lżejsze, elastyczniejsze, nie powodują nienaturalnego ułożenia stopy i upierdliwego ściskania. Czyli biegam w butach mini bo jest mi w nich o wiele wygodniej a czemu i w czym biegają inni mnie nie interesuje. Jak chcesz Wojtek wiedzieć czy mini będą dla Ciebie lepsze to sobie w nich pobiegaj i tyle a nie męczysz się z tymi pytaniami w nieskończoność
- nie lubię biegać z ciężarkami przy stopach
- nie lubię biegać w butach na obcasie
- nie lubię mieć nogi ściśniętej w imadle
- nie lubię mieć podeszwy sztywnej jak deska
To są powody i dowody. Buty mini są lżejsze, elastyczniejsze, nie powodują nienaturalnego ułożenia stopy i upierdliwego ściskania. Czyli biegam w butach mini bo jest mi w nich o wiele wygodniej a czemu i w czym biegają inni mnie nie interesuje. Jak chcesz Wojtek wiedzieć czy mini będą dla Ciebie lepsze to sobie w nich pobiegaj i tyle a nie męczysz się z tymi pytaniami w nieskończoność
Ostatnio zmieniony 28 maja 2014, 22:42 przez bjj, łącznie zmieniany 1 raz.
5km-16:48
10km - 35:46
10km - 35:46


