Rower dokładam za względu na triathlon za 3 miechy (chyba już pora

Pytanko jak to się może przełożyc na górki ? Stracę, zyskam ?
Może ktoś już to testował albo podpowie jakiś kolarz czy mu rower pomaga w górach...
Z góry dzięki za wszelkie wskazówki
Gump pisze:Ja sobie trenuję na rowerze i biegam, od kilku lat do treningu rowerowego dołożyłem biegi.
Właściwie z myślą o Rzeźniku, ponieważ lubię ten bieg i żeby dobrze się przygotować do niego, trzeba pohasać po górach.
Jak to się przekłada, to pewnie zależy od danej osoby, ale ja nie narzekam, na wyścigach jest dobrze, prawie tak samo jak w okresie kiedy tylko się ścigałem.
Jeśli startuję w biegu kładę większy nacisk na bieganie, na szosie więcej śmigam rowerem, staram się robić trening zmienny, czyli jeden dzień rower, następnie bieganie.
Ale zdarza mi się szczególnie po długim wybieganiu w górach, więcej pojeździć rowerem. Najważniejsze to nie przesadzić z obciążeniami, trening biegowy i szosowy jest bardzo ciężki więc jeśli czuję zmęczenie luzuję, jeden dzień przerwy, czasem zdarza się dwa lub trzy dni. Na świeżości lepiej się kręci i biega.
Nie wiem czy pomogłem, ale w razie wątpliwości pytaj
Klanger pisze:Zakładki od czasu do czasu sobie dorzuć (max. 1/tydzień). Np. bieg do 90 min. po czym od razu rower kolejne 100+ minut, po czym ew. na koniec z 10-15min. biegu.
Za często tego nie wplataj, bo z takich zakładek dość mocne treningi wychodzą![]()
Powodzenia w startach!