
Kasia41, generalnie jest bardzo grzeczny, byl najspokojniejszy i najbardziej przymilny, zsocjalizowany w miocie. Tylko nikt go nie chcial, bo ma skazy na siersci, ktos go chyba ugryzl jak byl maly i ma 3 lyse kreski golej skory na karku, mocno nie widac, ale jednak, wiec trafil do nas jako ostatni z miotu. Za to charakter ma super. Jak na razie porwal tylko firanki w salonie, wymienilismy na nowe, krotkie, no i troche poodgryzal niektore galezie wonogron w ogrodzie. Dla dzieci jak znalazl, maluchy licza mu zeby, sprawdzaja teczowke, budowe miesni, a on sie nawet nie denerwuje. W podrozy tez idealny, grzeczniejszy od dzieci. Jedyne co, musimy uwazac przy jedzeniu, bo dzieciom potrafi podjesc z talerza, opiera lapy na stole i hyc, bierze miesko

Katekate, ja chyba sprobuje w sobote, zobacze jak sie bede czula w sobote rano po jutrzejszym treningu, zastanawiam sie tylko gdzie to zzrobic, biezni nie mam blisko, a przydalaby sie jakas fajna prosta bez przeszkod. Moze pojde na tor wyscigow konnych?