Półmaraton Solidarności Lublin
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Trasa na pewno nie na życiówkę
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 14 lut 2012, 09:01
- Życiówka na 10k: 40:17 (2013)
- Życiówka w maratonie: 3:18:42 (2017)
Pochodzę ze Świdnika i ze względów sentymentalnych chciałbym wystartować w tym półmaratonie. Organizator na profesjonalnie przygotowanej stronie internetowej zamieszcza atest trasy (bardzo duża rzadkość wśród organizatorów biegów) polmaratonsolidarnosci.pl/assets/files/Atest-trasy.pdf. Dokument zawiera uwagę, że jest to "atest niestandardowy", czyli wszelkie rekordy uzyskanie na tej trasie nie mogą być uznane. Jak rozumiem wynika to z regulaminu atestacji tras w biegach ulicznych http://king_of_metal15.republika.pl/atestacja_tras.htm, ponieważ dopuszczalny spadek terenu między startem a metą wynosi 1 m/km (tutaj 1,42 m/km), a długość w linii prostej między startem a metą nie może przekroczyć 50% dystansu (tutaj 50,1%).Jakub Osina pisze:Trasa na pewno nie na życiówkę
Tak więc dla ortodoksów rzeczywiście nie jest to trasa na życiówkę.
Czy to Jakub miał na myśli, czy ukształtowanie terenu (trochę już mi się zatarło w pamięci), czy jeszcze coś innego ?
Pozdrowienia z Krakowa dla ŚWIDNIKA !
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Abstrahując od atestu - po prostu jest trudna i wymagająca
Powodzenia!

- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
No dobra, czyli oficjalny atest nie ma prawa mieć miejsca ze względu na dużą odległość między startem a metą oraz przewyższenie, ale rozumiem, że można być dosyć pewnym co do długości trasy. Mam nadzieję.
Jeżeli jest ktoś, kto jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie - jak się ma trudność trasy tego półmaratonu w stosunku do Maratonu Lubelskiego? Domyślam się, że na samym początku biegu, jeszcze w Świdniku może być trochę górek, ale dalsza część wzdłuż krajówki wydaje się być bardziej płaska (chociaż tu zachodni wiatr może mocno zaszkodzić). Aż tak źle jest?
Jeżeli jest ktoś, kto jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie - jak się ma trudność trasy tego półmaratonu w stosunku do Maratonu Lubelskiego? Domyślam się, że na samym początku biegu, jeszcze w Świdniku może być trochę górek, ale dalsza część wzdłuż krajówki wydaje się być bardziej płaska (chociaż tu zachodni wiatr może mocno zaszkodzić). Aż tak źle jest?

5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 02 paź 2013, 18:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bez przesady to nie jest trudna trasa trochę z górki trochę pod górkę nie róbmy psychozy strachu przed lubelskimi biegami w końcu rejon nasz jest pagórkowaty.bardziej dokuczliwy może być upał jak będzie słońce a bieg zaczyna się o 12 godz.
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
tak to zaczyna brzmieć. tj. maraton lubelski "prawie rzeźnik", a półmaraton "spalonych słońcem na lubelskich pagórkach"....
tym więcej punktów do zajebi..stości. heheh.
ja się obawiam tej temperatury i mam wrażenie, że jeśli nie będzie lało to zraszacze mi nie pomogą. ale twardym trza być a nie miętkim
meta na stadionie podoba mi się.

ja się obawiam tej temperatury i mam wrażenie, że jeśli nie będzie lało to zraszacze mi nie pomogą. ale twardym trza być a nie miętkim

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Na maratonie Lubelskim było super.Szkoda,że tego półmaratonu nie zaliczę.... 

- neevle
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 03 lut 2013, 22:23
- Życiówka na 10k: 42:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lublin/Warszawa
No właśnie tak mi się wydawało, że szosie na Piaski to jednak daleko do takiej Lubartowskiej na przykład.
A co do pogody, to przez dwa tygodnie jeszcze się sporo może zmienić. Różnie bywa.

A co do pogody, to przez dwa tygodnie jeszcze się sporo może zmienić. Różnie bywa.
5km - 20:23, 10km - 42:11, 21.1km - 1:35:58
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
[url=https://biegambyjesc.wordpress.com/]Mój blog - Biegam by jeść[/url]
[url=https://www.facebook.com/biegambyjesc/]Facebook - Biegam by jeść[/url]
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
Ale ja nie twierdzę, że jest mega trudno - po prostu nie jest to trasa na życiówki 
Poza tym będę kibicował gdzieś na trasie, więc będzie trochę łatwiej.

Poza tym będę kibicował gdzieś na trasie, więc będzie trochę łatwiej.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 14 lut 2012, 09:01
- Życiówka na 10k: 40:17 (2013)
- Życiówka w maratonie: 3:18:42 (2017)
No tak, teraz już wiem, że nie jest to trasa na życiówki, zwłaszcza późną wiosną. Nie zdawałem sobie sprawy jak bardzo jest pofałdowana. Tym nie mniej, miałem satysfakcję biegnąc ulicami rodzinnego Świdnika i być może była to jedyna okazja przygotowywać się do startu w biegu w klimatyzowanych pomieszczeniach portu lotniczego.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 09 cze 2014, 08:54
- Życiówka na 10k: 43:27
- Życiówka w maratonie: 3:39:02
- Lokalizacja: Świdnik
Trasa, trasą, ale wybór pory dnia to masakra.
Dla porównania PZU Półmaraton Warszawski, który odbywał się 30 marca miał start o g .10.
Zabrakło izotoników itd, sama woda to za mało.
To był mój czwarty półmaraton, i pierwszy na którym prawie zaliczyłem "zgon" (kolega poratował mnie żelem).
zb
Dla porównania PZU Półmaraton Warszawski, który odbywał się 30 marca miał start o g .10.
Zabrakło izotoników itd, sama woda to za mało.
To był mój czwarty półmaraton, i pierwszy na którym prawie zaliczyłem "zgon" (kolega poratował mnie żelem).
zb