


Ja mam kilka centymetrów więcej od Ciebie, waże 86-87 kg i tragedii naprawdę nie ma. Wracałem po 3-miesięcznej kontuzji w połowie stycznia ważąc 95 kg. Uwierz mi, że różnica w bieganiu jest kolosalna, nie tyle nawet w prędkości, bo to oczywiste, ale i komforcie biegania. W najlepszej dyspozycji byłem za to w lipcu ubiegłego roku kiedy ważyłem...82 kg.