Czy dobrze biegam?

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Wegejazz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 19 maja 2004, 14:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rakowo k. Czerniejewa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich!
Całkiem niedawno zacząłem biegać, przede wszystkim dla zdrowia i dobrego samopoczucia. Mam kilka pytań jeśli chodzi o bieganie. Biegam trzy razy w tygodniu, poniedziałek, środa i piątek. Moja kondycja nie jest najlepsza, ale mam zamiar to zmienić. Najpierw powoli biegnę ok 7 min, potem 10 min. marszobieg, następnie 12 minut znowu bieg. Biegam po pobliskim lesie, łącznie z marszem to będzie coś ok. 3km. NIe wiem czy postępuję właściwie, nie mogę biegać częściej gdyż nie mam na to za wiele czasu. Zależy mi głównie na dobrej kondycji i samopoczuciu, aha zawsze po bieganiu trochę się rozciągam. Pozdrawiam wszystkich!
Wegejazz nie jem mięsa i uwielbiam jazz!
New Balance but biegowy
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Jeśli chcesz biegać dla dobrego samopoczucia i kondycji, bardzo rekreacyjnie, to jest to właściwy sposób postępowania. Pamiętaj tylko o dobrych butach.
Może z czasem poczujesz chęć dłuższego biegu i zwiększysz dystans lub czas biegu?
W "wolne" dni możesz coś poćwiczyć w domu, choćby krótko-nogi, brzuszki, ręce. Powodzenia
Często mniej oznacza więcej
Awatar użytkownika
Wegejazz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 19 maja 2004, 14:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rakowo k. Czerniejewa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na pewno tak! Z treningu na trening biegam coraz dalej i docelowo mam zamiar biegać dystans 10-15 km podczas jednorazowego biegu, tylko zastanawiam się czy lepiej biegać dłużej czy szybciej? Mam zamiar kiedyś wystartować w półmaratonie, dzięki za odp.
Wegejazz nie jem mięsa i uwielbiam jazz!
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Serdecznie polecam książkę:
http://biegajznami.pl/pokaz.php?kg=16&idk=78&id=211
lub  plan treningowy:
http://www.warsawmarathon.com./wiecej.php?tid=21
Tak w jednym jak i drugim źródle jest wszystko co powinieneś wiedzieć i aktualnie robić.
Powodzenia!
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
Wegejazz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 19 maja 2004, 14:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rakowo k. Czerniejewa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich serdecznie! Na początek dziękuję za rad i słowa otuchy. Nadal biegam i to mnie cieszy, chociaż były dni z nieciekawą pogodą i nie chciało za bardzo się wyjść pobiegać. Chcę się pochwalić, że teraz przebiegam już bez przerwy 4,1 km z czasem 26 min.,  nie jest to moze super wynik, ale jak na moje warunku jestem z siebie zadowolony. Biegam nadal trzy razy w tygodniu i z każdym biegiem czuję się coraz lepiej dziś np. czułem ze dałbym radę jeszcze km ale się powstrzymałem. Zastanawiam się nad udziałem w zawodach w przyszłości, może dałbym radę przebiec półmaraton w wrześniu w Pile? Co o tym sądzicie? Pragnę też dodać o czym nie napisałem na początku (sam nie wiem czemu) jestem osobą niepełnoprawną i posiadam II grupę inwalidzką, od 7 lat choruję na cukrzycę, czyli dieta, zastrzyki kilka razy dziennie, itp. Nie jest łatwo,  czasem mam duże spadki poziomu cukry czasem też jest za wysoki, ale wierzę, że dam radę, chcę pokazać sobie i może innym osobom niepełnoprawnym, że przebiegnięcie maratonu czy półmaratonu nie jest takie nierealne. Moja choroba jest trochę kosztowna, więc o jakiś rzeczach do biegania mogę na razie zapomnieć, jeśli ktokolwiek ma zbędne jakieś rzeczy w szafie, które mogą mi się przydać w półmaratonie, to proszę o kontakt mejlowy: l_u_c_k@poczta.onet.pl Ważę 84 kg i mam 183 cm wzrostu, pokryję też koszta przesyłki związane z ewentualną paczką. Pozdrawiam wszystkich , postaram się na bieżąco pisać jak tam moje postępy.
Wegejazz nie jem mięsa i uwielbiam jazz!
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wierzę, że Ci się uda przebiec półmaraton w tym roku i trzymam za Ciebie kciuki. Powodzenia :)
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

Skoro masz cukrzycę, powinieneś dokładnie poznać reakcje organizmu na dłuższe wysiłki-półmaraton we wrześniu może być zbyt dużym wyzwaniem, ale na wiosnę czemu nie. Dystanse powyżej 15 km nie są zwykłym przełożeniem odległości (po prostu dwa razy więcej niż 7.5), tu każdy kilometr daje się odczuć. Rozumiem ze masz cukrzycę typu I? Jakie stosujesz insuliny?
Często mniej oznacza więcej
lcs
Wyga
Wyga
Posty: 144
Rejestracja: 30 sie 2003, 15:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań/Świebodzin

Nieprzeczytany post

o to jak i ile powinneles biegac w twoim przypadku najlepiej spytac sie dobrego lekarza bo twoj organizm moze calkowicie inaczej reagowac i mozesz sobie niepotrzebnie zaszkodzic
Awatar użytkownika
Murat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 424
Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lubin

Nieprzeczytany post

Wegejazz-koniecznie skontaktuj sie z diabetologiem.Jak piszesz miewasz duże spadki glikemii.Długotrwałe biegi mogą być niebezpieczne w tym względzie.Co bedzie jak zjedziesz na 40 mg% gdzieś na odludziu?W twoim przypadku ukończenie półmaratonu będzie podwójnie trudne-oprócz treningu ,który czeka każdego biegacza musisz dodatkowo zaplanować odpowiednie odżywianie i rodzaj oraz dawki insuliny przed zawodami.
Jak ukończysz to moim zdaniem masz prawo być dumnym jak z pełnego dystansu.:)
Awatar użytkownika
Wegejazz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 19 maja 2004, 14:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rakowo k. Czerniejewa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Tak, to jest cukrzyca typu I, w moim wieku (23) raczej inna nie wchodzi w grę, chociaż coraz częściej cukrzyca typu II zdarza się u otyłych młodych ludzi. Obecnie stosuję insuliny: Novorapid i Lantus, co do biegania mój lekarz diabetolog, a leczę się u naprawdę dobrego specjalisty, nie ma żadnych obiekcji. Muszę tylko odpowiednio dobierać dawki insuliny (tak jak pisze Murat). Przed ostatnim biegiem celowo dałem mniej insuliny i bezpośrednio przed treningiem miałem 217m%, zaraz po treningu cukier miałem 101mg%. Zastanawiam się czy dla mojego organizmu będzie lepiej startować z 120mg% i wypijać szklankę soku, czy z wysokim i potem zbijać ten cukier. NIestety nie jest to wszystko takie proste, ale jestem zawziętym człowiekiem i wierzę, że dam radę! POzdrawiam wszystkich idzięki za pomoc!
Wegejazz nie jem mięsa i uwielbiam jazz!
Awatar użytkownika
Pit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1350
Rejestracja: 27 wrz 2002, 09:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa okolice Agrykoli

Nieprzeczytany post

Ponieważ nikt nie odpowiedział wprost na pytanie czy lepiej szybciej czy dłużej to ja powiem, ze zdecydowanie dłużej. Długi ciągły bieg w spokojnym tempie jest najważniejszym srodkiem treningu a jesli na razie Twoim celem jest pokonanie dystansu to zdecydowanie nie ma co włączać treningów szybkościowych. Tylko dystans treningu, łączny kilometraż tygodniowy trzeba zwiększąć stopniowo, zgodnie z drugą zasadą: lepiej mniej niz za dużo.
Jest reguła by w kolejnym tygodniu zwiekszać kilometraż o 10%, i tak przez 3 tygodnie a w czwartym biegamy mniej i zaczynamy kolejny cykl 4 tygodni z poziomu w trzeciego tygodnia. Oczywiście jest to orientacyjnie i nie ma co jakos bardzo dokładnie wyliczać procentów itp. To jest punkt odniesienia do zwiększania obciążeń. Powodzenia
biec goniąc marzenia
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
spector
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 26 lis 2003, 10:54

Nieprzeczytany post

Z punktu widzenia zdrowotnego zdecydowanie
lepszym jest wolny bieg w umiarkowanym tempie.
Poczatkujacym radzilbym tak biegac przez caly rok.

Intensywny bieg jakim jest bieg maratonski to ogromny wysilek dla organizmu.
Jest szansa 1/50000, ze bedziemy mieli atak serca
podczas lub 24 godz po ukonczeniu maratonu.
Z tego wzgledu oraz aby uniknac kontuzji stop czy
kolan warto byc cierpliwym i biegac  wolniutko
przez caly sezon.
Spector
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ciekawe skąd ta liczba??? - bo chyba nie z proporcji osób, które miały zawał podczas maratonu.

Tak czy inaczej to nienajgorsza forma umierania ;)
spector
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 26 lis 2003, 10:54

Nieprzeczytany post

Skad taka liczba ?

Stad:
References
1. Journal of the American College of Cardiology, vol 28, pp 428-431, 1996
2. American Journal of Cardiology, vol 87, pp 369-371, 2000
3. American Journal of Cardiology, vol 83, pp 1085-1089, 1999
4. Journal of the American Medical Association, vol 282, p19, 1999
5. American Journal of Cardiology, vol 80, pp 379-380, 1997
6. American Journal of Cardiology, vol 88, pp 920-923, 2001
7. New England Journal of Medicine, vol 311, pp 874-877, 1984
8. Journal of the American Medical Association, vol 247(18), pp 2535-2538, 1982
9. New England Journal of Medicine, vol 293, pp 367-371, 1975
10. The New England Journal of Medicine, vol 301, pp 792-793, 1979
11. Chest, vol 77, pp 94-97, 1980
12. Running Research News, vol 5(6), pp 1, 6-10, November-December 1989
13. The New England Journal of Medicine, vol 321, pp 320-324, 1989

Oczywiscie mozemy poddac sie testowi wysilkowemu
pod nadzorem lekarskim aby zbadac czy wszystko jest w porzadku.
Problem w tym, ze ryzyko zawalu podczas takiego testu
jest 2x wieksze niz podczas maratonu (1/25000).
W maratonach nie bierze udzialu 0,5 mln czy 1mln
biegaczy nie z przyczyn technicznych. Jaka to bylaby
rekalma dla np. Boston Marathon gdyby w kazdym maratonie wyzionelo ducha 10 biegaczy.

Spector
Problem
Awatar użytkownika
romek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1859
Rejestracja: 27 kwie 2003, 20:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zamiast podawać listę czasopism (do których i tak pewnie nie miałbym łatwego dostępu), lepiej byś streścił w paru zdaniach metodologię. Mam naturalny sceptycyzm do danych, które nie wiem jak wyliczono.

Cóż organizotorem nie jestem, ale wg mnie ograniczenia są głównie z przyczyn technicznych a nie statystyki. Nie wyobrażam sobie maratonu dla 0.5 - 1 mln ludzi: mogliby co najwyżej truchtac w takim tłoku (zawał nie grozi - co najwyżej zadeptanie :)), a o ostatnia osoba musiałaby czekać chyba ze 2-3h na start; i jeszcze logistyka, brrr.

Poza tym przypuszczam, że jest to wielkość określająca populację, więc troche mało adekwatna dla pojedycznej osoby.
ODPOWIEDZ